T300, "wakacyjna przygoda" :-(
- bubu1769
- Administrator
- Posty: 6869
- Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
- Reputacja: 457
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Aveo T250
- Silnik: 1.4 101KM
- Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
W tych nowszych SQ24 była możliwość podpięcia się pod seryjny map-sensor.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5237
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 91
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Osobiście nie mam przekonania do tej teorii
Gdyby uległy uszkodzeniu to chyba by wcale nie odpaliły ?
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło 

-
- Wymiatacz
- Posty: 1616
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
- Reputacja: 35
- Imię: Czesław
- Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Bielsko-B
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Być może na wskutek zbyt wysokiego podciśnienia i delikatnej konstrukcji samego czujnika powodowało jego rozszczelnianie i stąd wyciek oleju przez czujnik od środka
Z tego wynika, że z uszkodzoną odmą jeźdżiłeś już od ponad roku.
Dodano po 4 minutach :

Dodano po 4 minutach :
To dlaczego odpalał silnik bez problemu po umyciu czujnika benzyną ekstrakcyjną, a przy zaolejonym nie?Osobiście nie mam przekonania do tej teorii
Gdyby uległy uszkodzeniu to chyba by wcale nie odpaliły ?
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5237
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 91
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Odniosłem się do sytuacji którą opisał Tomek.
Sytuacja 3: Parkuję i gaszę auto celem załatwienia szybkiej sprawy. Wracam po minucie i próbuję zapalić - nie załapuje pomimo kilku prób. Biorę na przeczekanie, nie podejmuję żadnych czynności. Po ok. 15 minutach zapala bezproblemowo.
Sytuacja 3: Parkuję i gaszę auto celem załatwienia szybkiej sprawy. Wracam po minucie i próbuję zapalić - nie załapuje pomimo kilku prób. Biorę na przeczekanie, nie podejmuję żadnych czynności. Po ok. 15 minutach zapala bezproblemowo.
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło 

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Wieści z frontu są takie:
Czujnik który ostatnio założyłem, po trzech dniach stania wywala "błąd czujnika wału" na komputerze i nie daje się skasować, ale auto pali.
Po wysprejowaniu czujnika i wtyki błąd nadal wisi i nie daje się skasować.
Po wymianie czujnika na nowy nie ma błędu (nie ma czego kasować).
To ciekawe spostrzeżenie. Nasuwa wniosek, że pomimo oczyszczenia czujnik nie ma właściwości w pełni sprawnego, pomimo że auto na nim zapala.
W celach obserwacyjnych zostaje tymczasowo zsunięty peszel z wiązki przewodów, aby ewentualnie łatwiej dostrzec olej na zewnątrz. Auto wraca do domu.
***
Huri, wiem jak ta historia brzmi ...
Jednak staram się bardzo rzetelnie przekazać to, co się dzieje.
Dodano po 13 minutach 12 sekundach:
Dlaczego auto czasem zapalało po zagrzaniu, a czasem nie ?
Dlaczego czasem zapalało kiedy ostygło, a czasem nie ?
Dlaczego wkładałem po kilka razy ten sam czujnik po umyciu i działał ?
Dlaczego czujniki różnych producentów się uszkadzały ?

**************************
EDIT:
AUTO NIE DOJECHAŁO DO DOMU.
W drodze powrotnej gasło kilkukrotnie.
Wróciło na warsztat .....
***
Czujnik suchy, żadnych błędów
Czujnik który ostatnio założyłem, po trzech dniach stania wywala "błąd czujnika wału" na komputerze i nie daje się skasować, ale auto pali.
Po wysprejowaniu czujnika i wtyki błąd nadal wisi i nie daje się skasować.
Po wymianie czujnika na nowy nie ma błędu (nie ma czego kasować).
To ciekawe spostrzeżenie. Nasuwa wniosek, że pomimo oczyszczenia czujnik nie ma właściwości w pełni sprawnego, pomimo że auto na nim zapala.
W celach obserwacyjnych zostaje tymczasowo zsunięty peszel z wiązki przewodów, aby ewentualnie łatwiej dostrzec olej na zewnątrz. Auto wraca do domu.
***
Huri, wiem jak ta historia brzmi ...
Jednak staram się bardzo rzetelnie przekazać to, co się dzieje.
Dodano po 13 minutach 12 sekundach:
To raczej pewne. I od tego mniej-więcej czasu zaczęły się problemy z czujnikami i z popiskiwaniem auta na wolnych obrotach.
Dlaczego rok temu przy usterce czujnika wyłączał się obrotomierz, auto warczało, ale jechało dalej w trybie awaryjnym, a teraz gaśnie ?
Dlaczego auto czasem zapalało po zagrzaniu, a czasem nie ?
Dlaczego czasem zapalało kiedy ostygło, a czasem nie ?
Dlaczego wkładałem po kilka razy ten sam czujnik po umyciu i działał ?
Dlaczego czujniki różnych producentów się uszkadzały ?

**************************
EDIT:
AUTO NIE DOJECHAŁO DO DOMU.
W drodze powrotnej gasło kilkukrotnie.
Wróciło na warsztat .....
***
Czujnik suchy, żadnych błędów

- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
No to kiszka
. Co za cholerstwo 



-
- Wymiatacz
- Posty: 1616
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
- Reputacja: 35
- Imię: Czesław
- Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Bielsko-B
- Kontakt:
- etac
- Prezes
- Posty: 24968
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 300
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Tylko VXDIAG lub MDI, reszta nie odczytuje wszystkich błędów.
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Błędy silnika raczej ogarnia.

- etac
- Prezes
- Posty: 24968
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 300
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Z naciskiem na słowo - raczej.
Mam vxdiag i ds150 także wiem co mówię. Nie rozumiem tego, ale taka prawda.
Mam vxdiag i ds150 także wiem co mówię. Nie rozumiem tego, ale taka prawda.
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Ponieważ auto gasło dzisiaj podczas oczekiwania na czerwonym świetle i na LPG, jutro będzie testowane wyłącznie na noPb.
Delikatnie wracamy do tematu problemów z wtryskiwaczami LPG. Być może usterki były dwie, z których jedna została właśnie usunięta.
Dzisiejsza akcja wyglądała tak. Auto zapalone i zagrzane w warsztacie pracowało OK.
Po wyjeździe przejechało kilka kilometrów, po czym podczas postoju na dłuższym czerwonym świetle (wahadło z powodu remontu drogi) nagle zgasło. Dało się zapalić, po czym po minucie zgasło ponownie i już nie zapaliło pomimo kilku prób. Zepchnięte na pobocze zapaliło po kilku minutach.
Delikatnie wracamy do tematu problemów z wtryskiwaczami LPG. Być może usterki były dwie, z których jedna została właśnie usunięta.
Dzisiejsza akcja wyglądała tak. Auto zapalone i zagrzane w warsztacie pracowało OK.
Po wyjeździe przejechało kilka kilometrów, po czym podczas postoju na dłuższym czerwonym świetle (wahadło z powodu remontu drogi) nagle zgasło. Dało się zapalić, po czym po minucie zgasło ponownie i już nie zapaliło pomimo kilku prób. Zepchnięte na pobocze zapaliło po kilku minutach.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Ojć skąd ja to znam. Dwie różne przyczyny, które dają ten sam objaw awarii w tym samym czasie. Już kilka razy obiłem się o to w swoim życiu (akurat nie w motoryzacji).

-
- Profesjonalista
- Posty: 654
- Rejestracja: 16 gru 2016, o 13:01
- Reputacja: 22
- Imię: Szczepan
- Samochód: FORD S-Max
- Silnik: 2.0 Ecoblue
- Inny samochód: Cruze 1.8 LPG
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Tak się zastanawiam czy jakbyś trafił na wymieniacza który by powiedział - Yyyy Panie to się nie da, wymień Pan silnik to czy nie miałbyś spokojniejszej głowy, już nawet nawet nie wiem jak te Twoje przygody nazwać...tdon pisze: ↑2 wrz 2021, o 19:46Ponieważ auto gasło dzisiaj podczas oczekiwania na czerwonym świetle i na LPG, jutro będzie testowane wyłącznie na noPb.
Delikatnie wracamy do tematu problemów z wtryskiwaczami LPG. Być może usterki były dwie, z których jedna została właśnie usunięta.
Dzisiejsza akcja wyglądała tak. Auto zapalone i zagrzane w warsztacie pracowało OK.
Po wyjeździe przejechało kilka kilometrów, po czym podczas postoju na dłuższym czerwonym świetle (wahadło z powodu remontu drogi) nagle zgasło. Dało się zapalić, po czym po minucie zgasło ponownie i już nie zapaliło pomimo kilku prób. Zepchnięte na pobocze zapaliło po kilku minutach.
-
- Wymiatacz
- Posty: 1616
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
- Reputacja: 35
- Imię: Czesław
- Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Bielsko-B
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
@tdon rozumiem, że teraz gaz zakrecony przy butli i dalej test 
Dodano po 21 minutach 47 sekundach:
Na miejscu tdon-a nigdy bym nie odpuścił, i choćbym miał na głowie stawać to musiałbym dojść, co jest przyczyną tej usterki, a jest ona dosyć osobliwa.
Z wielkim zainteresowaniem śledzę "przygodę" tdon-a ze swoim samochodem i wiem, że nie odpuści


Dodano po 21 minutach 47 sekundach:
Na miejscu tdon-a nigdy bym nie odpuścił, i choćbym miał na głowie stawać to musiałbym dojść, co jest przyczyną tej usterki, a jest ona dosyć osobliwa.
Z wielkim zainteresowaniem śledzę "przygodę" tdon-a ze swoim samochodem i wiem, że nie odpuści


- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Gaz przy butli nie jest zakręcony. Chyba nie ma potrzeby, bo są przecież dwa elektrozawory, jeden przy butli, drugi przed parownikiem. Dzisiaj mechanik ujeżdża auto w ramach swoich potrzeb z podłączonym jakimś rejestratorem. Podobno gdy zawiedzie sygnał z czujnika, to będzie o tym wiedział. Ponieważ bardzo potrzebuję auta na niedzielę, umowa jest taka, że jeśli do 16-tej nic się nie wydarzy, to odbieram auto i jeżdżę na benzynie. Jeśli przez kilka dni nic się nie stanie, to powrócę do LPG, ale wówczas będę już prawie pewien diagnozy.
Gorzej, jeśli coś "ciekawego" wydarzy się już dzisiaj .....
Staram się analizować sytuację. Jeśli założymy, że były dwie usterki dające objawy w dość przypadkowej konfiguracji, to wszystkie dotychczasowe zdarzenia można logicznie wytłumaczyć.
I kciuki proszę trzymać !!!

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Auto wróciło do domu.
Dzisiaj, kilka razy użyte na krótkich odcinkach, nie spłatało żadnego figla.
Także do domu dotarło bezproblemowo, oczywiście z wyłączonym LPG.
Wywołało to niemałą konsternację mojego mechanika, który nie wierzy w teorię o wtryskiwaczu gazu i uparcie diagnozuje maszynę w kierunku uszkodzenia czujników wałków rozrządu, ewentualnie usterki komputera. No i ma chłop niedosyt, bo nic nie znalazł.
Tymczasem spróbuję sobie pojeździć trochę na noPb ..... zobaczymy co z tego wyniknie.
Dzisiaj, kilka razy użyte na krótkich odcinkach, nie spłatało żadnego figla.
Także do domu dotarło bezproblemowo, oczywiście z wyłączonym LPG.
Wywołało to niemałą konsternację mojego mechanika, który nie wierzy w teorię o wtryskiwaczu gazu i uparcie diagnozuje maszynę w kierunku uszkodzenia czujników wałków rozrządu, ewentualnie usterki komputera. No i ma chłop niedosyt, bo nic nie znalazł.
Tymczasem spróbuję sobie pojeździć trochę na noPb ..... zobaczymy co z tego wyniknie.
-
- Wymiatacz
- Posty: 1616
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
- Reputacja: 35
- Imię: Czesław
- Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Bielsko-B
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
To tylko po to, aby w 100% wykluczyć ewentualne przepuszczanie elektrozaworów, na pewno nie zaszkodzi.Gaz przy butli nie jest zakręcony. Chyba nie ma potrzeby,
Co do bezproblemowej jazdy na noPB to trzeba Jeszcze poczekać kilka dni i testować w różnych warunkach.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Po odebraniu od mechanika przejechałem autem 51km, zapaliłem bez najmniejszych problemów 6 razy, na zimno i na gorąco.
Wszystko na noPb.
Jutro jadę po używaną listwę wtryskiwaczy. Mam okazję kupić 40km od domu za naprawdę niewielkie pieniądze, z dalece mniejszym przebiegiem niż moja (przynajmniej według deklaracji sprzedającego), gwarancją rozruchową i możliwością montażu u sprzedawcy na podwórku.
Nie mam zbyt wiele czasu, bo w przyszłym tygodniu auto jest mi potrzebne codziennie.
Wszystko na noPb.
Jutro jadę po używaną listwę wtryskiwaczy. Mam okazję kupić 40km od domu za naprawdę niewielkie pieniądze, z dalece mniejszym przebiegiem niż moja (przynajmniej według deklaracji sprzedającego), gwarancją rozruchową i możliwością montażu u sprzedawcy na podwórku.
Nie mam zbyt wiele czasu, bo w przyszłym tygodniu auto jest mi potrzebne codziennie.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Tomek dlaczego wchodzisz znowu w te same buty?
Czemu znowu używka? 
Auto potrzebne to jeździj na benzynie, tym bardziej uprawdopodobnisz wadę, lub odrzucisz problem wtrysków LPG jeżeli znowu zgaśnie. A jak okaże się że wtryski to kup nowe. No chyba że już masz auta dość i dążysz do zapacykowania i sprzedaży.


Auto potrzebne to jeździj na benzynie, tym bardziej uprawdopodobnisz wadę, lub odrzucisz problem wtrysków LPG jeżeli znowu zgaśnie. A jak okaże się że wtryski to kup nowe. No chyba że już masz auta dość i dążysz do zapacykowania i sprzedaży.

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Może masz rację, trzeba uspokoić atmosferę i dać sobie więcej czasu, skoro na razie działa 
To chwilowo odpuszczę.

To chwilowo odpuszczę.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Tymczasem dzisiaj kolejne kilka zapaleń i kilka kilometrów bez najmniejszych problemów.
Zająłem się listwą wtryskiwaczy - piszę o tym w "wątku związanym" tutaj:
viewtopic.php?f=35&t=11736
Jutro w planie wycieczka ok. 120 km. Zobaczymy co życie przyniesie.
Zająłem się listwą wtryskiwaczy - piszę o tym w "wątku związanym" tutaj:
viewtopic.php?f=35&t=11736
Jutro w planie wycieczka ok. 120 km. Zobaczymy co życie przyniesie.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
No to zabawa trwa ..... niestety.
Auto od piątku jeździło bez zastrzeżeń, zrobiło ponad 200km na benzynie, a potem, po wyczyszczeniu listwy i wtryskiwaczy LPG, ponad 100 km na gazie. Miałem wrażenie, że problem został rozwiązany.
Wczoraj pojechałem sobie do rodziny ok. 60km, auto postało na podwórku ponad 2 godziny, wieczorkiem zebrałem się do powrotu, auto zapaliło, dojechało do bramy i padło.
Ponad godzinę próbowałem uruchomić silnik, podmieniłem czujnik na jeden ze starych, potem z powrotem na nowy (był suchutki), lecz niestety auta nie udało się uruchomić.
Skończyło się na powrocie do domu na lawecie: Dzisiejsza diagnoza: błąd zasilania czujnika położenia wału.
Szybka uprzejma prośba, czy ktoś ma pod ręką schemat zasilania całego komputera i sposób zasilania czujnika ?
Drugie pytanie: skąd zwykle brany jest sygnał do instalacji LPG, z czujnika, z cewki, inne ???
Auto od piątku jeździło bez zastrzeżeń, zrobiło ponad 200km na benzynie, a potem, po wyczyszczeniu listwy i wtryskiwaczy LPG, ponad 100 km na gazie. Miałem wrażenie, że problem został rozwiązany.
Wczoraj pojechałem sobie do rodziny ok. 60km, auto postało na podwórku ponad 2 godziny, wieczorkiem zebrałem się do powrotu, auto zapaliło, dojechało do bramy i padło.
Ponad godzinę próbowałem uruchomić silnik, podmieniłem czujnik na jeden ze starych, potem z powrotem na nowy (był suchutki), lecz niestety auta nie udało się uruchomić.
Skończyło się na powrocie do domu na lawecie: Dzisiejsza diagnoza: błąd zasilania czujnika położenia wału.
Szybka uprzejma prośba, czy ktoś ma pod ręką schemat zasilania całego komputera i sposób zasilania czujnika ?
Drugie pytanie: skąd zwykle brany jest sygnał do instalacji LPG, z czujnika, z cewki, inne ???
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5237
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 91
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło 

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: T300, "wakacyjna przygoda" :-(
Dziękuję, jednak schemat nie wyjaśnia skąd jest brany sygnał. Na szczęście jest kolor żyły.
Drążymy dalej.
Auto nie pali.
Mam błędy:
P0335 - czujnik A położenia wału korbowego obwód
P0651 - napięcie zasilania czujników
Po odpięciu jednego z czujników położenia wałka rozrządu na jednym pinie widać masę a na dwóch jest +5V, przy czym to napięcie jest identyczne na obu pinach, mierzone z rozdzielczością 4 miejsc po przecinku...trochę dziwne, bo sugeruje zwarcie wejścia sygnału z czujnika do plusa zasilania.
Czy to normalne ?
Drążymy dalej.
Auto nie pali.
Mam błędy:
P0335 - czujnik A położenia wału korbowego obwód
P0651 - napięcie zasilania czujników
Po odpięciu jednego z czujników położenia wałka rozrządu na jednym pinie widać masę a na dwóch jest +5V, przy czym to napięcie jest identyczne na obu pinach, mierzone z rozdzielczością 4 miejsc po przecinku...trochę dziwne, bo sugeruje zwarcie wejścia sygnału z czujnika do plusa zasilania.
Czy to normalne ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości