Jakie lampy przednie

[gemello]

Cześć, zastanawiam się nad wymianą lamp przednich w Orlando. W obu oryginalnych są pionowe spękania na kloszach, jak by od temperatury. Najgorzej jest z lewą lampą - widać że światło się załamuje i lampa świeci słabiej.
Czy warto kupić nowe zamienniki DEPO - kpl. to koszt ok. 720zł. Warto, czy lepiej szukać używanych oryginałów?

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[wszim]

Który to jest rocznik olka?

[gemello]

2012

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[wszim]

Czyli tylko rok starszy niż mój a ja mam tylko jakieś odpryski od kamyczków. Zastanawiam się jakie siły przyrody spowodowały taką destrukcję klosza. Bo to wygląda na działanie promieni UV. Więc te lampy były wystawione na długotrwałe intensywne działanie promieni słonecznych albo nie wiem co. Chyba, że wkładane tam były jakieś żarówki o zwiększonej mocy i termicznie tak zdemolowały te klosze. A może auto wcześniej użytkowane było w miejscu gdzie się cały czas jeździło na światłach drogowych. Włókna drogowych H4 mają 60W i nie są stabilizowane, więc emitują więcej ciepła niż włókna mijania.

Dodano po 3 minutach 4 sekundach:
A już chyba mam koncepcję To auto jeździ cały czas na zapalonych światłach mijania. Tak? Tzn korzysta z fabrycznego tzw systemu skandynawskiego. No. A mój tego nie ma, dlatego moje klosze są zdrowe I to właśnie jest powód dla którego warto było ubić skandynawię.

[huri_khan]

Wojtek masz rację.
Moje reflektory wyglądają tak samo

[dokia]

Zamiast wymieniać na zamienniki, które wcale nie są tanie a w sumie nie wiadomo jaka ich trwałość w tym temacie, -bo może być gorsza niż oryginalnych lamp, -to może zainwestować niewielkie pieniądze na renowację części zewnętrznej w studio autodetailingu lub nawet chyba każdy zakład wymieniający szyby w autach to robi. Gdyby były szklane to samemu można tak jak szybę czołową tj polerką z tlenkiem ceru, robilam kiedyś akurat tak szybę sama w poprzednim aucie, jednak na plastikowe klosze lamp to nie działa.

[huri_khan]

Tutaj żaden detailing nie pomoże. Polerkę możesz robić jak masz zmatowione lampy lub porysowaną powierzchnię. Tutaj struktura klosza ma mikropęknięcia wewnątrz

[dokia]

A to powinno tak być? Może to wada fabryczna i podlega gwarancji? Ale ja bym chyba szukała oryginalnych używanych bez takich wad bo te zamienniki niejednokrotnie nie są mega fantastycznej jakości.
Poza tym na fotkach to ja widzę tylko uszkodzenia zewnętrzne a nie mikropęknięcia wewnętrzne. Pfff....

[huri_khan]

Samochód ma 9 lat i chcesz gwarancję ? Powodzenia
Rację masz, że jeżeli chodzi o lampy to tylko oryginały

[dokia]

To na szrocie znajdzie z tych trzepanych z boku lub z tyłu. Ewentualnie kupi ori po renowacji, ja nie doczytałam wieku auta kolegi Macieja, ale też bywają akcje serwisowe przeoczone i niektóre rzeczy można wymienić i w takim wieku. U nas na forum np chłopaki w swych starych- 10letnich już oplach, jeżdżą jeszcze na darmowe akcje serwisowe czegoś tam w klapie kombi, bo taka akcja była a poprzedni właściciele nie zrobili. Ja mam HB to mnie nie dotyczą, a zapewne jakbym wynalazła jakąś przeoczoną akcję serwisową u mnie to bym prewencyjnie się uparła.

Co do tych lamp. Polecam tylko oryginalne używane po renowacji, a stare sprzedać, bo przecież też są oryginalne i nieźle zejdą. Ja tak zrobiłam z lampą wsteczną w toyocie. Nie miała żadnych pęknięć na wylot a strasznie zachodził mi klosz takim czarnym glutem od wilgoci - akurat tam gdzie jedyna żarówka biała wstecznego i ciągle parowała ta lampa. Przy cofaniu po prostu już było po omacku, bo kamery cofania tam nie miałam, więc bałam się tak jeździć. Po zdjęciu uszczelka była podgięta i źle dociśnięta, proponowali zamówić uszczelkę. Kazałam sprowadzić do mojego serwisu z toyoty oryginalną, pan się dziwił czemu nie zamiennik, ale potrzebowałam też akurat kosztów większych w firmie. Ta lampa była za ok 600zł z wymianą, starą zabrałam, wysuszyłam i na znany serwis na 14dni od 1zł bez ceny minimalnej i poszła za 150zł . Jak patrzyłam to kupił ktoś kto sprzedawał lampy po renowacji oni robią z tego cuda jeszcze, bo są profesjonalistami.

[gemello]

Samochód faktycznie jeździ cały czas na zapalonych światłach i faktycznie to może być przyczyna spękań - przynajmniej już wiem o co chodzi ze skandynawią lewy klosz już polerowałem, ale te pęknięcia są jak by od środka.

Zastanawiam się nad jeszcze nad jednym rozwiązaniem, czy nie kupić lamp od anglika tańszych z dobrymi kloszami i przekleić same klosze?

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[dokia]

Jeżeli uważasz że to dość łatwe, to na pewno warto spróbować, ale to też jakiś koszt. Trzeba przeliczyć ile stracisz jak operacja się nie uda i pacjent nie wytrzyma (czyli Twoje klosze).
Nie z każdą lampą być może się ta procedura powiedzie. Bo kleje też mogą Ci wejść w reakcje przy temperaturze wewnątrz klosza. Tak też kiedyś miałam jak mi mąż zausterkował klosz, bo wymieniał żarówkę i tę klapkę z tyłu klosza połamał. Sklejano to w serwisie, ale za szybko chyba zadzwonili że mogę auto odebrać i no na skutek wg mnie temperatury od żarówki , opary kleju weszły w jakąś reakcję i klosz od wewnątrz zaszedł takim białym czymś, jakby tam się mlekiem cały wypełnił- prawie wcale nie było światła widać i ten klosz był już do wywalenia. Gdyby on sam mi to zrobił to byłoby ostrzej , a tak w serwisie to wiedzieli chyba jakich klejów używają i ile czasu to schnie.

[bubu1769]

Ja u siebie w T255 miałem wstawioną jedna lampę z Anglika, bo koleś od którego kupiłem samochód naprawiał go po kosztach po stłuczce, więc kupiłem najtańszą europejską z połamanymi mocowaniami i przeszczepiłem lustro.
Samo otwarcie lampy nie jest trudne jeśli poleży w upalny dzień na słonku bądź wygrzeje się ją w piekarniku ale trzeba mieć sporo cierpliwości przy rozklejaniu i też zależy od producenta lampy bo niektóre mogą być robione na klej a nie na uszczelniacz.
Przy otwieraniu jak i składaniu lampy warto posiłkować się opalarką w celu podgrzania spoiny, a po złożeniu warto przelecieć cała spoinę silikonem bądź uszczelniaczem.
Co ciekawe obudowa od lampy europejskiej rozpadała się dosłownie w rękach ale z niej potrzebowałem jedynie lustro więc się nie patyczkowałem.

[Mandrol]

Dodano po 3 minutach 4 sekundach:
A już chyba mam koncepcję To auto jeździ cały czas na zapalonych światłach mijania. Tak? Tzn korzysta z fabrycznego tzw systemu skandynawskiego. No. A mój tego nie ma, dlatego moje klosze są zdrowe I to właśnie jest powód dla którego warto było ubić skandynawię.

Wojtku, polemizowałbym

Wprawdzie fotka zrobiona rok temu czyli mój były Olek miał wtedy 6 lat ale nie wierzę, że w ciągu roku klosze doszłyby do takiego stanu jak u kolegi powyżej.

[wszim]

Przebieg. Bardziej przebieg ma znaczenie, bo przebieg wyznacza długość świecenia się żarówki i niszczenia klosza. Z tego co pamiętam ty miałeś mizerny przebieg. O ile mam rację bo to tylko taka moja hipoteza.

[Mandrol]

Fotka zrobiona przy 88,5 tyś. km. Z ciekawości kolega @gemello ile ma nakulane na blacie?

[Bunioopl]

Mój jak kupił miał 165tyś. A klosze do dzisiaj są normalne.

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

[dokia]

To może u kolegi Macieja nie są już oryginalne te klosze? @gemello, masz te auto od nowości?

[gemello]

Nie, samochód mam z drugiej ręki i do tego po czołowym zderzeniu, co zataił sprzedawca, ale to inna historia, więc lampy na pewno nie są fabryczne. Auto mam niecałe 3 lata, zakupione z przebiegiem 32tys. A aktualnie ma trochę ponad 90tys.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Bunioopl]

245 tyś i lampy prawie jak nowe

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

[dokia]

Nie, samochód mam z drugiej ręki i do tego po czołowym zderzeniu, co zataił sprzedawca, ale to inna historia, więc lampy na pewno nie są fabryczne. Auto mam niecałe 3 lata, zakupione z przebiegiem 32tys. A aktualnie ma trochę ponad 90tys.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Więc to tak po pewnym czasie użytkowania będą chyba wyglądały zamienniki. Czy masz potwierdzenie że są oryginalne? Jeśli nie, to wiesz aby zamienników już nie kupić.

[wszim]

W tym świetle dokia może mieć rację.

[dokia]

o, dziękuję, zdarzyło mi się

[wszim]

W ramach tego wątku i przy okazji dzisiejszego szurumburum olka brudasa, wyglancowałem z much reflektory i przyjrzałem się z bliska ich stanowi. W obu mam taki efekt

Czy to uderzenie kamykiem? Ale w obu reflektorach podobnie to wygląda. W drugim smarkfon nie złapał mi ostrości więc nie mam fotki, ale był troszkę mniejszy pajączek. To nie jest duży defekt, fota troszkę wyolbrzymia skalę, no ale pajączek jednak jest. Czy to możliwe żebym miał dwa pierdaknięcia kamyckiem w lewe i prawe ocko? Czy może jednak materiał z czasem pęka sam z siebie? Poza tymi dwoma pajączkami i drobnymi urazami od drobniejszych kamyczków klosze są gładkie i białe jak dupcia niemowlęcia. I szczelne.

[dokia]

Ale one są od zewnątrz? a nie jak u kolegi Macieja, że od wewnątrz?
To oczywiście mogą być od kamyczków, bo wyglądają na mechaniczne, oczywiście że czas tym reflektorom też nie będzie sprzyjał. Ale co oryginał to oryginał, żaden zamiennik na dłuższą metę- to tak jakby sobie na dłuższą metę posiadać zamiennik kobiety czy w moim przypadku mężczyzny. Dlatego ja jestem za oryginalnymi częściami, mimo że świeczki do mojego auta kosztowały mnie tydzień temu aż 300zł. Ja jutro przyjrzę się moim reflektorom też, bo właśnie zaczęłam zastanawiać się jak to może z nimi być