Forum Chevrolet Team Poland

Witam
Kilka dni temu pojawił się u mnie problem z tym, że jak po zaparkowaniu samochodu i zgaszeniu silnika, otwieram drzwi, to nie zapalają się lampki sufitowe, ani lampki ostrzegawcze w przednich drzwiach. Tzn. będąc dokładnym, to zapalą się raz na kilka/kilkanaście sekund dosłownie na pół sekundy i gasną, tak jakby coś nie łączyło/nie masowało. Kontrolka na desce normalnie sygnalizuje otwarcie drzwi, więc czujniki zamków bym wykluczył (poza tym dzieje się tak przy wszystkich drzwiach), ruszanie przewodami na zgięciach po otwarciu drzwi nie pomaga. Przycisk od wyłączania oświetlenia (ten znajdujący się na przednim panelu podsufitki, która to nomen omen się nie zapala po otwarciu drzwi - fabryka dała tutaj ciała) jest wyciśnięty, czyli nie blokuje możliwości zapalania się lampek po otwarciu drzwi. Chyba, że to on jest problemem i jego styki szwankują? Na ten moment to jest mój główny podejrzany.
Dzień co raz dłuższy, więc to jakoś bardzo mi nie przeszkadza w użytkowaniu, ale mimo wszystko nie daje mi spokojnie spać Zrobiło się cieplej, więc można by zacząć szukać przyczyny, bo zimą będzie naprawdę lipa. Ma ktoś może jakiś pomysł, gdzie najlepiej rozpocząć poszukiwania, bez rozbierania pół samochodu?

Wszytko idzie z BCM więc albo on szwankuje albo któreś ze złączy, X200 lub X400.

Dzięki wielkie za schemat. Na pewno się przyda, ale jeszcze nie teraz
Dziwna sprawa, w sobotę oświetlenie wnętrza przestało działać, wczoraj się nie naprawiło, dzisiaj rano również nie działało, a po pracy, gdy wyjechałem z biura, zaczęło już działać poprawnie. Dziwna sprawa, ale wygląda, że jakimś cudem wszystko wróciło do normy. No nic, może po prostu BCM "świruje", może to coś innego, ale na razie nic nie ruszam, tylko jeżdżę i obserwuję

Ja bym jednak bardziej obstawiał problem na złączach.

Bardzo możliwe, bo po pracy pierwsze co, to otworzyłem bagażnik i zauważyłem, że oświetlenie wnętrza działa. W ostatnią środę byłem na myjni, może gdzieś woda się dostała? Tylko dziwne, że wyszło to dopiero w sobotę, a w poniedziałek po południu samo się naprawiło...