Ja naprawdę nie upieram się przy swoim, ale auto Twoje ma 10 lat. Może licznik nie był kręcony (oby), ale ta guma na pasku ma 10 lat, pracowała w różnych warunkach termicznych i na różnym obciążeniu, to guma- jak każda guma. My wymienialiśmy (tzn mąż mnie naciągał na takie koszty po każdym zakupie auta z paskiem) ale też dlatego, że trochę przy autach robił i dlatego że w jednym nie zmieniliśmy bo było w miarę młode i pasek zerwał się podczas podjazdu pod górkę i był stres czy nie trzeba nowego silnika zakupić, ale tamten silnik był bezkolizyjny i tłoki nie spotkały się z zaworami. A teraz raczej takich silników nie robią, bo i po co- klient se kupi nowy.
Poczytaj, użyj wyszukiwarki tu, chłopaki pisali że wielu uszkodzeń w rowkach i na ząbkach nie widać gołym okiem. Ja nie przeprowadzałam nigdy takich obserwacji, wymieniałam i miałam spokojną głowę. Ale też nie leć może od razu jutro do sklepu. Poczekaj na opinie mądrzejszych.
Jesteś od niedawna u nas aktywny, więc wrzucę ściągę- wyszukiwarka jest tu:
wrzuć tam albo numer tego Twojego błędu, albo słowa kluczowe inne. Znajdziesz pełno treści dla Ciebie ważnych. Powodzenia!
Dodano po 17 minutach 33 sekundach:
Mój silnik też tracił moc jak nie miałam ślizgu w rozrządzie. I chwała im za to, tj tym silnikom i ich twórcom, że takie zabezpieczenia wprowadzili. Oprócz błędu miałam również powiadomienie napisane na up-level : "moc obniżona o połowę" - to było dużo, bo dawało mi tylko 100KM gdy ja mam normalnie 220KM. Ale jestem wdzięczna konstruktorom GM, bo ten silnik mój jest po prostu "idiotoodporny"

- on przetrwać ma to, o co ja nie zadbam. Dlatego cieszmy się, że mamy powiadamianie o błędach i nie ignorujmy tego i nie poprzestańmy tylko na kasowaniu błędów, czy wymianie części. Oby tylko znaleźć tak szybko tę część , która na pewno powinna być wymieniona, aby nie ładować bez sensu kasy w wymienianie niepotrzebnych.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.