Zakup Chevroleta Captiva 2.0
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Dzień dobry
Witam Wszystkich na Forum i proszę o poradę: może ktoś zna ten egzemplarz:
https://www.otomoto.pl/oferta/chevrolet ... 8cb9b0634e
Wystawiona w AUTOKOMPELT w Krakowie.
Auto wygląda na zadbane, przednia atrapa chłodnicy oraz lampy przednie odkręcane (więc raczej była jakaś naprawa), podwozie zardzewiałe ,ślady oleju przy misce olejowej; ponoć czwarta świeca żarowa do wymiany (nie była robiona gdyż wiąże się to z demontażem turbiny- czyli wysokie koszty - w ASO 800zł).
Jak widać sporo "minusów' - nie wiem czy to typowe dla takiego rocznika czy ten egzemplarz jest w "kiepskim stanie"
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi i porady i pozdrawiam.
Anceps
Witam Wszystkich na Forum i proszę o poradę: może ktoś zna ten egzemplarz:
https://www.otomoto.pl/oferta/chevrolet ... 8cb9b0634e
Wystawiona w AUTOKOMPELT w Krakowie.
Auto wygląda na zadbane, przednia atrapa chłodnicy oraz lampy przednie odkręcane (więc raczej była jakaś naprawa), podwozie zardzewiałe ,ślady oleju przy misce olejowej; ponoć czwarta świeca żarowa do wymiany (nie była robiona gdyż wiąże się to z demontażem turbiny- czyli wysokie koszty - w ASO 800zł).
Jak widać sporo "minusów' - nie wiem czy to typowe dla takiego rocznika czy ten egzemplarz jest w "kiepskim stanie"
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi i porady i pozdrawiam.
Anceps
-
- Profesjonalista
- Posty: 546
- Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
- Reputacja: 2
- Imię: Przemek
- Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
- Silnik: 2.0, diesel, 150KM
- Lokalizacja: Gdynia Poznań
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
W sumie to za mało danych, to że była jakaś stłuczka (nie wiadomo jaka) i jest dobrze (nie wiadomo) zrobione to nie dyskwalifikuje auta, to że coś jest do zrobienia i lekko się poci (?) też nie. Nie ma 9-letnich aut w idealnym stanie Gorzej z rudą...
Trzeba by było jechać do mechanika, który by to miał naprawiać (ale jakiegoś swojego, sprawdzonego - to jasne ) niech przejrzy, wyceni, wtedy możesz porównać do innych w tej cenie i negocjować albo odpuścić. Duży plus, że z polskiego salonu - teoretycznie łatwiej sprawdzić historię...
Trzeba by było jechać do mechanika, który by to miał naprawiać (ale jakiegoś swojego, sprawdzonego - to jasne ) niech przejrzy, wyceni, wtedy możesz porównać do innych w tej cenie i negocjować albo odpuścić. Duży plus, że z polskiego salonu - teoretycznie łatwiej sprawdzić historię...
-
- Bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 13 mar 2016, o 14:52
- Reputacja: 0
- Imię: Jan
- Samochód: Captiva 2007 2.0VCDI
- Silnik:
- Lokalizacja: Roztocze
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Lampy mogły być odkręcane do wymiany żarówek.
Jedno zdjęcie bez śniegu, ktoś wcześniej chciał to auto sprzedać?
Rocznik piszą 2007/2008 były już wtedy wersje z kierunkami w lusterkach? Bo chyba po lifcie w 2011 dopiero?
Jedno zdjęcie bez śniegu, ktoś wcześniej chciał to auto sprzedać?
Rocznik piszą 2007/2008 były już wtedy wersje z kierunkami w lusterkach? Bo chyba po lifcie w 2011 dopiero?
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Dziękuję za odpowiedź.
Wiem że ciężko ocenić auto z ogłoszenia.
Oczywiście wybieram się do ASO celem sprawdzenia auta przed zakupem. Tylko domyślam się co usłyszę i nie wiem czy pomoże mi to w decyzji czy brać ten egzemplarz.
Przykładowe zdjęcia rudej i oleju:
Pierwsze zdjęcie wgrało się z jakiegoś powodu kilkukrotnie
Wiem że ciężko ocenić auto z ogłoszenia.
Oczywiście wybieram się do ASO celem sprawdzenia auta przed zakupem. Tylko domyślam się co usłyszę i nie wiem czy pomoże mi to w decyzji czy brać ten egzemplarz.
Przykładowe zdjęcia rudej i oleju:
Pierwsze zdjęcie wgrało się z jakiegoś powodu kilkukrotnie
-
- Aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 3 paź 2016, o 22:00
- Reputacja: 0
- Imię: Wojciech
- Samochód: Captiva 2.0VCDI 2008
- Silnik:
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Mam w tym samym roczniku 2008 fotele wyglądają podobnie kierownica też. Silnik mam też lekko zapocony ale tu widzę troszkę mocniej i rudej też troszkę więcej. Ogólnie ja też widzę na wahaczach lekkie plamki rdzy ale na sankach tak dużo już nie. Kierunki w lusterkach były już od 2006 roku w zależności od wersji to jest wersja LT high i dlatego ma w lusterkach i napęd 4x4. I jeszcze jedno ten samochód ma 9 lat więc nie będzie idealny jak ma być idealny to nowy i w salonie (i też nie zawsze) ale wtedy cena 130 a nie 30 tys.
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Dziękuje za informację - od kogoś kto jeździ takim autem zawsze najpewniejsza
Proszę o informację czy rzeczywiście celem wymiany świecy konieczny jest demontaż turbiny?
Proszę o informację czy rzeczywiście celem wymiany świecy konieczny jest demontaż turbiny?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2017, o 19:13 przez etac, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto zapis z CYTUJ
Powód: Usunięto zapis z CYTUJ
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Ta rdza jest zupełnie nieszkodliwa, wahacza, półosi ani piast nawet za 20 lat nie przeżre
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
dokładnie, półoś to tak circa about 100 lat żeby zezarło, ale i tak nie do końca
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Rdza moim zdaniem nie jet największym problemem. Fajnie gdyby był mniejsza ale ..
Bardziej martwi mnie czy w silniku trzeba rzeczywiście wymienić tylko świece czy est to coś poważniejszego + wyciem, który może być z miski olejowej ale równie dobrze może przeciekać "z góry" i oznacza "większy wydatek"
Bardziej martwi mnie czy w silniku trzeba rzeczywiście wymienić tylko świece czy est to coś poważniejszego + wyciem, który może być z miski olejowej ale równie dobrze może przeciekać "z góry" i oznacza "większy wydatek"
- etac
- Prezes
- Posty: 23827
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 255
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Hyundai Tucson
- Silnik: 1.6T 150KM
- LPG: NIE
- Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
No chłopie te progi to rób natychmiast póki jest co ratować, a nie spawać
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Zastanawiam się czy chce mi się ratować progi w tym egzemplarzu ...
czy poczekać na inny egzemplarz.
chyba że wszystkie Captivy z tego rocznika (za podobne pieniądze) tak wyglądają .....
czy poczekać na inny egzemplarz.
chyba że wszystkie Captivy z tego rocznika (za podobne pieniądze) tak wyglądają .....
- etac
- Prezes
- Posty: 23827
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 255
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Hyundai Tucson
- Silnik: 1.6T 150KM
- LPG: NIE
- Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Według czasu pracy przy Captiva mamy
- wymiana świec 1.0 h (w przypadku świec 3-4 -> wymontować turbine)
- wyb/zab turbiny 1.5 h
Czyli robota 2.5 h * 150 zł = 375 zł plus koszt świec żarowych, co w ASO chyba 200 zł
Mozna dać do innego specjalisty za 100 zł, ale czy podejmie się kosztów demontażu głowicy jak ją ukręci?
- wymiana świec 1.0 h (w przypadku świec 3-4 -> wymontować turbine)
- wyb/zab turbiny 1.5 h
Czyli robota 2.5 h * 150 zł = 375 zł plus koszt świec żarowych, co w ASO chyba 200 zł
Mozna dać do innego specjalisty za 100 zł, ale czy podejmie się kosztów demontażu głowicy jak ją ukręci?
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Zgodnie z rozmową z Serwisem ASO = świeca 150zł + robocizna ok 500zł = uszczelnienia do turbiny ok. 200zł - razem = 800zł.
Nie wiem ile za konserwację podwozia (byle nie zamalowanie rdzy aby lepiej rozwijała się w ukryciu ).
Dodatkowo opony do wymiany (liczę ok. 2500zł) + ustawienie geometrii (obecne opony mocno "zjechane" po stronie wenętrznej.
Oczywiście do wymiany oleje + filtry + najprawdopodobniej rozrząd + płyn hamulcowy + płyn chłodniczy + olej w automatycznej skrzyni biegów.
Tych wszystkich wydatków jestem niestety świadom
Boję się tylko czy wyciek (lub teoretycznie tylko świeca do wymiany) nie będzie oznaczać "silnika do wymiany". nie wiem też czy w ASO są w stanie określić czy kilka dni po zakupie nie trzeba wymienić dodatkowo - sprzęgło + koło dwumasowe + filtr cząstek stałych + skrzynia biedów + ...
Nie wiem ile za konserwację podwozia (byle nie zamalowanie rdzy aby lepiej rozwijała się w ukryciu ).
Dodatkowo opony do wymiany (liczę ok. 2500zł) + ustawienie geometrii (obecne opony mocno "zjechane" po stronie wenętrznej.
Oczywiście do wymiany oleje + filtry + najprawdopodobniej rozrząd + płyn hamulcowy + płyn chłodniczy + olej w automatycznej skrzyni biegów.
Tych wszystkich wydatków jestem niestety świadom
Boję się tylko czy wyciek (lub teoretycznie tylko świeca do wymiany) nie będzie oznaczać "silnika do wymiany". nie wiem też czy w ASO są w stanie określić czy kilka dni po zakupie nie trzeba wymienić dodatkowo - sprzęgło + koło dwumasowe + filtr cząstek stałych + skrzynia biedów + ...
- etac
- Prezes
- Posty: 23827
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 255
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Hyundai Tucson
- Silnik: 1.6T 150KM
- LPG: NIE
- Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
dlatego ja kupuje nowe auta i sprzedaje w takim momencie żeby nowy właściciel przez pierwszy rok tez nie dokładał, czyli najpóźniej w 4 roku eksploatacji
benny86 tez już doszedł do tego samego wniosku
benny86 tez już doszedł do tego samego wniosku
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- wojbur
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2493
- Rejestracja: 14 wrz 2013, o 21:50
- Reputacja: 2
- Imię: Wojtek
- Samochód: Hyundai ix20
- Silnik: 1.6 125 KM
- LPG: tak
- Lokalizacja: SZO
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
W gruncie rzeczy tak, tzn. myślałem że mnie nie stać na nowe auto, po przeliczeniu okazuje się że nie stać mnie na używane auto. Z etaciem różni nas jedynie planowany okres eksploatacji auta.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Dawaj te przeliczenia, może przekonam żonkę
- wojbur
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2493
- Rejestracja: 14 wrz 2013, o 21:50
- Reputacja: 2
- Imię: Wojtek
- Samochód: Hyundai ix20
- Silnik: 1.6 125 KM
- LPG: tak
- Lokalizacja: SZO
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Zależy jakiej klasy chcesz kupić auto. Ja ustaliłem, że na moje potrzeby to od 25 do 30 tysiaków. Powiedzmy 27 kzł uśredniając. Niestety, żadna używka nie jest idealna. Koszty jakie by mnie czekały to:
1)już przed zakupem znalezienie egzemplarza - kilkaset złotych na paliwo, czas, jakieś 300 zł sprawdzenie w serwisie. Powiedzmy że 600 zł + duuużo czasu.
2)Pakiet startowy. rozrząd, kupno 1 kompletu opon (nie łudzę się że dostanę 2 dobre komplety), oleje, filtry itp 2000-2500zł
3)oprócz standardowego serwisu zawsze znajdzie się coś do roboty, nikt idealnego auta nie sprzedaje. Powiedzmy że 500-700 zł (np. dwa amortyzatory i jakaś końcówka drażka z robocizną)
4)zależy od kogo bym kupił. najlepiej bezpośrednio od właściciela, ale wtedy podatek ccp 2% a więc 540 zł. Oczywiście, kupując w komisie można uniknąć tego wydatku, ale tam z kolei bywają droższe auta iw gorszym stanie - nie sposób przewidzieć kosztów.
5)każde auto ma jakieś tttm - powiedzmy że dana usterka nie pojawi się zaraz po kupnie, ale na przestrzeni kilkunastu miesięcy - jakieś kzfr, jakaś cewka zapłonowa, jakiś wtryskiwacz w dieslu/regeneracja turbo, jakaś naprawa instalacji LPG (zależy na jakim paliwie chcemy śmigać)-kolejnych kilkaset złotych
Nadal miałbym auto w wieku 5-7 lat, bez gwarancji, z przebiegiem 150-200 kkm (oby rzeczywistym...) które kosztowało mnie nie 27 już 32-33 kzł.
Pytanie co jest alternatywą dla używki. Ja lubię proste, nieskomplikowane auta. Obecnie takimi autami są dla mnie Dacie. W zależności czy sedan czy kombi to od 38 do 43 kzł za wersję laureate, nówka sztuka z salonu z bazowym silnikiem. Gwarancja 3lata/100kkm z możliwością przedłuzenia nawet do 5 lat/160kkm za około tysiaka (jak ktoś chce rzecz jasna). Skorzystasz z ich finansowania - zimówki gratis. Ceny 38-43 kzł to ceny wg konfiguratora, rabaty są niewielkie bo auta tanie ale te 1-2 tys. zł ludzie z forum dacii uzyskali raczej bezproblemowo.
Czyli dokładając od 5 do 10 tysięcy mam proste, trochę gorzej wykończone, ale nowe auto z pełną gwarancją i zadowalajacy mnie wyposażeniem. W dłużśzej perspektywie czasowej opłacalna inwestycja, zmiana auta po 2-3 latach by mnie nie interesowała - aveo ma ponad 7 lat i trzyma się całkiem nieżle,z dacią byłoby pewnie podobnie.
1)już przed zakupem znalezienie egzemplarza - kilkaset złotych na paliwo, czas, jakieś 300 zł sprawdzenie w serwisie. Powiedzmy że 600 zł + duuużo czasu.
2)Pakiet startowy. rozrząd, kupno 1 kompletu opon (nie łudzę się że dostanę 2 dobre komplety), oleje, filtry itp 2000-2500zł
3)oprócz standardowego serwisu zawsze znajdzie się coś do roboty, nikt idealnego auta nie sprzedaje. Powiedzmy że 500-700 zł (np. dwa amortyzatory i jakaś końcówka drażka z robocizną)
4)zależy od kogo bym kupił. najlepiej bezpośrednio od właściciela, ale wtedy podatek ccp 2% a więc 540 zł. Oczywiście, kupując w komisie można uniknąć tego wydatku, ale tam z kolei bywają droższe auta iw gorszym stanie - nie sposób przewidzieć kosztów.
5)każde auto ma jakieś tttm - powiedzmy że dana usterka nie pojawi się zaraz po kupnie, ale na przestrzeni kilkunastu miesięcy - jakieś kzfr, jakaś cewka zapłonowa, jakiś wtryskiwacz w dieslu/regeneracja turbo, jakaś naprawa instalacji LPG (zależy na jakim paliwie chcemy śmigać)-kolejnych kilkaset złotych
Nadal miałbym auto w wieku 5-7 lat, bez gwarancji, z przebiegiem 150-200 kkm (oby rzeczywistym...) które kosztowało mnie nie 27 już 32-33 kzł.
Pytanie co jest alternatywą dla używki. Ja lubię proste, nieskomplikowane auta. Obecnie takimi autami są dla mnie Dacie. W zależności czy sedan czy kombi to od 38 do 43 kzł za wersję laureate, nówka sztuka z salonu z bazowym silnikiem. Gwarancja 3lata/100kkm z możliwością przedłuzenia nawet do 5 lat/160kkm za około tysiaka (jak ktoś chce rzecz jasna). Skorzystasz z ich finansowania - zimówki gratis. Ceny 38-43 kzł to ceny wg konfiguratora, rabaty są niewielkie bo auta tanie ale te 1-2 tys. zł ludzie z forum dacii uzyskali raczej bezproblemowo.
Czyli dokładając od 5 do 10 tysięcy mam proste, trochę gorzej wykończone, ale nowe auto z pełną gwarancją i zadowalajacy mnie wyposażeniem. W dłużśzej perspektywie czasowej opłacalna inwestycja, zmiana auta po 2-3 latach by mnie nie interesowała - aveo ma ponad 7 lat i trzyma się całkiem nieżle,z dacią byłoby pewnie podobnie.
- marecki64
- Aktywny
- Posty: 50
- Rejestracja: 6 paź 2016, o 08:35
- Reputacja: 0
- Imię: Marek
- Samochód: Cruze Epica Evanda
- Silnik: 1.7 130KM
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Szybciej sprzedasz siedmioletnie Aveo niż czteroletni wóz drabiniasty marki Dacia , nie mówiąc już o dużej utracie wartości taczanki
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Myślałem o Daci (nawet jedną z 2001r. oglądałem + jazda próbna) - niestety: komfort jazdy, wyposażenie, ilość miejsca, wygoda, ergonomia, ...
porównanie Dustera i Captivy - inne światy
porównanie Dustera i Captivy - inne światy
- wojbur
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2493
- Rejestracja: 14 wrz 2013, o 21:50
- Reputacja: 2
- Imię: Wojtek
- Samochód: Hyundai ix20
- Silnik: 1.6 125 KM
- LPG: tak
- Lokalizacja: SZO
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Owszem, ale każda kolejna generacja jest zdecydowanie lepsza. Jeżdziłem z kolegą do pracy jego Loganem z 2005 roku i tam faktycznie - prędkość 120 i hałas większy niż w moim byłym Matizie. Jeżdziłem też Loganem nówką na jeździe próbnej (może z miesiąc temu, jakoś tak) i różnica kolosalna.
Obecnie jeżdżę ok 20 kkm rocznie, 90% w trasie, z prędkościami nieznacznie przekraczającymi te dozwolone - do takiej eksploatacji zdecydowanie wolę skromniejsze, ale nowe auto z pełną gwarancją niż full wypasione z niewiadomą historią, z niepewnym przebiegiem itp. Oczywiście to tylko moje porównanie, na moje konkretne potrzeby, każdy sam wybiera
P.S. Rozumiem, że Dacia z 2011 roku nie 2001 roku bo wtedy jeszcze marka nie była wskrzeszona przez Renault?
P.S.2 Czytam regularnie forum Dacia Klub Polska - czas sprzedaży salonowego auta, od 1 właściciela, z pełną dokumentacją to od kilku godzin do 7 dni. Oczywiście w sieci znajdziesz sporo egzemplarzy importowanych, które nie znajdują nabywcy od wielu miesięcy - wszyscy wiemy dlaczego, dotyczy to każdej marki niestety...
Obecnie jeżdżę ok 20 kkm rocznie, 90% w trasie, z prędkościami nieznacznie przekraczającymi te dozwolone - do takiej eksploatacji zdecydowanie wolę skromniejsze, ale nowe auto z pełną gwarancją niż full wypasione z niewiadomą historią, z niepewnym przebiegiem itp. Oczywiście to tylko moje porównanie, na moje konkretne potrzeby, każdy sam wybiera
P.S. Rozumiem, że Dacia z 2011 roku nie 2001 roku bo wtedy jeszcze marka nie była wskrzeszona przez Renault?
P.S.2 Czytam regularnie forum Dacia Klub Polska - czas sprzedaży salonowego auta, od 1 właściciela, z pełną dokumentacją to od kilku godzin do 7 dni. Oczywiście w sieci znajdziesz sporo egzemplarzy importowanych, które nie znajdują nabywcy od wielu miesięcy - wszyscy wiemy dlaczego, dotyczy to każdej marki niestety...
-
- Profesjonalista
- Posty: 546
- Rejestracja: 23 wrz 2016, o 15:26
- Reputacja: 2
- Imię: Przemek
- Samochód: Captiva 2.0D MT 2007
- Silnik: 2.0, diesel, 150KM
- Lokalizacja: Gdynia Poznań
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Jechałem Dacią Sandero jak szukaliśmy auta dla żony PO RAŻ KA... 3 cylindrowy silnik (już nie pamiętam pojemności), to jakiś żart, jak się rozpędził, to już nawet jechał, ale podjechałem do skrzyżowania, zwolniłem do 5-10km/h, nic nie jedzie, dwójka, gaz, a on praktycznie stoi, no i w ogóle jakaś bieda w środku... Wzięliśmy Opla Merivę 1.4 w wyprzedaży rocznika, ten ma znowu lekki problem z drugiej strony, tzn. w trasie, na 5. biegu, nie ma praktycznie mowy o wyprzedzaniu, ale ogólnie, to już normalne auto porównując do Dacii.
Jeżeli mówimy o tanich autach, to może i racja. Tylko jakbyś chciał kupić nową Captivę, czyli na teraz Kia Sorento, to byś musiał wyłożyć ponad 150 000 zł, albo ze 2500 zł na ratę... Już wolę kupić za 30-50 000 zł i włożyć 500-1000 zł na rok (chyba, że masz pecha). Przy nowych autach w wyliczeniach zapomniałeś napisać o obowiązkowych płatnych przeglądach i obowiązkowym AC - no chyba, że bierzesz za gotówkę, to możesz sobie odpuścić
Co do meritum, to po opisie spodziewałem się jakiś parchów. Nie jestem specem od rdzy, ale to mi nie wygląda źle (?). Te, które ja oglądałem były bez porównania w gorszym stanie. Dodatkowo sprawdź przekładnię (lubią się psuć w Captivach) i DPF kiedy się ostatnio wypalał (jak jeszcze jest ). Jeżeli chodzi o lampy, to ja też odkręcam do wymiany żarówki.
Jeżeli sprzedawca jest szczery i to są jedyne usterki, to i tak jesteś na starcie wygrany, naprawisz i będzie ok.
Jeżeli mówimy o tanich autach, to może i racja. Tylko jakbyś chciał kupić nową Captivę, czyli na teraz Kia Sorento, to byś musiał wyłożyć ponad 150 000 zł, albo ze 2500 zł na ratę... Już wolę kupić za 30-50 000 zł i włożyć 500-1000 zł na rok (chyba, że masz pecha). Przy nowych autach w wyliczeniach zapomniałeś napisać o obowiązkowych płatnych przeglądach i obowiązkowym AC - no chyba, że bierzesz za gotówkę, to możesz sobie odpuścić
Co do meritum, to po opisie spodziewałem się jakiś parchów. Nie jestem specem od rdzy, ale to mi nie wygląda źle (?). Te, które ja oglądałem były bez porównania w gorszym stanie. Dodatkowo sprawdź przekładnię (lubią się psuć w Captivach) i DPF kiedy się ostatnio wypalał (jak jeszcze jest ). Jeżeli chodzi o lampy, to ja też odkręcam do wymiany żarówki.
Jeżeli sprzedawca jest szczery i to są jedyne usterki, to i tak jesteś na starcie wygrany, naprawisz i będzie ok.
-
- Profesjonalista
- Posty: 545
- Rejestracja: 27 lut 2016, o 21:29
- Reputacja: 0
- Imię: Michał
- Samochód: Lacetti 1.6+LPG
- Silnik:
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
etac ale co bd ratował progi, jak już może ta uda przebija od środka progów?
- wojbur
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2493
- Rejestracja: 14 wrz 2013, o 21:50
- Reputacja: 2
- Imię: Wojtek
- Samochód: Hyundai ix20
- Silnik: 1.6 125 KM
- LPG: tak
- Lokalizacja: SZO
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Ubezpieczenia nie liczyłem, bo jestem zwolennikiem AC zarówno w przypadku nowych, jak i używanych aut. AC liczone jako procent od wartości jest niby wyższe dla nówki, ale dealerzy oferują bardzo korzystne pakiety ubezpieczeń, gdzie wszystkie wypasione opcje kosztują "obligatoryjne" 3% wartości samochodu tzn. nie interesują ich Twoje zniżki, zwyżki itp.
Osiągi każdy sam musi ocenić, widząc tendencje do stawiania kolejnych fotoradarów, kupowanie "cwanych" cywilnych radiowozów (np. bmw serii 7 z 1999 roku na śląskich autostradach...) mam po prostu lekką nogę niezależnie czym jadę - nie będę z mojej krwawicy utrzymywać tych nierobów.
Serwis - 1000zł rocznie to bardzo optymistyczne, ale może da się, nie wiem... wiem natomiast ile kosztuje przegląd w ASO - zależnie który to przegląd, czy kupisz sam materiały czy bierzesz je z ASO to koszt 350-700 zł (duża rozbieżność wynika z zakresu czynności i znacznej marży ASO na pierdołki typu filtry, olej itp które są co najmniej dwukrotnie droższe niż na mieście).
Żeby nie było że jestem tylko zwolennikiem Dacii - chętnie przyglądam się ewentualnemu powrotowi Chevroleta, gdyby zaoferowali coś za 2-3 lata w przybliżonej cenie nie wahałbym się. Jest też Skoda z Fabią kombi która jest katalogowa droga, ale 10-12% rabatu to często spotykana rzecz, jest Fiat Tipo który w sedanie jest korzystny cenowo, są jakieś tam peugeoty 301 czy citroeny c-elyse (imho tipo o niebo lepiej wygląda, a silnik 1.4 95 KM sensownie jedzie i prosty w budowie). CO kto lubi, co potrzebuje .
Dobrze ktoś napisał czy w tym, czy w podobnym wątku - zwolennicy importowanych używanych aut powinni porównać oferty polskich komisów z niemieckim rynkiem, uwzględnić koszt importu/marżę pośrednika itp... Już chyba lepiej samemu jechać po auto, wyjdzie trochę drożej, ale dużo taniej niż nówka i sensowniej niż od mietka z komisu.
Osiągi każdy sam musi ocenić, widząc tendencje do stawiania kolejnych fotoradarów, kupowanie "cwanych" cywilnych radiowozów (np. bmw serii 7 z 1999 roku na śląskich autostradach...) mam po prostu lekką nogę niezależnie czym jadę - nie będę z mojej krwawicy utrzymywać tych nierobów.
Serwis - 1000zł rocznie to bardzo optymistyczne, ale może da się, nie wiem... wiem natomiast ile kosztuje przegląd w ASO - zależnie który to przegląd, czy kupisz sam materiały czy bierzesz je z ASO to koszt 350-700 zł (duża rozbieżność wynika z zakresu czynności i znacznej marży ASO na pierdołki typu filtry, olej itp które są co najmniej dwukrotnie droższe niż na mieście).
Żeby nie było że jestem tylko zwolennikiem Dacii - chętnie przyglądam się ewentualnemu powrotowi Chevroleta, gdyby zaoferowali coś za 2-3 lata w przybliżonej cenie nie wahałbym się. Jest też Skoda z Fabią kombi która jest katalogowa droga, ale 10-12% rabatu to często spotykana rzecz, jest Fiat Tipo który w sedanie jest korzystny cenowo, są jakieś tam peugeoty 301 czy citroeny c-elyse (imho tipo o niebo lepiej wygląda, a silnik 1.4 95 KM sensownie jedzie i prosty w budowie). CO kto lubi, co potrzebuje .
Dobrze ktoś napisał czy w tym, czy w podobnym wątku - zwolennicy importowanych używanych aut powinni porównać oferty polskich komisów z niemieckim rynkiem, uwzględnić koszt importu/marżę pośrednika itp... Już chyba lepiej samemu jechać po auto, wyjdzie trochę drożej, ale dużo taniej niż nówka i sensowniej niż od mietka z komisu.
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2017, o 20:48
- Reputacja: 0
- Imię: Anceps
- Samochód: Brak
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
benny86 pisze:Owszem, ale każda kolejna generacja jest zdecydowanie lepsza. Jeżdziłem z kolegą do pracy jego Loganem z 2005 roku i tam faktycznie - prędkość 120 i hałas większy niż w moim byłym Matizie. Jeżdziłem też Loganem nówką na jeździe próbnej (może z miesiąc temu, jakoś tak) i różnica kolosalna.
Obecnie jeżdżę ok 20 kkm rocznie, 90% w trasie, z prędkościami nieznacznie przekraczającymi te dozwolone - do takiej eksploatacji zdecydowanie wolę skromniejsze, ale nowe auto z pełną gwarancją niż full wypasione z niewiadomą historią, z niepewnym przebiegiem itp. Oczywiście to tylko moje porównanie, na moje konkretne potrzeby, każdy sam wybiera
P.S. Rozumiem, że Dacia z 2011 roku nie 2001 roku bo wtedy jeszcze marka nie była wskrzeszona przez Renault?
P.S.2 Czytam regularnie forum Dacia Klub Polska - czas sprzedaży salonowego auta, od 1 właściciela, z pełną dokumentacją to od kilku godzin do 7 dni. Oczywiście w sieci znajdziesz sporo egzemplarzy importowanych, które nie znajdują nabywcy od wielu miesięcy - wszyscy wiemy dlaczego, dotyczy to każdej marki niestety...
Tak dotyczyło oczywiście rocznika 2011 a nie 2001
-
- Bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 13 mar 2016, o 14:52
- Reputacja: 0
- Imię: Jan
- Samochód: Captiva 2007 2.0VCDI
- Silnik:
- Lokalizacja: Roztocze
- Kontakt:
Re: Zakup Chevroleta Captiva 2.0
Z używanych to polowałbym jedynie od 1 właściciela. Często zdarza się, że salony sprzedają. Gdy szukałem swojej miałem Captivę upatrzoną w salonie Opla bo klient wziął jakąś nówkę, ale daleko było. Więc zakupiłem inną, od prywatnego właściciela, stan tech przebadany na kompie, kanale, blacharsko. Gość nawet zaczął sugerować podniesienie ceny bo wszystko było ok.
Z kosztów za używki dodałbym ze 2 koła za konserwację. Ze 2500 rezerwy na dwumasę.
Oglądaliśmy taką inną również od prywatnego, wygląd zew. bez zarzutu, blacharz dopatrzył się na podłużnicach cały przód (komora silnika) był ucięty i dospawany, dla laika nie do zauważenia.
Z kosztów za używki dodałbym ze 2 koła za konserwację. Ze 2500 rezerwy na dwumasę.
Oglądaliśmy taką inną również od prywatnego, wygląd zew. bez zarzutu, blacharz dopatrzył się na podłużnicach cały przód (komora silnika) był ucięty i dospawany, dla laika nie do zauważenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość