No ale wtedy rozmijasz się z nowymi normami dla benzyn w GM. Wiele zależy też od miejsca i warunków użytkowania auta. Np w moim przypadku zaleca się też 0w40, bo daje lepsze warunki przy rozruchu w grube mrozy, a miewam ostre zimy. Ja generalnie nie przepłacam za olej, wymienia mi serwis Opla, za jednak chyba najniższą cenę na rynku. Z uwagi że trochę wiem o właściwościach olejów od strony chemicznej nie dam sobie wcisnąć kitu o nanoczasteczkach jak np Millers chyba z takim opisem olej wrzucił na rynek. Za bajki nie płacę. Ale faktem jest że już odkąd przeszedł GM na nową normę w silnikach benzynowych to już mam trzeci raz zalany olej 5w30 od GM z normą Dexos 1 gen 2. Sugestywnie po każdej wymianie odczuwam niesamowitą miękkość w pracy mojego silnika i bardziej ciche zbieranie się jej z trybu kickdown. Ale to siła sugestii, to wiem

poza tym interwały wymiany daję jej krótkie. Mam benzynę więc spoko, ale pewnie gdybym miała diesla to chciałabym wymieniać olej po każdym dłuższym wypalaniu DPF.

Czasem lepiej nie wiedzieć co się dzieje w oleju podczas niektórych procesów, sama też sprawdzam czasem w sposób najprostszy z możliwych czy mi się paliwo nie cofa do oleju, chociażby dlatego że oleju wcale między wymianami nie muszę uzupełniać nawet o 100ml.
Chociaż teraz to jeżdżę chyba na oleju GM do diesla tj z normą Dexos 2, mimo że ASO nie chciało się do tego przyznać. Jednak drugiego dnia po wymianie zobaczyłam że na fakturze jest dexos 2, zgłosiłam robiąc armageddon, ale odpisali że po sprawdzeniu stanów magazynowych...


W co im totalnie nie wierzę bo mam fakturę . I też na oleju do diesla nic mi się nie dzieje złego. Dexos 2 może być do każdego auta z silnikiem GM.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.