poprawienie oświetlenia wnętrza
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
poprawienie oświetlenia wnętrza
Coraz krótsze dni i będzie niebawem brakować ślipiom światła do zatknięcia klucza w stacyjce lub trafieniu dupą w fotel. Wszyscy znają temat słabego oświetlenia wnętrza chevroletów. W orlando jest to w dwójnasób upierdliwe, bo centralna lampka sufitowa jest faktycznie centralnie w pojeździe, czyli z uwagi na długość pojazdu wypada jakieś 100km za przednim rzędem siedzeń. Z tego powodu nawet włożone jasne LEDy do tej lampy fantastycznie oświetlają oparcie tylnego siedzenia, bagażnik i kościół mariacki. Z przodu zaś nadal jest jak w kopalni na głębokości 3km z czasów gdy Thomas Edison żył jeszcze w łonie matki. Oczywiście są przyciski lampek mapkowych, czy jak je zwał, ale żeby trafić w takim mroku w przycisk trzeba 10 lat wytrwałych ćwiczeń przy wspomaganiu niewidomego trenera. Konkludując po zapadnięciu zmroku orlando jest pojazdem niezdolnym do korzystania gdyż wchodzimy do niego jak do studni.
Zdecydowałem, że ponieważ ciemni do wywoływania zdjęć analogowych w swoim aucie nie będę organizował, zatem przyszła pora pójść przetartym przez innych szlakiem i fabrykę poprawić. Na myśli mam pociągnięcie zasilania z lampki centralnej do niewykorzystanego środkowego gniazda w lampce przedniej. Dziś wymiękłem na próbie wyciągnięcia tej centralnej lampki z podsufitki. Szukam więc porady jak to zrobić żeby nie zniszczyć podsufitki i samej lampki. Zewnętrzne elementy schodzą ale wytargać z tej podsufitki nie dałem rady. Jak ona tam siedzi, przednia schodzi dość łatwo, ale to bydlę nie chce i nie znając organizacji zaczepów bałem się użyć zbytniej siły.
Zdecydowałem, że ponieważ ciemni do wywoływania zdjęć analogowych w swoim aucie nie będę organizował, zatem przyszła pora pójść przetartym przez innych szlakiem i fabrykę poprawić. Na myśli mam pociągnięcie zasilania z lampki centralnej do niewykorzystanego środkowego gniazda w lampce przedniej. Dziś wymiękłem na próbie wyciągnięcia tej centralnej lampki z podsufitki. Szukam więc porady jak to zrobić żeby nie zniszczyć podsufitki i samej lampki. Zewnętrzne elementy schodzą ale wytargać z tej podsufitki nie dałem rady. Jak ona tam siedzi, przednia schodzi dość łatwo, ale to bydlę nie chce i nie znając organizacji zaczepów bałem się użyć zbytniej siły.

- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
- etac
- Prezes
- Posty: 24970
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 301
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Dwa srubokrety coby blaszki do korpusu przyciagnac i trzecia ręką wyrwac z osadzenia jakie jest do belki w suficie. W sobote poszlo po 10 minutach, ale i tak nie poprawilem, bo wiazki nie przelozysz bez odkrecenia calego przodu.
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Śrubokrętów wsadzałem pińcet i tak nie ruszyło a tylko podsufitkę lekko pogniotłem i pobrudziłem
. Z której strony (od przodu czy od tyłu a może z boku) i jak włożyć te śrubokręty. Nigdzie nie mogę znaleźć w dobrej rozdzielczości fotki tych lampek, na ogół są z widokiem od góry i nie widać zaczepów. To się jeszcze dodatkowo w suficie trzyma?
Co masz na myśli całego przodu?



- XaRaDaS
- Zasłużony dla forum
- Posty: 7705
- Rejestracja: 20 sie 2013, o 11:17
- Reputacja: 9
- Imię: Andrzej
- Samochód: Orlando LTZ
- Silnik: 1.8 2H0, 141 KM, benz.
- Lokalizacja: WX
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Pewnie zderzak, maskę, nadkola przegrodę, cały kokpit i dopiero znajdziesz ten jeden różowy przewodzik odpowiedzialny za zasilanie lampki. A tak na serio może pod krańcówkę podłącz masę od przednich lampek. My w laczkach właśnie kombinujemy jak to zaradzić, bo też jest ta lampka sufitowa co się zapala niezależnie co się otworzy, a z przodu cimno, w dodatku po co się zapala lampka w bagażniku ?
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
No właśnie wystarczy pociągnąć jeden kabelek, słownie sztuk 1, z tej cholernej lampki centralnej i pociągnąć pod sufitem, raptem 30-40cm. Tylko jak tą lampkę wyherdebić żeby auto nie wyglądało potem jak na fotce od comarusa.

- etac
- Prezes
- Posty: 24970
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 301
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Tapicerka jest przeklejona przez gabki dystansowewszim pisze:Śrubokrętów wsadzałem pińcet i tak nie ruszyło a tylko podsufitkę lekko pogniotłem i pobrudziłem. Z której strony (od przodu czy od tyłu a może z boku) i jak włożyć te śrubokręty. Nigdzie nie mogę znaleźć w dobrej rozdzielczości fotki tych lampek, na ogół są z widokiem od góry i nie widać zaczepów. To się jeszcze dodatkowo w suficie trzyma?
Co masz na myśli całego przodu?

A sruboktrety wkladamy w plastik w miejscu gdzie widac blaszki blokujace ta lampke, a nie pomiedzy plastik i tapicerke
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
etac uwielbiam cie ale błagam bądź bardziej rozwlekły w opisie, o co chodzi z tym gąbkami tym razem?etac_owiec pisze:
Tapicerka jest przeklejona przez gabki dystansowe
Może tu mój błąd, tylko nie widziałem tam żadnych blaszek od spodu. Kawał jednolitego plastiku i tyle. Może ona inna jest od tej w cruzie?etac_owiec pisze: A sruboktrety wkladamy w plastik w miejscu gdzie widac blaszki blokujace ta lampke, a nie pomiedzy plastik i tapicerke

- etac
- Prezes
- Posty: 24970
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 301
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Pozyczone od Czesia

Tych wstawek dystansowych jest tam wiecej, ale napewno sa wokol lampek, a co do samej lampki to znowu od Czesia

w koncu to jego klimaty.

Tych wstawek dystansowych jest tam wiecej, ale napewno sa wokol lampek, a co do samej lampki to znowu od Czesia

w koncu to jego klimaty.
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Dzięki, pomocne fotki. Przeglądałem orga ale nie trafiłem na te zdjęcia, może zbyt niecierpliwy byłem. Wygląda jakby miało łatwo schodzić ale trzyma jak cholera. Pisałeś że jeszcze sama lampka trzyma się do czegoś do blachy dachu czy źle zrozumiałem? Znaczy drugie podejście będzie.

- fred pl
- Profesjonalista
- Posty: 548
- Rejestracja: 23 paź 2013, o 17:52
- Reputacja: 1
- Imię: marcin
- Samochód: Opel Grandland X
- Silnik: 1,6 T
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Ja to u siebie wyrywałem chyba 30 min , byłem cały mokry i wku..... ,ale jak to zrobiłem to nie wiem ze złości już nie pamiętam. Powodzenia 

- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Ja po 30 minutach byłem mokry wk..ony i okaleczony psychicznie, a lampka dalej tkwiła w suficie.
Udało ci się bez dewastacji? A kabelek potem normalnie jakimś sztywnym drutem da się bez problemów podprowadzić? Czy też jest niezła trzaskanka?
Udało ci się bez dewastacji? A kabelek potem normalnie jakimś sztywnym drutem da się bez problemów podprowadzić? Czy też jest niezła trzaskanka?

-
- Wymiatacz
- Posty: 1603
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 22:09
- Reputacja: 3
- Imię: Krzysztof
- Samochód: SUZUKI BALENO
- Silnik: 1,2 PB 90 KM
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Z zapartym tchem śledzę tę dramatyczną narrację w tym temacie Laćków i Olków i literacki talent Wszima i czekam na końcowe rezultaty bo sytuacja jest taka że jak mi spadły kluczyki po ciemku to musiałem wypełznąć na zewnątrz i na macanego szukać bo nic nie widać z przodu -cholera tylko czemu T255 jest na tym forum tak rzadki jak rajski ptak (Rare Bird) i mało kto cokolwiek przy nim robi wszystkim POWODZENIA - pójdę tą drogą
"Płyńmy szkunerem Cutty Sark i niech nam dowodzi William Mc Coy !"- James Hogg z Ettrick
- fred pl
- Profesjonalista
- Posty: 548
- Rejestracja: 23 paź 2013, o 17:52
- Reputacja: 1
- Imię: marcin
- Samochód: Opel Grandland X
- Silnik: 1,6 T
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Jak Ci się w końcu uda wyrwać to lampę to będzie z górkiwszim pisze:Ja po 30 minutach byłem mokry wk..ony i okaleczony psychicznie, a lampka dalej tkwiła w suficie.
Udało ci się bez dewastacji? A kabelek potem normalnie jakimś sztywnym drutem da się bez problemów podprowadzić? Czy też jest niezła trzaskanka?


- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Dziś miałem coś z tym dalej robić ale miałem ciężki dzień w pracy. Po pracy wlazłem do auta, spojrzałem na lampkę, zemdliło mnie na wspomnienie wczorajszych walk, więc dla uciszenia sumienia pojechałem jedynie umyć olka a potem walnąłem komara. Chyba sobie na weekend tę przyjemność zostawię.

-
- Wymiatacz
- Posty: 1603
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 22:09
- Reputacja: 3
- Imię: Krzysztof
- Samochód: SUZUKI BALENO
- Silnik: 1,2 PB 90 KM
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Trochę z boku tego tematu - przekopuję forum i usiłuję znaleźć wątek o wymianie zwykłych żarówek oświetlenia wewnętrznego na lampki led co daje więcej światła u mnie nie ma żadnych lampek z przodu więc walka z przeciąganiem się pod podsufitką na szczęście mnie ominie - czy ktoś może mi wskazać gdzie o tym się pisze? druga sprawa pod jakim bezpiecznikiem są te lampki bo będę musiał się doświetlić z przodu gdzieś z dołu deski rozdzielczej podobnie jak miałem w innym aucie
"Płyńmy szkunerem Cutty Sark i niech nam dowodzi William Mc Coy !"- James Hogg z Ettrick
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Ten wątek może ci pomoże viewtopic.php?f=76&t=774&view=unread#unread

-
- Wymiatacz
- Posty: 1616
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
- Reputacja: 35
- Imię: Czesław
- Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Bielsko-B
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Wszim, nie jesteś osamotniony w tej niemocy. Kiedyś przy okazji dyskusji na innym forum na temat oświetlenia wnętrza w Cruzie też chciałem ściągnąć lampkę środkową i za Chiny jej nie zdemontowałem, w przeciwieństwie do przedniej lampki, tą bez problemu zdemontowałem. Ja kupiłem na Allegro lampkę od Insigni z trzema żarówkami, z diodą oświetlającą środkowy tunel i światłowodami podświetlającymi klawisze, ale po rozpakowaniu okazało się, że kolor plastiku różni się odcieniem od oryginalnego. Chyba opchnę ją na Allegro a kupię inną. Na razie mój Cruze przebywa w serwisie gdzie przywracany jest do życia, ale zamierzam też przerobić to oświetlenie tak, aby przy otwarciu drzwi świeciły się przednia i środkowa lampka.wszim pisze:Dziś miałem coś z tym dalej robić ale miałem ciężki dzień w pracy. Po pracy wlazłem do auta, spojrzałem na lampkę, zemdliło mnie na wspomnienie wczorajszych walk, więc dla uciszenia sumienia pojechałem jedynie umyć olka a potem walnąłem komara. Chyba sobie na weekend tę przyjemność zostawię.
Jak uda ci się zdemontować tą lampkę to wrzuć fotki żeby wiedzieć jak się do niej dobrać?
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Dziś zrobiłem drugie podejście. Starałem się na spokojnie i bardziej pracować głową niż siłą.
Poniżej fotki jakie zrobiłem
zdemontowałem wszystkie zewnętrzne elementy tej lampy, które schodzą wyjątkowo gładko. Został sam goły korpus.

Przez otwory widać blaszki o których pisał etac. Zagiąłem dwie szprychy rowerowe i przez te otworki dosunąłem blaszki tak by wyczepiły się z tapicerki.

.. i to by było na tyle. Nie wyrwałem chwasta za chiny ludowe. No nie idzie tej lampki wyciągnąć. Męczyłem się około godziny. Trzymają ją centralnie od góry jakieś zaczepy do uchwytu w dachu. Podświetlałem jasnym światłem żeby coś wypatrzeć, dumałem, ciągnęłem lekko , mocniej, bardzo mocno aż cały dach się wyginał, naginałem i przesuwałem korpus we wszystkie strony świata. No ni pyty
. Albo to jest przyklejone do dachu albo zaczepione jakimś patentowym zatrzaskiem i bez tajemnej wiedzy jedynie połamię i potargam wszystko.
Koniec.
Dość.
Odpuszczam temat dopóki nie dowiem się jak w cywilizowany sposób wymontować to diabelstwo.
Na razie zaczynam ćwiczyć akomodację oczu. Podobno można wyćwiczyć tęczówkę tak jak bicepsy, byle często ćwiczyć. Dlatego łyknąłem sporo winka żeby nery napędziły moczu w pęcherz. I robię regularne kursy do kibelka nie zapalając tam światła. Nie wiem co na to moja żona (bo do jutra jej nie ma) ale synowi się spodobało i się solidaryzuje . Żłopie soka i wali kursy akomodacyjne. Jak dobrze wyćwiczymy pracę źrenic nie potrzebna będzie w olku zmiana oświetlenia. Przyszła mi jeszcze na myśl nauka echolokacji. Wydaje się prostsze od zdemontowania lampki ale że wysokie częstotliwości wywołują dreszcze więc dałem spokój.
Poniżej fotki jakie zrobiłem
zdemontowałem wszystkie zewnętrzne elementy tej lampy, które schodzą wyjątkowo gładko. Został sam goły korpus.


Przez otwory widać blaszki o których pisał etac. Zagiąłem dwie szprychy rowerowe i przez te otworki dosunąłem blaszki tak by wyczepiły się z tapicerki.

.. i to by było na tyle. Nie wyrwałem chwasta za chiny ludowe. No nie idzie tej lampki wyciągnąć. Męczyłem się około godziny. Trzymają ją centralnie od góry jakieś zaczepy do uchwytu w dachu. Podświetlałem jasnym światłem żeby coś wypatrzeć, dumałem, ciągnęłem lekko , mocniej, bardzo mocno aż cały dach się wyginał, naginałem i przesuwałem korpus we wszystkie strony świata. No ni pyty

Koniec.
Dość.

Odpuszczam temat dopóki nie dowiem się jak w cywilizowany sposób wymontować to diabelstwo.

Na razie zaczynam ćwiczyć akomodację oczu. Podobno można wyćwiczyć tęczówkę tak jak bicepsy, byle często ćwiczyć. Dlatego łyknąłem sporo winka żeby nery napędziły moczu w pęcherz. I robię regularne kursy do kibelka nie zapalając tam światła. Nie wiem co na to moja żona (bo do jutra jej nie ma) ale synowi się spodobało i się solidaryzuje . Żłopie soka i wali kursy akomodacyjne. Jak dobrze wyćwiczymy pracę źrenic nie potrzebna będzie w olku zmiana oświetlenia. Przyszła mi jeszcze na myśl nauka echolokacji. Wydaje się prostsze od zdemontowania lampki ale że wysokie częstotliwości wywołują dreszcze więc dałem spokój.

- etac
- Prezes
- Posty: 24970
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 301
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Rob spota w Krakowie, to podjade 

Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Spot spotem, można zrobić jak najbardziej. Ale jak masz tajemną wiedzę to się podziel na forum.

- etac
- Prezes
- Posty: 24970
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 301
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Opel Astra L ST
- Silnik: 1.2T Pure Tech
- LPG: NIE
- Inny samochód: Yamaha X-MAX Tech Max
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Powiem tak - uwierz w siebie i moc plastików. 

Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- XaRaDaS
- Zasłużony dla forum
- Posty: 7705
- Rejestracja: 20 sie 2013, o 11:17
- Reputacja: 9
- Imię: Andrzej
- Samochód: Orlando LTZ
- Silnik: 1.8 2H0, 141 KM, benz.
- Lokalizacja: WX
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Amen 

Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15495
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 146
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: poprawienie oświetlenia wnętrza
Ale co mam się nogami o sufit zaprzeć i ciągnąć? Wisiałem na tym tak, że dach za chwile by wkląsnął do środka. Jesteś pewien, że w olku my13 jest to identycznie mocowane jak w cruzie? Ja tam przez dziury w korpusie widziałem uchwyt od strony dachu. To nie jest zamocowane tylko do podsufitki.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości