A tak to może jednak dioda? Bo Odłączenie centralki rozwiązuje problem - do czasu kolejnego uzbrojenia alarmu.
Ale z drugiej strony skoro robią to elektrycznie to nie byłoby możliwe, żeby czasem działało dobrze, a czasem nie.
Bardziej wygląda to na mechaniczne uszkodzenie przekaźnika. Tak tylko z fusów wróżę. Próbuję to na logikę wziąć, bo wiedzy w tym temacie brak

Albo tak jak piszesz "prawa" dioda ma zwarcie. Podczas uzbrajania alarmu przekaźnik daje prąd na obie. I dopiero wtedy prawe kierunki zwarte świecą cały czas.
A przy normalnym użytkowaniu sygnał na kierunki idzie z "głównego" przekaźnika a nie tego z centralki, więc nie będzie się robić "choinka".