To i tak trochę dużo a przypuszczam że dostanę gdzieś z metra cięty, tylko muszę zdjąć wymiary.
Dziś zaczęło mi syczeć koło tego węża i mam nadzieję że syczy z powodu węża a nie turbina...
Nie pisałem wcześniej chyba o powodach poszukiwania węża, zaczęło się od zlokalizowania na przeglądzie wycieku oleju na podwoziu i ślady prowadziły do łączeń właśnie w.w element. tak więc obstawiam że wąż sobie pęknął