Captiva 2.2D 2011 dziwny problem
: 24 sie 2018, o 20:55
Cześć
Mam Captive 2.2D z 2011r. przebieg ok. 90k.
Podczas jazdy zdarzyła mi się taka niespodzianka, że przy ok 140km/h nagle wyłaczyło mi pedał gazu, auto zaczęło zwalniać i tak sobie dotoczyłem się do stacji 500m i wyłaczyłem silnik.
Po jakichś 2 min, uruchomiłem auto odpaliło normalnie, ale miało dużo niższe obroty, ok 450 500 obr (normalnie ma ok 900 jakos tak). Auto nie reagowało na pedał gazu. Nic nie kopciło ani nic.
Zdecydowałem się zholować auto. Po dotarciu auta do warsztatu, normalnie odpaliło i wszystko było jakby nigdy nic. Komputer nie pokazał żadnych błędów. Przy jezdzie testowej, po "depnięciu" drugim lub trzecim niespodzianka powraca i znowu -jak auto postoi to wszystko jest ok.
Wymienione zostały wtryski - nic. Listwa wstryskowa - też nic. Aktualnie przestał odpalać...
Może ma ktoś z kolegów jakiś pomysł / doświadczenie z takim przypadkiem ?
Mam Captive 2.2D z 2011r. przebieg ok. 90k.
Podczas jazdy zdarzyła mi się taka niespodzianka, że przy ok 140km/h nagle wyłaczyło mi pedał gazu, auto zaczęło zwalniać i tak sobie dotoczyłem się do stacji 500m i wyłaczyłem silnik.
Po jakichś 2 min, uruchomiłem auto odpaliło normalnie, ale miało dużo niższe obroty, ok 450 500 obr (normalnie ma ok 900 jakos tak). Auto nie reagowało na pedał gazu. Nic nie kopciło ani nic.
Zdecydowałem się zholować auto. Po dotarciu auta do warsztatu, normalnie odpaliło i wszystko było jakby nigdy nic. Komputer nie pokazał żadnych błędów. Przy jezdzie testowej, po "depnięciu" drugim lub trzecim niespodzianka powraca i znowu -jak auto postoi to wszystko jest ok.
Wymienione zostały wtryski - nic. Listwa wstryskowa - też nic. Aktualnie przestał odpalać...
Może ma ktoś z kolegów jakiś pomysł / doświadczenie z takim przypadkiem ?