3.2 2007 remont silnika czy szukać używanego

[seventh]

Witam,

jakiś czas temu przeskoczył mi na trasie łańcuszek rozrządu w Captivie 3.2 2007 automat r.
Zostawiłem u lokalnego mechanika, który stwierdził że zawory są całe, poskładał wszystko, auto odpalało. Jednak był wyraźny brak mocy, więc po powrocie do domu (Lublin, awaria się stała pod Krakowem), zmierzyłem ciśnienie na cylindrach - na każdym było o wiele za niskie. Wraz ze znajomym mechanikiem stwierdziliśmy, że zdejmiemy głowice i będziemy regenerować. Dzisiaj jednak zadzwonił, że okazało się, że tylko jeden zawór jest uszkodzony natomiast porysowane są wszystkie cylindry.

Co najlepiej robić w takiej sytuacji? Czy remont jest opłacalny? Jaki to może być koszt? Ewentualnie czy ma ktoś namiary na dobrego fachowca w okolicach Lublina?
Szukać innego silnika? Z tego co patrzyłem to ciężko cokolwiek znaleźć do tego auta.
Może ktoś doświadczony by coś doradził...

Pozdrawiam

[Bunioopl]

To chyba ten sam silnik.

https://youtu.be/nrOTnEamqzc

https://youtu.be/HcNGt5-I4bs

[matyj2]

Nie to jest 2,4 a kolega ma 3,2 V6

Wysłane z mojego RMX2193 przy użyciu Tapatalka

[Bunioopl]

Faktycznie. Teraz mi przypomniałeś.

Ja też zastanawiałem się czy remontować, czy nowy.
Szlifowanie cylindrów, do tego nowe tłoki, pierścienie. I coś tam jeszcze.

I gość krzyknął 12000.

To kupiłem Anglika.

[seventh]

Mojej walki z Captivą ciąg dalszy.

Dla przypomnienia w skrócie: przeskoczył mi na trasie łańcuszek rozrządu w Captivie 3.2 V6. Auto oddałem do lokalnego mechanika z racji braku innych opcji na dany moment. Stwierdził, że miałem fart i zawory całe. Poskładał, wróciłem na kołach do domu. W trakcie powrotu stwierdziłem, że brakuje mocy. W moim mieście okazało się, że ciśnienie na cylindrach słabiutkie, co gorsze, 1 zawór tylko pogięty, ale za to cylindry porysowane. Silnik oddałem do remontu.

Teraz wyremontowany silnik (brak rys, wszystko dobrze zrobione) jest już wsadzony do auta. Auto odpala (chociaż z problemami, wygląda na problem z cewkami, świecami), na biegu jałowym pracuje całkiem ok, zwłaszcza jak się ogrzeje. Przy dodaniu gazu wywala check i przy próbie jazdy brakuje mu mocy, jedzie jakby chciał, a nie mógł (jest nawet gorzej niż przed remontem, ale inaczej). Dodatkowo dymi i śmierdzi nieprzepaloną benzyną. Przy odkręceniu wlewu do baku syknęło powietrzem, jakby coś się zapowietrzyło. Jeszcze przed awarią rozrządu był problem z cewkami/świecami, czasami na wilgoci ciężko było zapalić. Mój mechanik niestety niestety nie ma softu który zczytałby check jaki wyskakuje.

Ktoś ma jakiś pomysł gdzie szukać? Ktoś w okolicach Lublina ogarnia to auto/silnik? Mój mechanik podejrzewa cewki/świece, wtrysk albo coś ze zmiennymi fazami rozrządu (albo wszystko na raz).

[wszim]

A czy rozrząd jest na pewno dobrze ustawiony? Bo objaw może coś takiego sugerować. Odczytanie kodu błędu to podstawa do dalszych dywagacji.

[seventh]

Mechanik zapiera się, że rozrząd dobrze poskładany, ale ma sprawdzić jeszcze raz.
Dzisiaj pokazywał mi, że w momencie jak wywala checka po dodaniu gazu, komputer nie czyta żadnego kodu błędu, a niestety nie znam nikogo kto mógłby podjechać i sprawdzić na innym programie. A tak jak mówisz, bez kodu(kodów) błedu to szukanie po omacku. Obstawiamy jednak, że coś z instalacją elektryczną jest spieprzone. Po odpaleniu, na biegu jałowym silnik brzmi całkiem okej, gorzej to wygląda po wrzuceniu dźwigni na D.
Czy ktoś zna kogoś w Lublinie kto ewentualnie mógłby podjechać i spróbować zczytać kod błędu na innym sofcie?

[seventh]

Dalszy ciąg przygód:

Moc już jest, okazało się, że jedną masę źle podłączyłi i silnik pracował na 3 cylindrach tylko.
Teraz odpala zdecydowanie lepiej niż przed usterką, bardzo ładnie wkręca się w obroty, mam wrażenie, że niczego już nie brakuje, ale...
Dymi z rury na biało jak cholera, raz bardziej raz mniej, ale czasami aż nic nie widać przez tylną szybę. Dodatkowo chyba pali olej. Czyżby uszczelka pod głowicą albo jakaś inna uszczelka?

[bubu1769]

W jakich okolicznościach dymi?
Po odpaleniu, po dłuższej pracy na wolnych obrotach, podczas obciążenia?

[seventh]

Po odpaleniu praktycznie od razu wydobywa się biały dym z rur, ale chmury idą największe przy dodawaniu gazu jak już silnik się zagrzeje, np. przy ruszaniu na światłach itp.
Wydaje mi się, że w w zbiorniczku z płynem nic nie bulgocze, przewodu tez są miękkie(wiem że to nie zawsze jest objaw). Nagrałbym filmik ale pogoda nie zachęca teraz.