w mojej Captivie 2.4 benzyna pojawiły się pierwsze błędy

Od jakiegoś czasu jak zrobiło się chłodniej przy odpaleniu przez sekundę-dwie silnik zaczynał pracę jak diesel delikatnym klekotem. Byłem ostatnio na przeglądzie w serwisie, wymienili olej, filtry itd. i jakby się uspokoiło. Dzisiaj rano ruszając delikatnie na zimnym silniku wysypało mi P0011. Niby żadnych dziwnych odgłosów nie słyszałem. Muszę jeszcze sprawdzić poziom oleju, ale sądzę że będzie ok. Dużo nie jeżdżę więc błędy na razie pokasowałem i zobaczę co będzie dalej.
Poczytałem o błędach zmiennych faz rozrządu i teraz mam pytania:
- mogę chwilę poczekać czy od razu brać się za wymianę KZFR i czujników?
- ile to kosztuje w serwisie?
Pozdrawiam