Jak ładować akumulator
-
- Wymiatacz
- Posty: 1603
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 22:09
- Reputacja: 3
- Imię: Krzysztof
- Samochód: SUZUKI BALENO
- Silnik: 1,2 PB 90 KM
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Jak ładować akumulator
Przekopałem stosowny wątek ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy akumulator ładować z podłączonymi klemami czy ładować z odpiętymi - pod garażem wywiązała się dyskusja - jedni twierdzili żeby odpinać a inni że broń boże - z racji tego że wreszcie przestało padać robiłem porządki itp.. przez kilka godzin grało radio i gdy chciałem wjechać rozrusznik zrobił pstyk! - pożyczyłem prądu od forda i wjechałem - mam fabryczny Delkor bezobsługowy w styczniu minęło mu 5 lat - Aveo t255 - klemy przetarłem i zapuściłem naftą no więc jak ładować - odpowiedż pilnie pożądana
"Płyńmy szkunerem Cutty Sark i niech nam dowodzi William Mc Coy !"- James Hogg z Ettrick
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Nie ma znaczenia, nie ma zagrożenia. Nigdy w takich przypadkach nie ściągałem klem. Zawsze ładowałem aku na aucie.

- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 26
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
No zagrożenie jakieś tam jest, bo niesprawny prostownik może coś 'puścić' w auto, popali komputer itd... Teoretyczne. W praktyce Cruze mnie zaczynała dziwnie się zachowywać elektronika i same się zapalały i gasiły co chwilę DRL-e (bez kluczyka w stacyjce). Od tamtej pory ładowałem na odpiętym. Teraz nie ładuję, bo mam nowy Delkor;)
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator


- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 26
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Może i tak. Kiedyś jak były prostowniki transformatorowe to człowiek bardziej ufał (bo rozumiał), a teraz wszystko impulsowe i kto wie, co takiemu impulsowi przyjdzie do głowy? Komputer potrafią zjarać to może i auto też? 

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Pozwól Wojtku, że trochę rozwinę Twoją myśl.wszim pisze:Andrzeju nie ma żadnego zagrożenia, uwierz staremu inżynierowi . Nic nie puści bo akumulator stanowi potężny balast odbiorczy...
Akumulator oczywiście jest olbrzymim balastem, który nie dopuści do przedostania się w układy auta żadnych przepięć i śmieci, jednak pod dwoma warunkami:
1. jest sprawny
2. klemy i połączenia są czyste i nieskorodowane.
W zależności od tego czym ładujemy akumulator, możemy mieć do czynienia bądź z wygładzonym i kontrolowanym napięciem stałym (nowoczesne prostowniki elektroniczne) bądź też z wielkimi "pikami" generowanymi przez stare prostowniki tyrystorowe z wyzwalaniem fazowym, które niejednokrotnie waliły w szczycie prostowanej sinusoidy nawet ponad 20V napięcia.
Zwróć uwagę na to, że skoro już zmuszeni jesteśmy ładować akumulator w aucie, to zapewne coś jest nie do końca sprawne. Jeśli w nowoczesnym (elektronika) aucie akumulator jest totalnie padnięty, lub też klemy są zielone, to może to już nie stanowić skutecznego bufora, co w połączeniu ze starym tyrystorowym prostownikiem może prowadzić do pewnych zagrożeń wynikających z pakowania przepięć i wysokich harmonicznych w instalację auta.
Oczywiście to przykład dość skrajny, ale jak najbardziej możliwy i przy takiej kombinacji byłbym skłonny preferować ładowanie przy odpiętych (i przy okazji solidnie oczyszczonych i zakonserwowanych) klemach.
Pomijając powyższe rozważania, nigdy nie posiadałem prostownika do akumulatorów. Mam tylko kable rozruchowe. Uważam, że jeśli akumulator wymaga doładowywania, to należy usunąć usterkę układu ładowania bądź po prostu go wymienić. Jeżeli natomiast rozładowanie było incydentalne i na skutek znanych okoliczności, to wówczas kable załatwiają sprawę - auto da się uruchomić "na pożyczkę", a resztę ma zrobić alternator.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2017, o 10:10 przez tdon, łącznie zmieniany 3 razy.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Ale w tamtych latach w aucie nie za bardzo miało się co zjaraćRegulus pisze:Może i tak. Kiedyś jak były prostowniki transformatorowe to człowiek bardziej ufał (bo rozumiał), a teraz wszystko impulsowe i kto wie, co takiemu impulsowi przyjdzie do głowy? Komputer potrafią zjarać to może i auto też?

Nazwa "impulsowy" pochodzi raczej od sposobu przetwarzania energii w prostowniku, a nie od wielkich impulsów generowanych na wyjściu

Napięcie z zasilacza impulsowego jest znacznie bardziej gładkie" niż z transformatora, ponieważ pochodzi z przetwarzania o bardzo wysokiej częstotliwości (rzędu dziesiątek lub nawet setek kiloherców), gdzie nawet przy użyciu minimalnych kondensatorów daje się uzyskać idealnie stabilne napięcie, dodatkowo kontrolowane sprzężeniem zwrotnym z wyjścia.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2017, o 10:14 przez tdon, łącznie zmieniany 1 raz.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator


Elektronika samochodowa podczas homologacji pojazdu musi wytrzymywać wydaje mi się 24V(nie pamiętam dokładnie) a w pikach nawet więcej, są na to konkretne normy, więc piki 20V też nic złego nie powinny uczynić.

- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2687
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 57
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
No to po co doładowywać ???wszim pisze: ...gdy wszystko jest sprawne, auto pali jeździ i tylko chodzi o doładowania ...
Chyba że auto jeździ 10 kilometrów miesięcznie ...
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
flebuss pisze:- z racji tego że wreszcie przestało padać robiłem porządki itp.. przez kilka godzin grało radio i gdy chciałem wjechać rozrusznik zrobił pstyk!

- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 26
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
No to wszystko teoretycznie ładnie, tylko skąd te popalone płyty główne, dyski czy karty graficzne w komputerach (z powodu awarii zasilacza impulsowego)? Nie ma analogicznego zagrożenia dla elektroniki auta?
-
- Aktywny
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 cze 2016, o 13:10
- Reputacja: 0
- Imię: Łukasz
- Samochód: Cruze 1.8/LPG LT+
- Silnik:
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Poruszyliście bardzo ciekawy temat
, dzięki temu dochodzę do wniosku że chyba uległem marketingowym bzdetom
kupując prostownik CTEK MXS 5.0, który to właśnie można podłączać bezposrednio do instalacji samochodu, bez obawy o narobnienie szkód. Nie mniej jest to chyba jeden z nielicznych, którego producent uwzględnia takie podłączenie, bo z tego co kojarze kupując inne prostowniki zawsze jest adnotacja aby odłączyć ładowany akumulator z instalacji. Aczkolwiek mogę się mylić.


- XaRaDaS
- Zasłużony dla forum
- Posty: 7705
- Rejestracja: 20 sie 2013, o 11:17
- Reputacja: 9
- Imię: Andrzej
- Samochód: Orlando LTZ
- Silnik: 1.8 2H0, 141 KM, benz.
- Lokalizacja: WX
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Z niedbalstwa. Pracuję przy zasilaczach komputerowych od naprawdę długich lat, a przez ostatnie 10 lat przewinęło się przez moje ręce tysiące zasilaczy komputerowych i zdarzyły się wyjątki. Przez te 10 lat miałem może 2 reklamacje, gdzie było podane, że zasilacz popalił cały komputer. Zasilacz poszedł na testy i mieliśmy ekspertyzę, że to niemożliwe. Dodam, że obecne zasilacze komputerowe mają wszelkie zabezpieczenia przeciwzwarciowe, przeciwprzepięciowe itd. wymaga tego norma ATX 2.2 i ATX12V, a co za tym idzie i wymogi EU. Jeszcze niedawno chcieli wprowadzić zakaz importu zasilaczy bez normy energetycznej 80+, ale to nie przeszło ostatecznie.Regulus pisze:No to wszystko teoretycznie ładnie, tylko skąd te popalone płyty główne, dyski czy karty graficzne w komputerach (z powodu awarii zasilacza impulsowego)? Nie ma analogicznego zagrożenia dla elektroniki auta?
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
-
- Wymiatacz
- Posty: 1603
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 22:09
- Reputacja: 3
- Imię: Krzysztof
- Samochód: SUZUKI BALENO
- Silnik: 1,2 PB 90 KM
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Cosik wątek zmierza na bok więc powrócę do adremu - otóż w instrukcji doczytałem jako lekturę na zaśnięcie że akumulator ładować odpięty - więc tak go podłączyłem ale po wejściu do garażu dokonałem próbnego odpalenia auta i odpalił od strzału!- tu należy mi się kopa w tył za głupotę - jako patentowany bałwan przeczytawszy w instrukcji że akumulator jest bezobsługowy zapomniałem o jego istnieniu - przez 5 roków z górą raz chyba tylko psiknąłem klemy WD40 - prąd z dużego dizlowego akumulatora Mondeo przebił się przez utlenione styki - kiedy podłączyłem prostownik(PIROTEC PA 4/1) wskazówka pokazała nieco powyżej 1A - więc miał sporo prądu w sobie bo gdyby był pusty prąd ładowania zapewne byłby pow.3A klemy oczyściłem do białej kości - po południu prąd ładowania wynosił 0A czyli naładowany - wszystko czyściuteńkie zapuściłem naftą dokręciłem i posypując głowę popiołem solennie przyrzekam że takiej głupoty już nie popełnię



"Płyńmy szkunerem Cutty Sark i niech nam dowodzi William Mc Coy !"- James Hogg z Ettrick
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
A w którym komputerze masz buforowo podłączony akumulator kwasowy 50Ah? To nie są sprawy analogiczne. Tak jak napisałem bardzo niska rezystancja wewnętrzna akumulatora chroni instalację - po prostu działa tu prawo ohma. No chyba, że tak jak pisał Tomek podłączymy się do klem które nie będą miały styku z elektrodami akumulatora a ładowarka będzie jakaś z czasów stanu wojennego.Regulus pisze:No to wszystko teoretycznie ładnie, tylko skąd te popalone płyty główne, dyski czy karty graficzne w komputerach (z powodu awarii zasilacza impulsowego)? Nie ma analogicznego zagrożenia dla elektroniki auta?

-
- Stały bywalec
- Posty: 208
- Rejestracja: 26 sty 2016, o 16:48
- Reputacja: 0
- Imię: Przemek
- Samochód: Aveo T250
- Silnik:
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Jak ładować akumulator
Ja zawsze ładuje akumulator nie tylko po odłączeniu klem ale po wyjęciu z auta. Pewnie dlatego, że nie mam garażu pod domem i tak mi wygodniej.
Ale pomijając fakt możliwości lub nie uszkodzenia czegoś w aucie. Zawsze można popełnić jakiś błąd przy podłączeniu i odłączeniu a wiemy, że gazy wydalane przez akumulator są łatwo pełne.
Znam jeden przypadek - owszem dobre kilka lat temu - jak znajomemu spalił się samochód razem z garażem podczas ładowania akumulatora. Może to był przypadek jeden na milion ale gdyby wtedy wyjął akumulator nie byłoby sprawy.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Ale pomijając fakt możliwości lub nie uszkodzenia czegoś w aucie. Zawsze można popełnić jakiś błąd przy podłączeniu i odłączeniu a wiemy, że gazy wydalane przez akumulator są łatwo pełne.
Znam jeden przypadek - owszem dobre kilka lat temu - jak znajomemu spalił się samochód razem z garażem podczas ładowania akumulatora. Może to był przypadek jeden na milion ale gdyby wtedy wyjął akumulator nie byłoby sprawy.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości