Jak już jest wątek, to dorzucę swoje 3 grosze.
Też robiłem opalarką i dokładnie jak u większości - efekt gorszy niż przed. Ogólnie to metoda działa, jak najbardziej, ale problem jest w umiejętnościach i doświadczeniu operatora

ja, mimo, że jakimś tłukiem nie jestem, to nie potrafiłem tego zrobić tak, żeby nagrzewać równomiernie. Wydawało się, że tak robię, a niestety po odejściu na 1-2m okazało się, że plamy są bardzo wyraźnie widoczne. Jak w jednym miejscu plastik się zaczął odkształcać to odpuściłem.
Następnym pomysłem był Plastidip. Wyszło super, ale niestety jest jednak problem z trwałością - po pół roku zaczyna odchodzić w niektórych miejscach. Z przodu od kamieni i w miejscu, wlewu paliwa, gdzie czasami kapie ropa.
Wiosną latem pomaluję czymś trwalszym, bo wychodzi, że idea pomalowania jest najlepsza, tylko kwestia doboru odpowiedniego środka.