Forum Chevrolet Team Poland

Witam
Dziś miałem dłuższą trasę z kilkoma postojami. Początkowo było wszystko OK, ale im częstszy był postój, tym gorzej paliła (dłużej trzeba było kręcić). W końcu po ostatnim postoju (ok 45 min) już nie odpaliła. Sprawdziłem świece iskry brak, pompka paliwa chodzi... Podczas holowania spróbowałem odpalić i o dziwo udało się. Będąc już pod garażem zgasiłem i ponownie chciałem odpalić, z wielkim trudem udało się. Po 30 min spróbowałem znowu i już lipa.
Miał ktoś podobne objawy? Co może być przyczyną, że z kluczyka nie odpala a z popchnięcia tak.

Obstawiam jakiś czujnik, być może położenia wału, choć objawy nie są typowe, lub wałka rozrządu, ale nie znam tego silnika.

Też o tym myślałem... ale to dziwne, że odpali z popychu i wtedy jest iskra a z kluczyka nie... czujnik gdyby był niesprawny to nie ważne w jaki sposób odpalamy i tak by niedziałał.... taki się wydaje....

Czujnik może mieć to do siebie, że w jakimś zakresie temperatur działa prawidłowo, więc mogło się akurat tak zdarzyć. Różne kwiatki się zdarzają. A swoją drogą nie polecam odpalania na pych.

Wiem... że to nie zdrowe, ale spory kawałek do holowania było... a samochód nie jest lekki.... sprawdzę czujnik wału i spadek napięcia po załączeniu rozrusznika .... może jest za duży i brakuje prądu....

Sprawdziłem napięcie i jest 10V przy rozruchu... więc to nie to..... nie mogę namierzyć czujnika położenia wału. Czy może ma ktoś jakieś foto gdzie jest?

Witam
Wina czujnika. Przewód w pewnym miejscu był spękany. Ale dostęp do czujnika masakryczny.
Pozdrawiam

Super, że udało się ogarnąć i wróciłeś z rozwiązaniem bo wiele jest tematów z pytaniami, a jak już po problemie to cisza.

Witam czy mogę prosić o info gdzie jest ten czujnik położenia wału korbowego (zdjęcie)