

Powiedział,że wgniecione i uszkodzony lakier-niestety nie dało rady przesłać formularza poprzez internet,nie przyjmowało kodu Capicha (czy jakoś tak ) na końcu. No nic,będą musieli pofatygować się i sami oblookać. Cenę naprawy znamy ,ojciec jest gotów wziąć mniej jesli na konto.Sebastian pisze:Bo widocznie przez telefon powiedział, że jest wgniecione - konsultantka zakwalifikowała do wyciągnięcia + ew. polerka.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Pawelm i 1 gość