Nie życzę nikomu zabierać się za ten rozrząd. Mechanik, któremu podrzucicie to śmierdzące jajko na pewno was przechrzci.
Rozrząd postanowiłem wymienić, ponieważ coś stukało (w innym wątku pytałem co to mogło być. Po naprawie wiem, że albo łańcuch, albo alternator)
Aby się zabrać za naprawę kupiłem:
- łańcuch
- prowadnice x2
- napinacz
- dolne koło zębate od łańcucha
- uszczelki pokrywy zaworów
- uszczelki obudowy filtra oleju (2kpl)
- uszczelki pod wtryskiwacze
- uszczelniacz wału przedni
- warto też mieć pod ręką oringi pompy paliwa i vacum
Przebieg takiej wymiany rozrządu (w olbrzymim skrócie):
- demontaż paska klinowego ze wszystkimi gratami (warto tutaj od razu dać do sprawdzenia alternator, więc to zrobiłem)
- demontaż wtryskiwaczy (od razu na stół do sprawdzenia poszły. W dolnym zakresie pracują nieliniowo, ale są piezoelektryczne więc zalecana naprawa to wymiana)
- demontaż pokrywy zaworów
- demontaż pokrywy łożyska wałka rozrządu
- demontaż przedniej osłony rozrządu, razem z obudową filtra oleju (to jest wielkie)
- demontaż wałka rozrządu (Tu jest konieczne urządzenie do jego zblokowania. Kupić za 50zł lub mi udało się wypożyczyć z ASO)
- demontaż rozrządu...
- Jak wyciągnął tyle gratów to zrobiło się trochę miejsca pod maską od razu napompował mi węże od turbo i poszukał przecieków. Miałem nieszczelną uszczelkę za turbo na wężu do intercoolera. Jak oglądał intercooler to znalazł małą dziurę w chłodnicy klimy. (faktycznie coś słabo chodziła)
Potem wszystko złożyć. MASAKRA. U mnie to zajęło tydzień. Łączny koszt naprawy? Przestałem liczyć, ale spróbuję. Może kogoś zniechęci do wymiany rozrządu a zachęci do zmiany samochodu
Z grubsza 1000 na zestaw rozrządu
200-300 na różne uszczelki
300 regeneracja alternatora
750 nowe koło pasowe, bo stare zajechane
600 wymiana (moim zdaniem gościu przesadził... Tak tanio za tydzień roboty prawie?!)
350 olej plus filtry z wymianą.
300 sprawdzenie plus regulacja (niewielka, ale możliwa) wtrysków.
400 chłodnica klimy
300 wymiana chłodnicy z nabiciem i odgrzybianiem.
SUMA: około 4300zł. A prawidłowo są jeszcze dwa wtryski do wymiany po 1000zł sztuka.
Podsumowując. Januszowe powiedzenie łańcucha się nie wymienia się znów sprawdza. Nawet jeżeli to on był przyczyną terkotania, to nie było ono na tyle uciążliwe, żeby nie móc z tym jeździć. Lepiej było za wszelką cenę poszukać innych przyczyn. Np alternator. A potem sprzedać auto. I tak następny właściciel nie uwierzy, że rzetelnie było wszystko co należy wymienione. Teraz mogę powiedzieć, żem ekspert od tego rozrządu
