Zapalająca się nieregularnie kontrolka ładowania akumulatora
: 7 gru 2016, o 14:45
Witam serdecznie wszystkich
Jak widać w tytule mam problem z ładowaniem AKU jakiś czas temu zaobserwowałem iż pojawia się czerwona kontrolka ładowania akumulatora. Długo nie czekając przystąpiłem do kontroli. Po sprawdzeniu i miernikiem i KTSem czy objaw braku ładowania jest faktyczny. Na mierniku i na KTSie ładowanie w trakcie jazdy i postoju jest na poziomie 13,5V-14,2V(na mierniki różnica 0,1-0,2V) i w nieoczekiwanym momencie spada powoli aż poniżej 12V po czym zapala się kontrolka. Po jakiejś chwili (nieregularnej) ładowanie wraca do normalnego poziomu. W momencie gdy kontrolka się nie świeci i obciążę auto maksymalnym poborem prądu stojąc w garażu napięcie ładowania potrafi spaść do wartości 12,8V. Po powyższych pomiarach przystąpiłem do wymontowania alternatora i sprawdzenia jego działania. z Braku czasu oddałem go do "fachowca" jeden się poddał mówiąc ze jest padnięty regulator i ze nie posiada takiego by wymienić. Drugi stwierdził ze regulator jest dobry ale trzeba wymienić łożyska i koło pasowa. Części dostarczyłem altek został wyczyszczony i poskręcany za co nie mało zapłaciłem
i z gotowym altkiem wróciłem do auta po zamontowaniu wyjechałem na jadę próbną przejechałem około 20km (miasto krótka trasa) wszystko było OK aż podjechałem pod dom i kontrolka zaświeciła na nowo. "Fachowiec poradził sprawdzenie mas i kontrolę kabla sterującego. Masy się aż błyszczą wszystkie które udało mi się zlokalizować i do których udało mi się dostać nawet dołożyłem dodatkowy przewód od akumulatora pod sam alternator. Sprawdziłem przewody wzbudzenia i nawet je zdublowałem (od wtyczki po wejście do sterownika silnika). Po kolejnym teście na nowo ten sam objaw. Zakupiłem już dwa regulatory jeden okazał się zupełnym nie wypałem AS za 50zł po wpięciu niema zupełnie ładowania. Teraz czekam na drugi niby dedytkowany ale ma inne piny na wtyczce, jeszcze nie wiem czy zadziała albo coś pomoże.
Moje PYTANIE brzmi: MA KTOŚ JAKIŚ POMYSŁ CO MOŻE BYĆ JESZCZE NIE TAK ZE TA KONTROLKA SIĘ POJAWIA? JAKIŚ MAGICZNY SPOSOB NA SKONTROLOWANIE LUB ZNALEZIENIE TEGO ELEKTRYCZNEGO HOHLIKA?
Auto to CAPTIVA 2.0d 150KM 4x4 z 2006
Jak widać w tytule mam problem z ładowaniem AKU jakiś czas temu zaobserwowałem iż pojawia się czerwona kontrolka ładowania akumulatora. Długo nie czekając przystąpiłem do kontroli. Po sprawdzeniu i miernikiem i KTSem czy objaw braku ładowania jest faktyczny. Na mierniku i na KTSie ładowanie w trakcie jazdy i postoju jest na poziomie 13,5V-14,2V(na mierniki różnica 0,1-0,2V) i w nieoczekiwanym momencie spada powoli aż poniżej 12V po czym zapala się kontrolka. Po jakiejś chwili (nieregularnej) ładowanie wraca do normalnego poziomu. W momencie gdy kontrolka się nie świeci i obciążę auto maksymalnym poborem prądu stojąc w garażu napięcie ładowania potrafi spaść do wartości 12,8V. Po powyższych pomiarach przystąpiłem do wymontowania alternatora i sprawdzenia jego działania. z Braku czasu oddałem go do "fachowca" jeden się poddał mówiąc ze jest padnięty regulator i ze nie posiada takiego by wymienić. Drugi stwierdził ze regulator jest dobry ale trzeba wymienić łożyska i koło pasowa. Części dostarczyłem altek został wyczyszczony i poskręcany za co nie mało zapłaciłem

Moje PYTANIE brzmi: MA KTOŚ JAKIŚ POMYSŁ CO MOŻE BYĆ JESZCZE NIE TAK ZE TA KONTROLKA SIĘ POJAWIA? JAKIŚ MAGICZNY SPOSOB NA SKONTROLOWANIE LUB ZNALEZIENIE TEGO ELEKTRYCZNEGO HOHLIKA?
Auto to CAPTIVA 2.0d 150KM 4x4 z 2006