Forum Chevrolet Team Poland

Od jakiegoś czasu mam problem z Captivą 2.0 vcdi 2009r manual.
Jadę, wszystko jest w porządku i po jakimś czasie coś zaczyna bić (prawdopodobnie z tyłu). Jest to takie uczucie jakbym złapał kapcia. Czasami bicie jest tak mocne, że mam wrażenie jakby cały tył samochodu podskakiwał. Sprawa jest o tyle dziwna, że nie ma na to żadnej reguły. Bicie zaczyna się niezależnie od prędkości, biegu, czy nawierzchni, po której jadę. Czasem zaczyna się lub już ustaje kiedy samochód dostanie przeciążeń bocznych np. na zjeździe z autostrady. Samochód był już u dwóch mechaników i mimo naprawde odczuwalnych problemów, oboje nie wiedzą co to może być. Może ktoś z was miał podobny problem ?

Mechanicy co zweryfikowali?
Na pierwszy strzał opona/felga nie masz balona czasem na oponie? Dalej czujnik zegarowy i bicie tarczy oraz sprawdzenie zawieszenia.
Objawy masz z jednej strony czy po obydwu?
Auto 4x4?
Jesli tak sprawdź podporę wału.

wysoka opona?
https://www.youtube.com/watch?v=ncTgYl7P_TE

Raczej wada konstrukcyjna zawieszenia i wpadanie całości w rezonans.

Bez jaj... Nie śmiej sie dziadku z czyjegoś... U mnie dziś rano bicie, myślałem że kapeć, aż cała buda robi, po pracy to samo. Zatrzymanie, depnięcie na hamulec i jest ok. Stawiam na zacisk, dzis rozbiórka i przegląd. Jak znajdziesz co u Ciebie sie działo, daj znać.

Czasem opona potrafi się spłaszczyć np. po nocy i kawałek trzeba przejechać żeby to zniwelować lub np pojawia się korozja na styku klocka i tarczy, co również po kilku hamowaniach zanika.
W tym, że taki urok Captivy trochę prawdy jest. W niemal wszystkich na jeździe próbnej pojawiało się jakieś bicie. Moim zdaniem to jest jakaś ukryta wada przekładni kierowniczych.

Ten Typ Tak Ma, to fakt, bicie (bardzo lekkie i też czasem) przy 120 to już standard u mnie, choć po dokładnym wyważeniu kół, jest dużo lepiej. Wracając do bicia po postoju, zauważyłem, że to lewy zacisk którego nie rozbierałem ostatnio ( prawe koło nie hamowało - zatkany elastyczny przewód hamulcowy ( rozwarstwienie ), ale zanim sprawdziłem przewód, rozebrałem cały zacisk, wyczyściłem i przesmarowałem). Było to błędem, gdyż gdy prawy miał lekko, to lewy już nie bardzo, i podejrzewam, że to on był sprawcą bicia i wpadania koła w rezonans. Nie cofając się wystarczająco, ciągle lekko ściskał tarczę co przy lekkich biciach oraz korozji pojawiającej się na tarczy po postoju powodował bicie, a potem koło wpadało w rezonans, aż do zatrzymania.

Mam to samo powyżej 120 km bicie że nie da się jechać a nastąpiło po wymianie gałki przy zwrotnicy która była mocno wybita,opony wywarzane w 2 zakładach,mechanik mówi że przeguby do wymiany czy to może być powodem bicia?

ja mam nowe zewnętrzne i tez bije, sprawdź luz na pół osi, a dokładniej na przegubie zaraz za podporą półosi prawej ( ta długa ), u mnie ma luz na tym wieloklinie, podejrzewam, że on mając luz bije przy 120-130 km/h. Jak wymienisz, to daj znać czy to było to.

Ja mam luz na wewnętrznych,tylko jest problem z dostępnością już zamówiłem i wyiąłem półoś i nie pasowały.

Dla potomnych: jeśli w Captivie bije kierownica przy 120 km/h to do wymiany prawdopodobnie przeguby wewnętrzne.