To dziwne zachowanie wskaźników przydarzyło się też mnie. Przebywając ostatnio w okolicach N. Sącza, jadąc do Nawojowej nagle zestaw wskaźników i wyświetlacz informacyjny kierowcy zaczęły świrować tj. dokładnie tak jak przy teście, kiedy uruchamiamy silnik. Kontrolki na przemian świeciły i gasły dosyć nieregularnie, wskaźnik poziomu PB, temp. cieczy, prędkościomierz, obrotomierz opadały do zera a wyświetlacz informacyjny kierowcy gasł. Zatrzymałem samochód, wyłączyłem zapłon – kontrolki zgasły.
Ruszyłem dalej w drogę i powtórka z rozrywki, dodatkowo brak dźwięku od włączenia kierunkowskazów. Znowu się zatrzymałem i sprawdzam czy w ogóle włączają się żarówki kierunkowskazów, bo w tym momencie nie wyłączałem silnika, a kontrolki zaczęły świecić ciągle, wszystkie wskaźniki na zero.
Kierunkowskazy działały mimo braku sygnału akustycznego w środku. W tym momencie wyłączenie zapłonu nie pomogło, kontrolki wciąż świeciły.
W takim stanie dojechałem do Nawojowej. Zamknąłem auto i pomyślałem sobie, że po 10 min wszystkie kontrolki zgasną. Bardzo się zdziwiłem, kiedy po godzinie wróciłem do auta, wszystko nadal świeciło jak choinka. Z tego wniosek, że zasilane są przed przekaźnikiem oszczędzania akumulatora. Nie miałem ze sobą nawet kombinerek, żeby klemę ściągnąć.

Wróciłem do Znamirowic, przebrałem się i zabrałem się do szukania przyczyny usterki. W tym dniu jakieś fatum mnie dopadło, bo rano włączyłem laptopa i po chwili pokazał się niebieski ekran i koniec, padł dysk SSD z systemem, a w laptopie wszystkie schematy do Cruze. Może w tym dniu jakieś wybuchy na słońcu się uaktywniły czy co

. Tak, że zacząłem szukać usterki trochę po omacku. Rozpocząłem od wyjmowania po kolei wszystkich bezpieczników w kabinę, na końcu został ostatni do sprawdzenia nr 21, „wskaźniki i przyrządy”, i bingo, kontrolki zgasły, odpalam silnik, wszystko działa jak należy. Od tej pory przejechałem ze 200km i nic się nie dzieje. I teraz pytanie, co było przyczyną tego zjawiska?
Błąd modułu logicznego A90, błąd magistrali CAN (niższego rzędu), BCM, raczej wykluczam kiepski kontakt masy, bo to sprawdzałem. W przeszłości miałem już kłopot z IMO, na jednym kluczyku nie za każdym razem kręcił rozrusznikiem, ale po dwóch dniach wszystko wróciło do normy, raz zwiesił mi się komputer i nie było sterowania zdalnego radia z kierownicy, ale to też było dawno i tylko raz wystąpiło. Mogę powiedzieć, że u mnie raz na ruski rok jakieś błędy się pojawiają, nie wiadomo, z jakiego powodu?