Od około 2 tygodni męczę się z problemem schodzenia obrotów do biegu jałowego silnik 2,4 b+lpg. Jest to uciążliwe przy zmianie biegów ,czyli kilka tys obrotów wciskam sprzęgło gaz odpuszczony ,a samochód wyje.Jak wrzucam szybciej wyższy bieg puszczam sprzęgło to szarpnie. Zauważyłem że na zimnym silniku jakby mniej to występowało. Na benzynie i lpg tak samo.Czyściłem przepustnicę,wymieniłem sensor temperatury na dolocie(znajomy mi podpowiedział zę może to)niestety nic to nie pomaga.Na biegu jałowym pracuje równo ,przyspiesza prawidłowo(2,4 rewelki niema).Zadnych błędów itd.
Nauczyłem się z tym jeździć ,dłużej czekam ze zmianą biegu,ale niestety tak nie może być.
Czy spotkał się ktoś z podobnym problemem,lub wie gdzie tkwi problem?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
