Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Stuka, puka, kapie, cieknie...
ODPOWIEDZ
John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 23 sie 2024, o 22:28

Cześć.

Sytuacja wygląda tak: Stwierdziłem nagły ubytek płynu chłodzącego, nie ma plamy pod autem ale okazało się, że muszę dolewać ok 2l po 200km trasie - ubywa tylko podczas jazdy. Pognałem do mechanika - oczywiście z polecenia... Dodam, że objawów typowych dla uszczelki nie ma - pod korkiem oleju nie ma majonezu, w płynie chłodniczym nie ma oleju, nie dymi na biało (no ale jest dpf, który wypala się bez zmian). Chodzi, pali normalnie, nie ma ubytku mocy, ogólnie nic się nie dzieje.

I teraz głupia historia właściwa. Ów mechanik stwierdził "uszkodzenie uszczelki i węża w okolicach termostatu". Naprawili, przyprowadził auto pod dom, odwiozłem go do warsztatu i kiedy zawracałem, to mnie zawołał i mówi, żebym jeszcze podjechał, bo wyczuł charakterystyczny zapach płynu... Stwierdził, że dalej cieknie, poprawili wąż i teraz będzie ok. Ale, żebym zrobił kilka km i podjechał znowu. I teraz ciekawostka - jak poprawiali wąż, to oczywiście połowa płynu wyciekła. No i dolewając, zagadał się z drugim i wlał płynu równo z korkiem, nacisnął na wąż i trochę wyleciało, ale nadal było może 2cm pod poziom korka. Z jednej strony staram się ufać ludziom, że wiedzą, co robią, skoro zajmuje się tym od czasu kiedy ja latałem w krótkich spodenkach. No bez sensu...

Podjechałem po zrobieniu 10 km, otworzył maskę i wąż idący do termostatu był jeszcze raz taki i twardy - no i: "czyli jednak nie to, musimy zwalić głowicę, bo nic nie zdiagnozujemy, albo uszczelka, albo pęknięta głowica, bo spaliny się dostają i wzrasta ciśnienie", umówiłem się na poniedziałek i dopiero wracając do chaty zacząłem myśleć :) Chyba nie bez powodu płynu nie wlewa się do max i jest tam ciśnienie na gorącym. Odciągnąłem nadmiar w domu, pojechałem do sklepu kupić tester na obecność spalin. Wąż po trasie, po zgaszeniu twardszy, ale nie napęczniały. Test wyszedł negatywny - płyn nie zmienił koloru. Płynu nie ubyło.

No i pytanie. Czy ja o czymś nie wiem, czy ten mechanik ... (zostawię kropki). Co teraz zrobić? Jechać gdzieś jeszcze, żeby to sprawdzić, czy po prostu jak nie będzie ubywało płynu i nie będzie żadnych niepokojących objawów, to uznać sprawę za niebyłą? :)

Sorry za długa rozprawkę :) Nie wiem czy tylko ja mam takie przygody z mechanikami. Gdzie nie pojadę to podobne historie :(

Awatar użytkownika
bubu1769
Administrator
Posty: 6870
Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
Reputacja: 457
Imię: Bartłomiej
Samochód: Aveo T250
Silnik: 1.4 101KM
Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: bubu1769 » 23 sie 2024, o 22:39

Skoro ten "mechanik" nalał ci płynu pod korek i w sumie tak zostawił nie spuszczając go do prawidłowego poziomu to ja bym go sobie odpuścił.
Nie bez powodu na zbiorniku jest zaznaczony maksymalny poziom do którego powinien być napełniony.
Jeśli test na CO² wychodzi negatywnie to warto na razie pojeździć i poobserwować.

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 24 sie 2024, o 09:44

Dzięki. No, nic dodać nic ująć. Tak zrobię.

Awatar użytkownika
Sebastian
Moderator
Posty: 4008
Rejestracja: 12 sie 2013, o 22:45
Reputacja: 51
Imię: Sebastian
Samochód: 2x Lacetti 1.4&1.6
Silnik:
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: Sebastian » 24 sie 2024, o 23:08

Zrób porządnie odpowietrzanie, może gdzieś jeszcze jest zapowietrzony po wymienię węży.
Serwisowanie, naprawa, montaż: klimatyzacji, wentylacji, systemów ogrzewania - kontakt PW.

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 25 sie 2024, o 15:07

Zrobiłem z 70 km od tamtego czasu, nic się raczej nie dzieje, wąż nie pęcznieje, ciśnienie w układzie normalne (po odkręceniu korka syk jak zawsze), poziom płynu cały czas taki sam, nie zmienił koloru w zbiorniczku, więc póki co jest ok.

bodzio204
Bywalec
Posty: 132
Rejestracja: 29 gru 2023, o 15:55
Reputacja: 10
Imię: Bogusław
Samochód: Malibu LTZ AT
Silnik: 2.4
LPG: LPG
Inny samochód: A6C6 2.4V6 LPG
Lokalizacja: RPZ
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: bodzio204 » 25 sie 2024, o 15:52

Ze wzrostem temp roośnie objętość, w zbiorniku ma być poduszka aby ta objętość sie gdzieś pomiesciła. Powietrze jest ściśliwe, ciecz nie. Nie było miejsca bo zalane pod korek wiec wywaliło i węże puchły. Odpuść sobie tych partaczy i więcej tam nie jedź.

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 25 sie 2024, o 17:54

Wiesz, on coś mówił o tym, że układ może być teraz zapowietrzony i może trzeba będzie dolać, ale chyba nie tak, że od razu po korek :) No i po czymś takim diagnozować uszkodzenie UpG czy pęknięcie głowicy? Nie chcę nawet myśleć, że to było zrobione specjalnie... Tydzień by postał i skasowaliby lekko z 5000. Elegancko. A najśmieszniejsze, że opinia jest taka, że jest drogi ale dobry - auta pod warsztatem po horyzont. Nie wiem, serio, ja już przerobiłem praktycznie wszystkich w okolicy (albo sam albo rodzina) i zawsze wychodzi jakieś tego typu gówno. Co mogę robię sam, ale ciężko się znać na wszystkim (no i narzędzia, nie wszystko też zrobisz na podjeździe). To w ogóle nie moja branża. W całej mojej przygodzie z Captivą trafił mi się tylko jeden kumaty, ale się przeniósł i mam 60km, no i ma mega długie terminy. Ech... Jak żyć :)

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 28 sie 2024, o 20:12

Dobra, chyba muszę zwrócić honor, chociaż czytam i jestem coraz głupszy... Dzisiaj pojechałem s-ką 15 km, jazda ok 120-130 km/h, jak wracałem to nagle wzrosła temperatura równo z kreską, a, że Captiva zawsze 1.5 kreski od poziomu to się zatrzymałem się od razu, i co widzę?? Wąż pękł - ten, który wymieniali. Czyli jest coś co podnosi ciśnienie w układzie chłodzenia przy wysokich obrotach, wcześniej uciekało tam gdzie miało najłatwiej, teraz jak wąż został uszczelniony to go aż rozsadziło. Czyli jednak UpG i pcha spaliny do płynu chłodzącego? Robiłem 3 testy w przeciągu kilku dni i zawsze negatywny - czy to możliwe, że na postoju będzie ok i jest to małe uszkodzenie uszczelki, które ujawnia się tylko przy wysokich obrotach? Zamówiłem nowy wąż i korek (bo jeszcze może to... Chciałbym jednak uniknąć naprawy UpG :)). Ech...

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 3 wrz 2024, o 19:43

Update.

Wymieniłem wąż na nowy oryginalny (nie wiem na jaki oni wymienili wcześniej). Wymieniłem termostat wraz z uszczelką, bo to nie była droga inwestycja (ale stary wyglądał ok). Przy okazji okazało się, że oni naprawili starą uszczelkę smarując całość takim szarym uszczelniaczem. Zalałem płynem, odpaliłem auto bez korka i tak sobie chodził z 15 min, żeby się odpowietrzył i wygląda na to, że jest ok. Zrobiłem w tę i nazad ze 300km z różnymi prędkościami, zatrzymywałem się co 10-15-30 km, żeby zmacać węża i jest twardy, ale można go ścisnąć lekko palcami i na pewno nie puchnie tak jak wtedy...

Póki co moja hipoteza jest taka: nieodpowiedni wąż i brak porządnego odpowietrzenia. Tylko do tego nie bardzo pasuje pierwotna awaria. No chyba, że nie była w ogóle związana z ciśnieniem...

Zamówiłem też nowy korek, ale błędnie wysłali mi 17 psi, zamiast 20 psi i jak go zamontowałem to było słychać, że syczy. oryginalny 20 psi nie syczy, a ciśnienie płynu w Captivie powinno być między 15, a 20 psi (takie dane znalazłem). Więc jeżeli przyjąć, że stary korek jest ok, to ciśnienie w układzie jest w normie. Jutro będę miał nowy korek na 20 psi, to zobaczę czy cos się zmieni.

Awatar użytkownika
Sebastian
Moderator
Posty: 4008
Rejestracja: 12 sie 2013, o 22:45
Reputacja: 51
Imię: Sebastian
Samochód: 2x Lacetti 1.4&1.6
Silnik:
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: Sebastian » 3 wrz 2024, o 21:11

Akurat korek dobrze by było wymienić😁
Najlepiej oryginalny bo zamienniki są...kiepskie.
Serwisowanie, naprawa, montaż: klimatyzacji, wentylacji, systemów ogrzewania - kontakt PW.

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 12 wrz 2024, o 17:30

Ok, jakby kogoś interesowało lub miał podobne przejścia to napiszę tylko dla porządku, że temat uważam za zamknięty. Wymieniłem korek na taki z odpowiednim ciśnieniem i wąż jest trochę bardziej miękki niż na starym korku. Jestem po trasie autostradą ok 2x200 km 120-150 km/h. Nic nie pęcznieje, nie grzeje się, płynu nie ubywa, nie przybywa, system działa bez zarzutu.

Dzięki bogu jest internet, bo tak bym był już po remoncie silnika, lżejszy zapewne o 5-7 tys. zł. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Korneliusz
Aktywny
Posty: 86
Rejestracja: 28 paź 2017, o 11:48
Reputacja: 2
Imię: Korneliusz
Samochód: Captiva 2.0 D 4WD 07
Silnik:
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: Korneliusz » 16 wrz 2024, o 15:35

Dopiero teraz zobaczyłem ten temat. Jako że pamiętam jak wymienialiśmy opinie na temat Captivy 2.0 D jeszcze na starym forum , bo mam taka samą "babcię " z 2007 roku to postanowiłem się przypomnieć .
Moja jeszcze jeździ :) a w ogóle ma się dość dobrze. Na co dzień jeżdżę busem a babcia stoi w garażu. Ale w weekendy poganiam ją tu i tam.
Ostatnio tylko coś się dzieje dziwnego ze wskaźnikiem paliwa , po włączeniu zapłonu wskazuje normalnie a po chwili spada w dół jak wacek :) po udanej akcji.
I dotąd jeszcze nie sprawdzałem testerem , a mam opcoma.
W czym może być problem?

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 16 wrz 2024, o 19:52

U mnie występuje to od samego początku jak kupiłem - mniej więcej raz, dwa razy na rok. Nagle poziom paliwa spada do zera, na kompie migające kreseczki i po kilku chwilach wraca do normy. Z tego co czytałem to zawiesza się pływak w baku czy coś takiego - ale ja nie naprawiałem, bo trzeba wyjąć fotele z tyłu i dostać się do baku, a jakoś nie mam na to ciśnienia skoro tak rzadko się zdarza.

Awatar użytkownika
bubu1769
Administrator
Posty: 6870
Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
Reputacja: 457
Imię: Bartłomiej
Samochód: Aveo T250
Silnik: 1.4 101KM
Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: bubu1769 » 16 wrz 2024, o 20:19

Tylko w Captiva są dwa czujniki poziomu paliwa, ze względu na zbiornik podzielony na dwie komory, i gdyby jeden czujnik się zawieszał to powinno pokazać błąd P2636
viewtopic.php?p=216488#p216488
Chociaż nie wiem czy w każdym przypadku został by wygenerowany błąd po według opisu to tylko wtedy kiedy czujnik 1 pokazuje o wiele mniejsza ilość aniżeli czujnik 2.

Korneliusz
Aktywny
Posty: 86
Rejestracja: 28 paź 2017, o 11:48
Reputacja: 2
Imię: Korneliusz
Samochód: Captiva 2.0 D 4WD 07
Silnik:
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: Korneliusz » 16 wrz 2024, o 22:25

John Wayne pisze:
16 wrz 2024, o 19:52
U mnie występuje to od samego początku jak kupiłem - mniej więcej raz, dwa razy na rok. Nagle poziom paliwa spada do zera, na kompie migające kreseczki i po kilku chwilach wraca do normy. Z tego co czytałem to zawiesza się pływak w baku czy coś takiego - ale ja nie naprawiałem, bo trzeba wyjąć fotele z tyłu i dostać się do baku, a jakoś nie mam na to ciśnienia skoro tak rzadko się zdarza.
Założyłem jakiś czas temu temat właśnie o tym w dziale elektryka.
To tam była podpowiedź że winny jest moduł komfortu. Na alledro są dostępne używki w średniej cenie.
Tylko nie sztuką jest wymienić taki na inny , trzeba trafić na moduł z auta o identycznym wyposażeniu elektrycznym nie mówiąc już o układzie mechanicznym czyli wersja silnika , skrzyni biegów , 2WD lub 4WD.
Albo zczytać pamięć starego modułu i wgrać do "nowego".
Taka sytuacja. Ale w końcu się za to wezmę , jeszcze pare po piętnaście dni :piwo3:

John Wayne
Profesjonalista
Posty: 587
Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
Reputacja: 2
Imię: Przemek
Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
Silnik: 2.0, diesel, 150KM
Lokalizacja: Gdynia Poznań
Kontakt:

Re: Uszczelka pod głowicą czy nie? Co dalej?

Post autor: John Wayne » 17 wrz 2024, o 08:47

A widzisz, może to to... Ale tak jak piszesz, trzeba by znaleźć identyczny, a to odpowiada za tyle rzeczy, że może lepiej nie ruszać :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Captiva Mechanika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość