witam
Mam dziwny przypadek z moim Chevi.. otóż próbowałem go dzisiaj odpalić i nic... pomimo, że wszystkie kontrolki są, wydaje się, że wszystko działa... ale
Nie słychać pompy paliwa, nie kręci rozrusznik. Po przekręceniu zapłonu słychać przekaźnik i nic się nie dzieje...
Hamulec postojowy zaciąga się i zaraz sam odpuszcza.
Sprawdziłem bezpieczniki, pozamieniałem przekaźniki i nic. Przez chwilę myślałem, że padł rozrusznik. Podczepiłem auto na hol, pociągnąłem i nic. Auto na dwójce jedzie na holu i nawet nie kichnie...
Ewidentnie gdzieś uciekł prąd... tylko gdzie ???
aha, trzy dni temu wymieniłem aku na nowe. Ale jeździł normalnie
Captiva 2.2 diesel uciekła elektryka
-
- Świeżak
- Posty: 31
- Rejestracja: 17 maja 2021, o 21:55
- Reputacja: 0
- Imię: Marek
- Samochód: Captiva
- Silnik: 2.2, 187KM, diesel
- LPG: Nie
- Lokalizacja: Lubicz Dolny
- Kontakt:
-
- Fachman
- Posty: 5139
- Rejestracja: 13 lis 2016, o 20:57
- Reputacja: 45
- Imię: Mariusz
- Samochód: Orlando 1.8 LPG LT+
- Silnik: 1.8 2HO, 141KM Pb
- LPG: BRC SQ24 Genius 1500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Captiva 2.2 diesel uciekła elektryka
Jakie masz napięcie na aku przed rozruchem i jakie w trakcie.
Przy rozruchu nie powinno spaść poniżej 10V..
Jak wymieniłeś Aku na nowy. To na początek sprawdził bym ładowanie. A potem czy na postoju coś nie kradnie prądu.
Przy rozruchu nie powinno spaść poniżej 10V..
Jak wymieniłeś Aku na nowy. To na początek sprawdził bym ładowanie. A potem czy na postoju coś nie kradnie prądu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości