Ostatnio w takie pogody jak teraz przy ruszaniu na zimnym silniku, w czasie puszczania sprzęgła słychać kilkusekundowy jednolity pisk. Nie za głośny ale w środku i na zewnątrz jednak dość słyszalny. Dzieję się to na zimnym silniku po nocnym postoju i raczej w dni kiedy jest na dworze dość chłodno i wilgotno.
Po rozgrzaniu i kilku ruszeniach jest spokój.
Co to może być? czy to jakiś pasek od osprzętu się ślizga czy cos ze sprzędłem (silnik 2.0 vdci 163 KM).
Druga sprawa. Żona jadąc ostatnio na zimnym silniku miała taką sytuacje, ze silnik zgasł i jej zdaniem zablokowała się skrzynia biegów na jedynce a podczas prób odblokowania ( w jej przypadku napierdzielania jak tylko się da gałką zmiany biegów i sprzęgłem) pedał wpadł w podłogę i już nic nie dało się zrobić. Znajomy mechanik podjechał lawetą, podobno wyciągnął pedał sprzęgła do góry, coś tam zaskoczyło i samochód zaczął jeździć normalnie. Skrzynia też sie odblokowała. Co to mogło być? Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Czy to pierwsze objawy awarii skrzyni biegów czy to raczej awaria żony
