Np. jadę 100km/h na wprost to nic, a gdy skręcę lekko w lewo i zaraz w prawo i znowu w lewo i w prawo to czuć ewidentne bicie koła kierownicy. Czasami się to dzieje przy 120km/h ,a czasami dopiero się to objawia dopiero przy 130km/h.
a gdy już jadę te 140km/h na wprost i więcej nie ruszając kierownicą to kierownica bije cały czas, nie mocno ale bije

- Byłem na dwóch stacjach diagnostycznych i zawieszenie OK.
- Zamieniałem koła tył do przodu i dalej to samo.
- Założyłem inne felgi (zimowe) dalej to samo.
- Wyważyłem na nowo koła i dalej to samo.
- Ciśnienie w kolach OK
- Opony CONTINENTAL były nowe(maja 1,5 roku)
- Felgi proste były kupione nowe( Polskie nie jakiegoś niewiadomego pochodzenia)
- Tarcze proste, nie bija przy hamowaniu. Czy hamuję ze 160km/h czy ze 100km/h wszystko ok (zero bicia na pedale hamulca).
Więc może przyczyna tkwi w przegubach? Chodzi mi dokładnie o wewnętrzne?? Czy dobrze kombinuję??
Proszę o pomoc


