Tym razem się żalę :(

Tutaj dyskutujemy o Chevrolet Evanda
ODPOWIEDZ
tonny
Świeżak
Posty: 43
Rejestracja: 19 lut 2015, o 19:11
Reputacja: 0
Imię: Tomek
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Tym razem się żalę :(

Post autor: tonny » 23 sie 2017, o 11:02

Witajcie koledzy tym razem się żalę, ponieważ znów zdiagnozowałem luzy w zawieszeniu a konkretnie Wybiły się Poduszki stabilizatora z przodu w mojej Evandzie. Ostatnim razem czyli dwa lata też to przerabiałem wymiane tych że poduszek,
wtedy aby wymienić te poduszki wymontowałem całe sanki zawieszenie :x poto aby się dostać do tylnej nakrętki mocowania tej poduszki. Roboty było na dobre 4-5 godzin tylko po to aby odkręcić 4 śróbki mocowanie tej poduszki.. :( :(
A może ktoś z was może zna jakiś sposób na lżejsze i lepsze podejście do tej poduszki aby ją wymienić???

MarcinekNu2
Profesjonalista
Posty: 585
Rejestracja: 22 paź 2014, o 09:59
Reputacja: 0
Imię: Marcin
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Tym razem się żalę :(

Post autor: MarcinekNu2 » 24 sie 2017, o 09:44

Nie ma takiej możliwości, tzn. jak dałeś radę odkręcić tylne mocowanie sanek to wystarczy tylko tam odkręcić, podłożyć coś by powstała szczelina, kupić tani klucz 14 odpowiednio go wygiąć i ...kręcić.
Tak w ogóle konstruktor który to zaprojektował powinien zostać rozstrzelany w trybie natychmiastowym. Wystarczyło przesunąć mocowanie obejm o te 2-3 cm do przodu, skrócić stabilizator i było by po temacie.

tonny
Świeżak
Posty: 43
Rejestracja: 19 lut 2015, o 19:11
Reputacja: 0
Imię: Tomek
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Tym razem się żalę :(

Post autor: tonny » 24 sie 2017, o 12:09

Dokładnie tak powinno być pod ściane go postawić i pierw wychłostać potem rozstrzelali....
Naj gorsze też jest że trzeba poluzować maglownice co wiąże się z późniejszą zbierznością....

MarcinekNu2
Profesjonalista
Posty: 585
Rejestracja: 22 paź 2014, o 09:59
Reputacja: 0
Imię: Marcin
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Tym razem się żalę :(

Post autor: MarcinekNu2 » 24 sie 2017, o 15:56

E wcale nie trzeba. Ja nic nie luzowałem, fakt wymieniałem tylko ze strony pasażera. A co do luzowania to zbieżność się nie zmieni tylko ustawienie kierownicy. Można to skorygować na szybko, bo odkręcenie i przykręcenie to 15 minut. Sam tak korygowałem niedokładność ustawienie kierownicy.

tonny
Świeżak
Posty: 43
Rejestracja: 19 lut 2015, o 19:11
Reputacja: 0
Imię: Tomek
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Tym razem się żalę :(

Post autor: tonny » 24 sie 2017, o 21:42

Marcinek jak będziesz w okolicy to daj znać a piwko będzie w nagrodę za super podpowiedź.... Dziś w dwie godzinki na spokojnie wymieniłem obie poduszki stabilizatora. Wystarczy poluzować śrubę (gwint 14) i nakrętkę też (14) Klucz 22 . opuścić sanki podłożyć jakiś dystans w miejscu śruby 14 i jest już dostęp do odkręcenia śruby ale od strony wewnętrznej samochodu czyli tej gorzej dostępnej,nakładamy klucz oczkowy 14 krótką przedłużkę czyli jakąś rurkę i odkręcamy......
No i rzeczywiście maglownicy nie ruszamy....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Evanda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość