Falowanie obrotów na zimnym silniku
: 24 paź 2020, o 12:35
Witam,
Chevrolet Epica 2.5l zagazowany (cała instalacja STAG, regulowana już z 5x) - problem od bardzo dlugiego czasu nierozwiązany przez 4 mechaników/elektromechaników. Listwa wtryskowa wraz z wtryskami była czyszczona, sprawdzona i kalibrowana w specjalistycznej firmie - były sprawne, ciśnienie na listwie OK, przedmuchów dolotu brak (sprawdzane). Oryginalny komputer w ASO nie pokazuje żadnych błędów. Czujnik temperatury płynu w porządku, ostatnio wymienione świece NGK irydowe. Dalej to samo - klekotanie na zimnym, silnik się trzęsie a obroty falują. Gdy nieco się nagrzeje wszystko wraca do normy. Po uruchomieniu na zimnym silniku wydech również mocno się trzęsie jak i sam silnik, momentami dosłownie podskakuje a obroty zwalniają. Czuć mocno benzynę wymiana świec na nowe nieco skróciła ten czas "telepania". Zakręcony zupelnie gaz na butli i jeżdżenie na PB nic nie zmienia - także wg. mnie nie są to rozjechane mapy. Rok temu dokładnie taki sam problem był przez jedną z uwalonych cewek, która wyszła dopiero przy tygodniowej zabawie co ranek (na zimnym) z oscyloskopem. Dziś sfrustrowany wyjąłem wszystkie 6 cewek i zacząłem je sprawdzać po nocy. I tutaj sprawa jest dziwna:
Między zaciskiem 1 a 3 (domyślam się, że jest to +12V i GND) praktycznie każda cewka pokazuje inną rezystancję uzwojenia pierwotnego. Niektóre poniżej 1Ohm inne prawie 7Ohm. W niektórych ze względu na bardzo niską rezystancję pomiar spadku napięcia na diodzie pokazuje zwarcie (ale jest to zrozumiałe dla wartości poniżej 1Ohm). Dziwi mnie tylko fakt, że dwie najmłodsze cewki jedna NGK druga Delphi mają totalnie inne rezystancje, zwarcie między pinem środkowym (domyślam się, że to sygnał PWM z ECU) a metalową obudową ? Czy to jest normalne ? Niektóre cewki oryginalne (jest ich 4) tak mają a inne nie. Dodatkowo tak jak mówię, spory rozrzut rezystancji uzwojenia pierwotnego. Dwie z oryginalnych cewek wyglądająpo prostu jak złom, rdza wylewa się z pod metalowej obudowy i wszystko wygląda w środku na zaśniedziałe. Jakby nie patrzeć, to nie wiem czy jest sens ryzykować i wymieniać wszystkie oryginalne (stare) czy najlepiej tak naprawdę cały komplet...Nikt mi też gwarancji nie da, że to cokolwiek da. Niektóre cewki pokazywały rezystancję < 10Ohm między pinem 2 (środkowym) a obudową...czyli jest jakieś przejście. Domyślam się, że tak raczej nie powinno być?
Czy ktoś mógłby potwierdzić jak u niego zachowują się sprawne cewki ? Jaka jest podawana przez producenta wartość rezystancji uzwojenia pierwotnego ? Czy cewka powinna mieć między 2 pinem a obudową zwarcie ? (jeśli pin 2 to masa, to OK rozumiem że producenci dają masę na obudowę cewki - ekran). Na pewno testy warto powtórzyć na ciepłym silniku i sprawdzić jak zachowuje się pin 2 względem obudowy cewki, czy np. zwarcie znika? (Bo wraz ze wzrostem temperatury rośnie rezystancja).
Chevrolet Epica 2.5l zagazowany (cała instalacja STAG, regulowana już z 5x) - problem od bardzo dlugiego czasu nierozwiązany przez 4 mechaników/elektromechaników. Listwa wtryskowa wraz z wtryskami była czyszczona, sprawdzona i kalibrowana w specjalistycznej firmie - były sprawne, ciśnienie na listwie OK, przedmuchów dolotu brak (sprawdzane). Oryginalny komputer w ASO nie pokazuje żadnych błędów. Czujnik temperatury płynu w porządku, ostatnio wymienione świece NGK irydowe. Dalej to samo - klekotanie na zimnym, silnik się trzęsie a obroty falują. Gdy nieco się nagrzeje wszystko wraca do normy. Po uruchomieniu na zimnym silniku wydech również mocno się trzęsie jak i sam silnik, momentami dosłownie podskakuje a obroty zwalniają. Czuć mocno benzynę wymiana świec na nowe nieco skróciła ten czas "telepania". Zakręcony zupelnie gaz na butli i jeżdżenie na PB nic nie zmienia - także wg. mnie nie są to rozjechane mapy. Rok temu dokładnie taki sam problem był przez jedną z uwalonych cewek, która wyszła dopiero przy tygodniowej zabawie co ranek (na zimnym) z oscyloskopem. Dziś sfrustrowany wyjąłem wszystkie 6 cewek i zacząłem je sprawdzać po nocy. I tutaj sprawa jest dziwna:
Między zaciskiem 1 a 3 (domyślam się, że jest to +12V i GND) praktycznie każda cewka pokazuje inną rezystancję uzwojenia pierwotnego. Niektóre poniżej 1Ohm inne prawie 7Ohm. W niektórych ze względu na bardzo niską rezystancję pomiar spadku napięcia na diodzie pokazuje zwarcie (ale jest to zrozumiałe dla wartości poniżej 1Ohm). Dziwi mnie tylko fakt, że dwie najmłodsze cewki jedna NGK druga Delphi mają totalnie inne rezystancje, zwarcie między pinem środkowym (domyślam się, że to sygnał PWM z ECU) a metalową obudową ? Czy to jest normalne ? Niektóre cewki oryginalne (jest ich 4) tak mają a inne nie. Dodatkowo tak jak mówię, spory rozrzut rezystancji uzwojenia pierwotnego. Dwie z oryginalnych cewek wyglądająpo prostu jak złom, rdza wylewa się z pod metalowej obudowy i wszystko wygląda w środku na zaśniedziałe. Jakby nie patrzeć, to nie wiem czy jest sens ryzykować i wymieniać wszystkie oryginalne (stare) czy najlepiej tak naprawdę cały komplet...Nikt mi też gwarancji nie da, że to cokolwiek da. Niektóre cewki pokazywały rezystancję < 10Ohm między pinem 2 (środkowym) a obudową...czyli jest jakieś przejście. Domyślam się, że tak raczej nie powinno być?
Czy ktoś mógłby potwierdzić jak u niego zachowują się sprawne cewki ? Jaka jest podawana przez producenta wartość rezystancji uzwojenia pierwotnego ? Czy cewka powinna mieć między 2 pinem a obudową zwarcie ? (jeśli pin 2 to masa, to OK rozumiem że producenci dają masę na obudowę cewki - ekran). Na pewno testy warto powtórzyć na ciepłym silniku i sprawdzić jak zachowuje się pin 2 względem obudowy cewki, czy np. zwarcie znika? (Bo wraz ze wzrostem temperatury rośnie rezystancja).