Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
- bart82
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: 28 kwie 2018, o 22:55
- Reputacja: 0
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Captiva
- Silnik: 2.4 4WD
- LPG: Lovato Smart
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Nie chcę zakładać nowego tematu więc napisze tutaj.
Captiva 2.4 mam brak ładowania.
Myślałem ze po 4 latach skończył się aku ale po założeniu nowego zaczęła zapalać się kontrolka ładowania podczas jazdy. Po odpaleniu kontolka gaśnie . Prąd 12,1~12,5 V na aku przy pracy silnika mniejsza po zgaszeniu wzrasta
Włożyłem stary akumulator nie zapala się kontrolka ale też nie ma ładowania.
Po zdjęciu klemy + na jednym i drugim silnik gaśnie brak pradu .
Akumulatory sprawdzone są ok.
Wszystko wskazuje na alternator .
Czy ktoś z was wyciągał go z 2.4 jest z tyłu silnika u mnie jeszcze nad nim w wolnym miejscu reduktor od LPG siedzi.
Szukać drugiego czy do regeneracji?
Captiva 2.4 mam brak ładowania.
Myślałem ze po 4 latach skończył się aku ale po założeniu nowego zaczęła zapalać się kontrolka ładowania podczas jazdy. Po odpaleniu kontolka gaśnie . Prąd 12,1~12,5 V na aku przy pracy silnika mniejsza po zgaszeniu wzrasta
Włożyłem stary akumulator nie zapala się kontrolka ale też nie ma ładowania.
Po zdjęciu klemy + na jednym i drugim silnik gaśnie brak pradu .
Akumulatory sprawdzone są ok.
Wszystko wskazuje na alternator .
Czy ktoś z was wyciągał go z 2.4 jest z tyłu silnika u mnie jeszcze nad nim w wolnym miejscu reduktor od LPG siedzi.
Szukać drugiego czy do regeneracji?
- bubu1769
- Administrator
- Posty: 5726
- Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
- Reputacja: 336
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Aveo T250
- Silnik: 1.4 101KM
- Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Po pierwsze napięcie a nie prąd (zboczenie zawodowe).
Po drugie najpierw trzeba zobaczyć co padło w starym bo mogą to być tylko szczotki do wymiany.
Warto jeszcze sprawdzić, o ile będzie taka możliwość, ładowanie przy samym alternatorze.
Miałem parę przypadków że to przewód między alternatorem a rozrusznikiem był uszkodzony.
Po drugie najpierw trzeba zobaczyć co padło w starym bo mogą to być tylko szczotki do wymiany.
Warto jeszcze sprawdzić, o ile będzie taka możliwość, ładowanie przy samym alternatorze.
Miałem parę przypadków że to przewód między alternatorem a rozrusznikiem był uszkodzony.
-
- Profesjonalista
- Posty: 829
- Rejestracja: 24 wrz 2016, o 09:45
- Reputacja: 5
- Imię: Jarosław
- Samochód: Epica , Malibu LTZ
- Silnik: 2.0 Diesel , 150KM
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Podobno regenerowany nie zawsze ładuje, musi być na odpowiednich komponentach. Taniej będzie kupić używke. Jaki masz przebieg?
- bart82
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: 28 kwie 2018, o 22:55
- Reputacja: 0
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Captiva
- Silnik: 2.4 4WD
- LPG: Lovato Smart
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2019, o 17:51 przez bart82, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Profesjonalista
- Posty: 829
- Rejestracja: 24 wrz 2016, o 09:45
- Reputacja: 5
- Imię: Jarosław
- Samochód: Epica , Malibu LTZ
- Silnik: 2.0 Diesel , 150KM
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Jeżeli przebieg prawdziwy to trochę za wcześnie na alternator. Sprawdź tak jak kolega zasegurowal chwilę wcześniej
- bart82
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: 28 kwie 2018, o 22:55
- Reputacja: 0
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Captiva
- Silnik: 2.4 4WD
- LPG: Lovato Smart
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Bez kanału ciężko będzie sprawdzić wiązkę.
Ewentualnie postaram się dostać do samego alternatora od góry miejsca mało .
Autem jeździ żona i 95% miasto rocznie 7~8 tyś.
Stąd taki niski przebieg.
Ewentualnie postaram się dostać do samego alternatora od góry miejsca mało .
Autem jeździ żona i 95% miasto rocznie 7~8 tyś.
Stąd taki niski przebieg.
-
- Aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 3 paź 2016, o 22:00
- Reputacja: 0
- Imię: Wojciech
- Samochód: Captiva 2.0VCDI 2008
- Silnik:
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
151 tys. i za wcześnie na alternator? One nie wytrzymują więcej niż 40-60 tys. Maja tak twarde szczotki w regulatorze napięcia, że po takim czasie na rolce komutatora są wycięte tak głębokie rowy że szczotki są po prostu za krótkie. Robiłem to 2 razy przez 6 letni czas użytkowania Captivy. !0 zł za rolkę lutownica trochę cyny i zrobione. Największy problem to wyjęcie alternatora.
-
- Profesjonalista
- Posty: 829
- Rejestracja: 24 wrz 2016, o 09:45
- Reputacja: 5
- Imię: Jarosław
- Samochód: Epica , Malibu LTZ
- Silnik: 2.0 Diesel , 150KM
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Moim zdaniem min 200kkm powinien wytrzymać. Kolega miał od nowości, jak sprzedał było przejechane 260kkm i nie ruszał alternatora.
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Przy cyklach miejskich, czyli krótkich, takich jak pokonuje żona Bartka będzie to typowe, tj że alternator do regeneracji , bo to jednak 151tys tych krótkich cykli pracy. Rzeczywiście najczęściej są to szczotki i jak ktoś umie zrobić sam to jest to prawie bez kosztów. Mój brat w swoim aucie sam robił i mnie ochrzanił że ja sama nie zrobiłam bo to przecież łatwe. Dla niego tak, dla mnie nie, gdy ja nawet koła nie umiem odkręcić- mogę skakać na kluczu a on ani drgnie . No takiemu jak mój brat to najłatwiej ocenić że on zrobił sobie za free, a ja wyłożyłam kilka stówek. Niestety, tak już musi być.
W moim poprzednim aucie alternator bez przepowiadania o tym padł przy 240k km na blacie i w trasie, tzn wyjechałam w trasę i po 15km, wyłączyło się radio i klima, i włączyły na maxa wentylatory do środka i opuściła szyby i prawie wszystkie kontrolki zaświeciły. Nie wiedziałam co się dzieje, mąż nie odbierał telefonu , jednak na wszelki wypadek zawróciłam i już na wjeździe do miasta zgasły zegary i opadły wszystkie wskazówki, już tuż przed posesją dławił się silnik a do ogrodu wjechałam siłą rozpędu, ale dowiozła do domu. Więc szybko po kluczyki od drugiego auta a te bez duszy zostawiłam dla męża. Potem po naładowaniu akumulatora odpaliła, ale z braku ładowania przez alternator znowu zgasła. Kilka takich cykli i mimo regeneracji alternatora po miesiącu znowu nie chciała odpalić, bo te zabiegi wcześniejsze zabiły też akumulator. Więc one czasem idą tak grupowo.
W moim poprzednim aucie alternator bez przepowiadania o tym padł przy 240k km na blacie i w trasie, tzn wyjechałam w trasę i po 15km, wyłączyło się radio i klima, i włączyły na maxa wentylatory do środka i opuściła szyby i prawie wszystkie kontrolki zaświeciły. Nie wiedziałam co się dzieje, mąż nie odbierał telefonu , jednak na wszelki wypadek zawróciłam i już na wjeździe do miasta zgasły zegary i opadły wszystkie wskazówki, już tuż przed posesją dławił się silnik a do ogrodu wjechałam siłą rozpędu, ale dowiozła do domu. Więc szybko po kluczyki od drugiego auta a te bez duszy zostawiłam dla męża. Potem po naładowaniu akumulatora odpaliła, ale z braku ładowania przez alternator znowu zgasła. Kilka takich cykli i mimo regeneracji alternatora po miesiącu znowu nie chciała odpalić, bo te zabiegi wcześniejsze zabiły też akumulator. Więc one czasem idą tak grupowo.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- bubu1769
- Administrator
- Posty: 5726
- Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
- Reputacja: 336
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Aveo T250
- Silnik: 1.4 101KM
- Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Ja w Vectrze B przez pół miasta jechałem na samym aku z czego ostatni kilometr z wyjącą syreną od alarmu bo napięcie tak nisko spadło że załączył się antysabotaż.
Z braku czasu władowałem do alternatora szczotki że starej zepsutej wiertarki.
Pewnie do tej pory działa bo robiłem to z jakieś dwa lata temu a rok temu ja sprzedałem
Z braku czasu władowałem do alternatora szczotki że starej zepsutej wiertarki.
Pewnie do tej pory działa bo robiłem to z jakieś dwa lata temu a rok temu ja sprzedałem
-
- Specjalista
- Posty: 346
- Rejestracja: 2 lis 2017, o 15:00
- Reputacja: 0
- Imię: Artur
- Samochód: Cruze LT MY2010
- Silnik: 1.8, 2H0, 141KM, benz.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
1. Masz coś na potwierdzenie swoich słów odnośnie padających alternatorów a jazdą miejską? Statystyki, męża mechanika? Bo pierwszy raz się z takim stwierdzeniem spotykam.dokia pisze: ↑16 wrz 2019, o 16:30Przy cyklach miejskich, czyli krótkich, takich jak pokonuje żona Bartka będzie to typowe, tj że alternator do regeneracji , bo to jednak 151tys tych krótkich cykli pracy. Rzeczywiście najczęściej są to szczotki i jak ktoś umie zrobić sam to jest to prawie bez kosztów. Mój brat w swoim aucie sam robił i mnie ochrzanił że ja sama nie zrobiłam bo to przecież łatwe. Dla niego tak, dla mnie nie, gdy ja nawet koła nie umiem odkręcić- mogę skakać na kluczu a on ani drgnie . No takiemu jak mój brat to najłatwiej ocenić że on zrobił sobie za free, a ja wyłożyłam kilka stówek. Niestety, tak już musi być.
W moim poprzednim aucie alternator bez przepowiadania o tym padł przy 240k km na blacie i w trasie, tzn wyjechałam w trasę i po 15km, wyłączyło się radio i klima, i włączyły na maxa wentylatory do środka i opuściła szyby i prawie wszystkie kontrolki zaświeciły. Nie wiedziałam co się dzieje, mąż nie odbierał telefonu , jednak na wszelki wypadek zawróciłam i już na wjeździe do miasta zgasły zegary i opadły wszystkie wskazówki, już tuż przed posesją dławił się silnik a do ogrodu wjechałam siłą rozpędu, ale dowiozła do domu. Więc szybko po kluczyki od drugiego auta a te bez duszy zostawiłam dla męża. Potem po naładowaniu akumulatora odpaliła, ale z braku ładowania przez alternator znowu zgasła. Kilka takich cykli i mimo regeneracji alternatora po miesiącu znowu nie chciała odpalić, bo te zabiegi wcześniejsze zabiły też akumulator. Więc one czasem idą tak grupowo.
2. Jakie zabiegi zabiły aku? Aku pada, owszem, ale rozwala go psujący się alternator, który go nie ładuje jak trzeba a nie doładowywanie prostownikiem.
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
A kiedy doładuje akumulator? W mieście?
Tak, mój akumulator się rozwalił od tego że alternator go nie ładował zresztą przepowiadano mi to podczas regeneracji alternatora, dlatego jak znowu auto nie reagowało w miesiąc po regeneracji to wiedziałam co będę kupować
Tak, mój akumulator się rozwalił od tego że alternator go nie ładował zresztą przepowiadano mi to podczas regeneracji alternatora, dlatego jak znowu auto nie reagowało w miesiąc po regeneracji to wiedziałam co będę kupować
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- bubu1769
- Administrator
- Posty: 5726
- Rejestracja: 5 wrz 2018, o 16:40
- Reputacja: 336
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Aveo T250
- Silnik: 1.4 101KM
- Inny samochód: Orlando 1.4T, Meriva A 1.8
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
No. Niestety jak jeździmy dużo po mieście z częstym odpalaniem i gaszeniem silnika to trzeba się liczyć z tym że jeśli sami nie zadbamy o to żeby akumulator był prawidłowo naładowany to szybko trzeba będzie go wymienić.
Tobie dokia proponuje kupno jakiejs ładowarki z funkcją podtrzymania, w piątek po pracy podłączasz akumulator w samochodzie a w poniedziałek odpinasz i jedziesz, bez potrzeby martwienia się o niego przez weekend.
Tobie dokia proponuje kupno jakiejs ładowarki z funkcją podtrzymania, w piątek po pracy podłączasz akumulator w samochodzie a w poniedziałek odpinasz i jedziesz, bez potrzeby martwienia się o niego przez weekend.
- bart82
- Bywalec
- Posty: 151
- Rejestracja: 28 kwie 2018, o 22:55
- Reputacja: 0
- Imię: Bartłomiej
- Samochód: Captiva
- Silnik: 2.4 4WD
- LPG: Lovato Smart
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Auto postawione rano do elektromechanika mimo ze to nie mój pierwszy wybór tylko tzw.2 .
Pierwszy elektromechanik zawalony pracą do środy.
Informacja sprzed 30 min. padnięty regulator napięcia muszą go ściągnąć. Auto ma być gotowe do końca środy .
Pierwszy elektromechanik zawalony pracą do środy.
Informacja sprzed 30 min. padnięty regulator napięcia muszą go ściągnąć. Auto ma być gotowe do końca środy .
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
@bubu1769, dziękuję za potwierdzenie moich tez, że jazdy po mieście właśnie tak działają. Ja chłopaki naprawdę nie twierdzę, że zjadłam wszystkie rozumy, wiem ile wiem i napisałam co wiem. Jak się mylę to poprawcie. Z chęcią nauczę się czegoś nowego jeśli się mylę, a mylić się mogę, więc @arturf- jeśli głupoty gadam to zwróć mi uwagę. Z tego co wiem, alternator ma doładować akumulator, alternator działa jako prądnica prądu przemiennego, akumulator jest baterią na prąd stały. Aby ten zmienny zamienić na stały musi być prostownik tego prądu najczęściej na diodach krzemowych, alternatory zawierają też wbudowane regulatory napięcia. U Bartka jak widać padł ten regulator i jak zrobi to szybko to może akumulator nie padnie w miesiąc jak padł u mnie. Tyle wiem. A szczotki, jak to szczotki, zjeżdżają się z cyklami pracy - uruchamiania/wyłączania. W mojej pralce też się zjechały- no jak to w każdym elektrycznym silniku. Ja naprawdę nie wiem wszystkiego, to mi zwróćcie uwagę, wytłumaczcie, z chęcią się douczę. Ja jestem po fizyce, kończyłam ją w pracowni magnetyków, czyli fizyka wysokich energii. A gadam na forach o silnikach i autach bo to moja pasja, nie gadam na forach szminkowych itp. Więc no wybaczcie i te moje gadulstwo, a jak mądrkuję bez sensu - to proszę zwróćcie mi uwagę .
Wiele rzeczy jakich się dowiaduję na tych forach przydaje mi się w pracy mojej zawodowej, naprawdę. i z kolegami z pracy mogę się pospierać
Mogę liczyć na wsparcie i zrozumienie i poprawienie uchybień w moim rozumowaniu, jeśli takie są?
@bubu1769, mam w domu 2 prostowniki, ale to nie obecne auto zaniemogło a poprzednie, i w sumie bardzo mi to było wtedy nie na rękę, bo miało już iść na sprzedaż a tu i alternator i akumulator- których wartości już nie odzyskałam sprzedając auto 2 miesiące później, ale kupującemu oddałam faktury za te rzeczy, bo przecież miały gwarancję- więc jakby coś - mógł skorzystać z nich-chyba dobrze zrobiłam, że oddałam, nie? Obecne auto, chociaż już 8mioletnie ma jeszcze oryginalny od nowości alternator i akumulator i mam nadzieję że nie będę musiała tego wymieniać, bo akumulator to chyba większy niż w poprzednim bo 70Ah to pewnie i droższy, a alternator 100Ah, to nawet nie znam ceny. A cóż i moje auto i wasze auta to jednak GM , więc nie jest to jakaś klasa premium, tylko średnia półka, nie?
Wiele rzeczy jakich się dowiaduję na tych forach przydaje mi się w pracy mojej zawodowej, naprawdę. i z kolegami z pracy mogę się pospierać
Mogę liczyć na wsparcie i zrozumienie i poprawienie uchybień w moim rozumowaniu, jeśli takie są?
@bubu1769, mam w domu 2 prostowniki, ale to nie obecne auto zaniemogło a poprzednie, i w sumie bardzo mi to było wtedy nie na rękę, bo miało już iść na sprzedaż a tu i alternator i akumulator- których wartości już nie odzyskałam sprzedając auto 2 miesiące później, ale kupującemu oddałam faktury za te rzeczy, bo przecież miały gwarancję- więc jakby coś - mógł skorzystać z nich-chyba dobrze zrobiłam, że oddałam, nie? Obecne auto, chociaż już 8mioletnie ma jeszcze oryginalny od nowości alternator i akumulator i mam nadzieję że nie będę musiała tego wymieniać, bo akumulator to chyba większy niż w poprzednim bo 70Ah to pewnie i droższy, a alternator 100Ah, to nawet nie znam ceny. A cóż i moje auto i wasze auta to jednak GM , więc nie jest to jakaś klasa premium, tylko średnia półka, nie?
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- Kraviec
- Profesjonalista
- Posty: 851
- Rejestracja: 23 lis 2014, o 23:46
- Reputacja: 13
- Imię: Michał
- Samochód: Epica V250
- Silnik: 2.0, X20D1, 144KM
- LPG: KME Nevo
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Ciekawe skąd będą ściągać regulator, bo to chyba nie jest łatwo dostępna część.
Ja do Epici 2.0 w benzynie zamawiałem w Korei u naszego kolegi, bo u nas część kompletnie niedostępna, a w ASO czas oczekiwania 3 miesiące (też musieliby ściągać z Azji).
-
- Profesjonalista
- Posty: 829
- Rejestracja: 24 wrz 2016, o 09:45
- Reputacja: 5
- Imię: Jarosław
- Samochód: Epica , Malibu LTZ
- Silnik: 2.0 Diesel , 150KM
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
ASO ściąga z Niemiec
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
albo z USA. Zależy jaka część. Mi zbiornik podciśnienia turbiny ściągali z GM z USA, 2 tyg czekałam na tę paczkę lotniczą i wymianę.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Coś chyba z rozrusznikiem mylisz albo nie wiem z czym. Szczotki cały czas dotykają obracających się ślizgów, które wirują wraz z wirnikiem napędzanym paskiem z silnika. Nie wiem skąd wytrzasnęłaś tą teorię o zużywaniu się szczotek. Ale może ją obroń?
Bo...
...powodujesz, że coraz częściej zaczynam w to wątpić. Fizyk najpierw myśli potem pisze. Ty robisz dokładnie odwrotnie.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Wojtek, bo jestem kobietą.To mi wolno. Przepraszam. Nie będę dyplomu Wam wklejać
O tych szczotkach nawet ktoś tu pisał w ostatnim dniu, ale teraz nie znajdę. Jak znajdę to Ci wkleję. Foch...
no masz, o tu:
O tych szczotkach nawet ktoś tu pisał w ostatnim dniu, ale teraz nie znajdę. Jak znajdę to Ci wkleję. Foch...
no masz, o tu:
a idź, Wojtek się czepiaszkodasVW pisze: ↑16 wrz 2019, o 09:45151 tys. i za wcześnie na alternator? One nie wytrzymują więcej niż 40-60 tys. Maja tak twarde szczotki w regulatorze napięcia, że po takim czasie na rolce komutatora są wycięte tak głębokie rowy że szczotki są po prostu za krótkie. Robiłem to 2 razy przez 6 letni czas użytkowania Captivy. !0 zł za rolkę lutownica trochę cyny i zrobione. Największy problem to wyjęcie alternatora.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2019, o 21:53 przez dokia, łącznie zmieniany 1 raz.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Ojtam. Pozytywne, że się garniesz, ale postaraj się zamienić ilość w jakość.
Dodano po 1 minucie 25 sekundach:
Ale co ten cytat ma dowodzić w teorii na szybsze zużycie szczotek podczas częstych uruchomień?
Dodano po 1 minucie 25 sekundach:
Ale co ten cytat ma dowodzić w teorii na szybsze zużycie szczotek podczas częstych uruchomień?
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Dobrze, pomyślę, ale milion rzeczy walczy o moją uwagę. Więcej pytam w sumie. chcę wiedzieć a Wy jesteście wiedzy świątynią. Czasem skróty myślowe stosuję, jak z tymi szczotkami, ale już chyba wiesz o co mi chodziło.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Bo taka moja rola, żeby to forum trzymać w kupie i na dobrym poziomie merytoryki i czasami chaos jakoś ogarniać.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- dokia
- fachowa i pyskata diablica
- Posty: 4168
- Rejestracja: 22 lip 2019, o 14:58
- Reputacja: 103
- Imię: Dorota
- Samochód: Opel Insignia
- Silnik: PB B20NHT 260KM
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Wiem i rozumiem. Ale fizyk to nie mechanik, jestem teoretykiem, uczę się od Was. Sorki teraz za OT. Ale to Ty to posprzątasz- dzięki.
Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze.
-
- Fachman
- Posty: 4980
- Rejestracja: 13 lis 2016, o 20:57
- Reputacja: 34
- Imię: Mariusz
- Samochód: Orlando 1.8 LPG LT+
- Silnik: 1.8 2HO, 141KM Pb
- LPG: BRC SQ24 Genius 1500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Kontrolka ładowania Chevrolet Captiva
Z tymi szczotkami można by jakieś badania zrobić.
Myślę, że Dorota może mieć rację.
Częste odpalanie, to rozładowany aku. Rozładowany aku, to duży prąd ładowania. A to znowu wyższa temperatura na Szczotkach. Co może powodować szybszą degradację szczotek.
Ale uwaga.....
To tylko mój pomysł, nie oparty żadnymi badaniami.
Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka
Myślę, że Dorota może mieć rację.
Częste odpalanie, to rozładowany aku. Rozładowany aku, to duży prąd ładowania. A to znowu wyższa temperatura na Szczotkach. Co może powodować szybszą degradację szczotek.
Ale uwaga.....
To tylko mój pomysł, nie oparty żadnymi badaniami.
Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość