Forum Chevrolet Team Poland

Czeka mnie wymiana amortyzatorów tylnych, wczoraj zarejestrowałam się na stronie MYCHEVROLET i jakie zdziwienie mam samopoziomujące się zawieszenie . Zaglądam pod spód samochodu, żadnych kabelków, rurek. Drążę temat na necie i niewiele pisze. Dopiero temat rozwinięty na "radzieckim" forum oryginalne amory samopoziomujące około 1700zł za szt zwykłe KYB 200zł za szt. z tego co zrozumiałem jeszcze zalecają wymianę sprężyn. Czy ktoś przerabiał temat, czy może nieświadomy wymienił na zwykłe, może regeneracja? czy można taką zamianę zrobić?

Temat przerobiłem, raczej wszystkie Captivy będą miały amortyzatory samopoziomujące w Europie, ale mogę się mylić. Dzwoniłem do serwisu, nie wiedzieli nic. Po przeglądnięciu katalogów, TISów, internetu i plam na słońcu wniosek jest taki: zawieszenie różni się sprężynami i amortyzatorem, sprężyny są masywniejsze np.KYBRA6383






Lewy zamiennik zwykły, prawy samopoziomujący

jakbys uzyl funkcji SZUKAJ, albo chociaz przejrzał watek:

viewtopic.php?f=95&t=1744&view=unread#unread

w dziale Captiva nie ma tego duzo do czytania

Po co te nerwy. Moje pytanie było jasne czy ktoś robił zamianę takich amortyzatorów, takie pytanie nie jest wyzwaniem intelektualnym, można zrozumieć. Używałem funkcji szukaj, post z 2015r niewiele wyjaśnia.

ale jest i należało go kontynuować, a nie otwierać nowego.

ja robiłem. jeśli nie jeździsz po lesie i terenowo to wystarczą zwykłe

Witam.
Odświeżam temat, bo wydaje się niekompletny.
Moje MANDO zaczynają przeciekać, więc lada chwila mogą przestać pracować.
Nowe kosztują ok. 1500 PLN (najtaniej) za szt. i są trudne do zdobycia. Do auta z 2008 roku nie chciałbym aż tyle inwestować (wolę kupić nowe opony ).

Ponawiam i uściślam pytanie:
- Czy ktoś wymieniał oryginalne amortyzatory samopoziomujące (ja mam GM 96863972) na zwykłe?
- Jeżeli tak to na jakie (numer) i czy wymieniono również sprężyny (numer)?
- Jak zwykłe spisują się w czasie jazdy (mam na myśli polskie drogi, więc tylko trochę terenowo)?

Pozdrawiam

P.S. W załączniku zdjęcie mojego amortyzatora.

Z tym samopoziomowaniem nie chodzi o to że zwłaszcza jak 7osób usiądzie albo jak auto zapakowane na full żeby tył nie osiadał? Jak auto nie przeciążane to spokojnie zwykly amorek da sobie radę także w "terenie".

Witam,
Zgadza się nawet więcej. Amortyzatory z tym systemem (NIVO lub NIVOMAT) utrzymują nadwozie w poziomie bez względu na obciążenie i teren po którym się jedzie.
Ze względu na kosmiczne ceny i brak w sklepach zdecydowałem się na założenie "zwykłych" amortyzatorów.
Określenie "zwykłe" niestety nic mi nie mówi.
Jak pisałem wcześniej - potrzebuję numery zamówieniowe, oraz informacji czy ze sprężynami i jak to się sprawdza.
Autko ma 4x4 i jest 7 osobowe. Korzystam z tych udogodnień - w końcu po to są. Amortyzatory muszą nadążać.
Założenie pierwszych z brzegu to sport dla kamikaze - chyba nie trzeba wyjaśniać po co są amortyzatory (bezpieczeństwo).

Odgrzebię tym razem ja. Jak wrażenia po zmianie amorków na zwykłe? Ktoś się podzieli swoimi odczuciami? Widzę, że jeden z tyłu zaczyna mi ciec. Zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami czy zakładać zwykłe czy może dorwać samopoziomujący jeden używany, bo jak się trafi dobry to będzie i tak lepszy od nowego zwykłego...?

Jestem po wymianie. Sprawa prosta, bo wystarczy zdjąć koło, podeprzeć wahacz i mamy do pokonania 2 śruby. Jedna na dole, druga na górze. Wymianiłem samopoziomujące na zwykłe. Wybrałem TRW, ze względu na atrakcyjną cenę i dobre doświadczenia z tą marką z przeszłości. Koszt 360zl za komplet na tył. Pierwsze wrażenia pozytywne, jakby lepiej wybierał nierówności, ale może to tylko sugestia. 7 osób jeszcze nigdy nie woziłem także pewnie przygód z osiadaniem tyłu nie będzie. No i kolejne kg nadwagi Captivy zrzucone bo zwykłe amorki parę kilo lżejsze