Strona 1 z 1

Captiva Bye Bye

: 14 lip 2024, o 21:19
autor: Kosiu67
Chciałem się pożegnać od tygodnia nie jestem już właścicielem Chevroleta Captivy 2,2 D (184KM) AWD. Moje wrażenia po 7 latach użytkowania. Captivę kupiłem 3 razy: pierwszy, ostatni i nigdy więcej. Koszty napraw tego auta przewyższyły jego wartość (co prawda auto sprzedane zostało w stanie idealnym). Captiva to samochód paliwożerny i awaryjny, DPF to jakiś żart (nie wiem czy jest auto z bardziej uciążliwym filtrem niż Captiva 2,2D. Plusem był napęd 4x4 bardzo przydatny w rejonach górzystych. Co prawda konta nie zamykam, ale moja obecność będzie ograniczona.

PS. - Chciałem także podziękować moim mechanikom z Jeleniej Góry, którzy z dużą cierpliwością i fachowością naprawiali ten wynalazek przez ostatnie 2 lata.

Re: Captiva Bye Bye

: 15 lip 2024, o 14:29
autor: przemo88
Tak z ciekawości, co zakupiłeś? Koszty duże przy captivie? No nie wiem, ostatnio czytałem o przeglądzie w s-tronicu audi/vw co 100tys. km kosztującym 10 tys. zł, bo do wymiany są zaworki, a jak się nie wymieni to przy 120-140 tys. km potrzeba remontu za minimum 20 tys. zł. Ile w tym prawdy nie wiem, ale nie ma co kupić. Sorento, Santa fe, więcej w tym eko dziadostwa co dobrych i sprawdzonych rozwiązań.

Re: Captiva Bye Bye

: 17 lip 2024, o 09:10
autor: Kosiu67
Kupiłem Lexusa ES 300h w wersji Omotenashi (to jest już nie tylko inna półka cenowa, ponadto to Hybryda w benzynie i limuzyna zamiast SUV-a w dieselu). Posiadanie przez 7 lat Captivy wyleczyło mnie skutecznie z chęci posiadania diesel'a. Co prawda żona ma jeszcze Citroena C4 Cactus w dieselu ale to niezawodne i niezbyt skomplikowane 1,6 HDI z mokrym filtrem cząsteczek (niestety ze względu na normę EURO 6d posiada ADBlue, które jest najsłabszy elementem osprzętu tego silnika).

Re: Captiva Bye Bye

: 18 lip 2024, o 12:04
autor: przemo88
Piękny samochód, gratuluję, niech służy bezproblemowo jak najdłużej.

Re: Captiva Bye Bye

: 18 lip 2024, o 13:17
autor: Kosiu67
Dziękuję