
Pół roku temu stałem się szczęśliwym posiadaczem mojej czerwonej strzały- Lacetti 1,4 +podtlenek elpidżi

Od samego początku moje wozidło trapił problem powszechnie znany chyba wszystkim Chevroleciarzom- delikatne poszarpywanie i gaśnięcie silnika.
Z biegiem czasu i upływającymi kilometrami patologia zaczęła się pogłębiać:/
Wydawać by się mogło nic prostszego- wyczyścić przepustnicę, zaadaptować i problem z głowy, jak się okazuje nie jest to wcale takie proste...
Problem tkwi w podłączeniu interfejsu do autka- zakupiłem stosowny kabelek (a nawet dwa) zainstalowałem sterowniki, program ChevroletExplorer i doopa

Oprogramowanie nie chce "gadać" z moim autkiem (zmieniłem wersje sterowników, system operacyjny, porty i całą masę jeszcze innych rzeczy i nic)
Wykluczyć można nawet bezpiecznik (mam inny interfejs do sprawdzania błędów w obd2 i normalnie łączy się z autem)
Brakuje mi już pomysłów co mogę jeszcze robić nie tak... Może ktoś coś?
Albo może ktoś w okolicach ma takie działające cudo i za dobrego browara pomoże??
