Zauważyłem ostatnio, że chyba nie do końca odbija mi hamulec (lewy tył)
Podczas jazdy miejskiej jest wszystko w porządku, ale gdy wybiorę się już dalej, to po jakiś 20 minutach jazdy z wyższa prędkością, zaczyna być słyszalne piszczenie (pi-pi-pi-pi) napisałem dosłownie, gdyż nie jest to jednolite ciągle piszczenie, tylko przerywane.
Piszczenie ustaje, gdy podczas jazdy mam chociaż trochę wciśnięty pedał hamulca, gdy puszczę zaczyna piszczeć na nowo.
Zauważyłem ostatnio też, że jest trochę cieplejsza felga od innych, jakieś pomysly? Od czego mozna by zacząć? Trochę na baker mi z mechanika, ale mógłbym spróbować, a nóż widelec to nic takiego i dam radę

Btw, znalazłem wątek o blokowaniu się hamulca, ale dotyczyło Lacetti, dlatego napisałem nowy.
Orlando 1.8 B+G 2011r