Pompa paliwa
: 31 maja 2025, o 20:13
Ciekawy przypadek...
Jakieś 3 tygodnie temu podjechałem pod sklep, po zakupach wsiadam, odpaliłem, ruszam i zgasł. Potem po przekręceniu kluczyka cisza... Nie ciągnie pompa paliwa, nie działa rozrusznik, błąd ciśnienia paliwa P0089. Wymieniona pompa paliwa, 2 tygodnie bez zarzutu. Dzisiaj dokładnie to samo, odpaliłem pochodził kilka sekund i zgasł. Identycznie jak poprzednim razem cisza po przekręceniu kluczyka, pompa nie ciągnie.
Co to może być? Bo raczej wykluczam, że dwie pompy padły dokładnie w identyczny sposób i to po tak krótkim czasie. Albo mechanik nie wymienił pompy tylko coś "naprawił", a skasował za nową pompę, albo coś tą pompę uszkadza - możliwe to jest? Jakieś przepięcie?
Co myślicie?
Jakieś 3 tygodnie temu podjechałem pod sklep, po zakupach wsiadam, odpaliłem, ruszam i zgasł. Potem po przekręceniu kluczyka cisza... Nie ciągnie pompa paliwa, nie działa rozrusznik, błąd ciśnienia paliwa P0089. Wymieniona pompa paliwa, 2 tygodnie bez zarzutu. Dzisiaj dokładnie to samo, odpaliłem pochodził kilka sekund i zgasł. Identycznie jak poprzednim razem cisza po przekręceniu kluczyka, pompa nie ciągnie.
Co to może być? Bo raczej wykluczam, że dwie pompy padły dokładnie w identyczny sposób i to po tak krótkim czasie. Albo mechanik nie wymienił pompy tylko coś "naprawił", a skasował za nową pompę, albo coś tą pompę uszkadza - możliwe to jest? Jakieś przepięcie?
Co myślicie?