orlando - jak zdemontować logo z maski
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Będzie OK. Super. Nic więcej nie mam zepsute, na zapas nie ma co zamawiać. OK dzięki za możliwość. Będę czekał na twój ping.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Mandrol
- Specjalista
- Posty: 471
- Rejestracja: 30 wrz 2016, o 15:55
- Reputacja: 1
- Imię: Marek
- Samochód: było Orlando 2.0D AT
- Silnik: 2.0D Z20D1 190KM AT
- Lokalizacja: Czernica
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Przyszła paczuszka! A już się bałem, że do wtorku nie dojdzie bo w sobotę jakieś Korean holiday, dzisiaj też...
Przy okazji zamówiłem sobie small stuff do mojego Olka A teraz moja rada Panie Wojtku- zdemontuj jak najszybciej logo i powieś gdzieś na okolicznym drzewie z dala od Twojej chałupy, żeby te małopolskie kondory podejsrywały dalej to logo. Przy okazji przekaż im stanowcze 3 x WON od nowego, koreańskiego, lśniącego, błyszczącego jak te przysłowiowe psine jajca "my new Chevy emblem".
BTW- po powrocie z ciekawości sprawdzę czy na Śląsku też mamy kondory
Przy okazji zamówiłem sobie small stuff do mojego Olka A teraz moja rada Panie Wojtku- zdemontuj jak najszybciej logo i powieś gdzieś na okolicznym drzewie z dala od Twojej chałupy, żeby te małopolskie kondory podejsrywały dalej to logo. Przy okazji przekaż im stanowcze 3 x WON od nowego, koreańskiego, lśniącego, błyszczącego jak te przysłowiowe psine jajca "my new Chevy emblem".
BTW- po powrocie z ciekawości sprawdzę czy na Śląsku też mamy kondory
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Nie wiem jak z kondorami na Śląsku bo one lubią góry. Ale bociany na pewno są i bociany też są duże
Zdemontuję i z ciekawości popatrzę co tam się stało, że tak paskudnie wyżarło. Porobię fotki i wrzucę. Ciekaw jestem czy jest możliwość zabezpieczenia nowego emblematu przed powtórka z rozrywki.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Wróciłem ci ja sobie po kilku dniach nieobecności w domu a tu czeka na mnie prezent. Przyszła paczuszka z prawdziwym funkiel-nówka koreańskim logo do olka na maskę - hura.
W pudełku logo-emblemat i coś jeszcze
Siakiś płyn w butelce z etykietą w krzaczki . Cyrylicę znam ale takie czcionki nie bardzo. Intuicja podpowiada, że to albo aktywator nowego emblematu albo dezaktywator starego . Byłem tym załącznikiem bardziej zaintrygowany niż przesyłką główną. Pochlupałem butelką i chwilę wpatrywałem się jak małpa w telewizor, bo tam w środku jakieś trzy kulki grasują. Wyglądają jak oliwki lub śliwki. Skąd śliwki w płynie technicznym? Ponieważ na zakrętce było coś na kształt akcyzy ożywiła się moja rusałka. Rach ciach ciach, pierdaknęła fotę i zanim się spostrzegłem, jej xiaomi-redmi odnalazł co to za płyn.
Wracając do sedna. Emblemat prócz zatrzasków ma jeszcze gumę pokrytą klejem samoprzylepnym.
W tym momencie zdałem sobie sprawę, że nie mam pomysłu jak w takim rozwiązaniu zabezpieczyć to nowe logo przed warunkami atmosferycznymi (zapewne głównie zimowa sól). Co gorsze będzie niezła jazda z wyciągnięciem starego. Obawiam się, że bez dewastacji się nie obejdzie. I to jest właśnie powód dla którego na allegro sprzedają emblemat razem z kawałkiem odciętej atrapy przedniej . Czyżby przed demontażem należało użyć koreańskiego dezaktywatora, lecz nie na emblemat a raczej doustnie?
W pudełku logo-emblemat i coś jeszcze
Siakiś płyn w butelce z etykietą w krzaczki . Cyrylicę znam ale takie czcionki nie bardzo. Intuicja podpowiada, że to albo aktywator nowego emblematu albo dezaktywator starego . Byłem tym załącznikiem bardziej zaintrygowany niż przesyłką główną. Pochlupałem butelką i chwilę wpatrywałem się jak małpa w telewizor, bo tam w środku jakieś trzy kulki grasują. Wyglądają jak oliwki lub śliwki. Skąd śliwki w płynie technicznym? Ponieważ na zakrętce było coś na kształt akcyzy ożywiła się moja rusałka. Rach ciach ciach, pierdaknęła fotę i zanim się spostrzegłem, jej xiaomi-redmi odnalazł co to za płyn.
Mereczkuuuuu a co to za Mikołaj przedwczesny? No chyba że na dzień dziecka. Dziękuję za miły suvenir , choć nie czuję się aż tak zasłużony. Z drugiej strony ciekawostka - alkohol koreański z japońskiej moreli. Coś jak polska śliwowica ze śliwek węgierek No i jak się teraz odwdzięczyć - trzeba jechać na wyspy hula gula i wysłać Markowi alkohol z ananasa Lost GardenMaeshilju. Koreański alkohol z japońskiej moreli. Jest słodki, ale nie za słodki, i ma bardzo charakterystyczny smak. W butelce, prawdopodobnie będzie kilka zielonych japońskich moreli.
Wracając do sedna. Emblemat prócz zatrzasków ma jeszcze gumę pokrytą klejem samoprzylepnym.
W tym momencie zdałem sobie sprawę, że nie mam pomysłu jak w takim rozwiązaniu zabezpieczyć to nowe logo przed warunkami atmosferycznymi (zapewne głównie zimowa sól). Co gorsze będzie niezła jazda z wyciągnięciem starego. Obawiam się, że bez dewastacji się nie obejdzie. I to jest właśnie powód dla którego na allegro sprzedają emblemat razem z kawałkiem odciętej atrapy przedniej . Czyżby przed demontażem należało użyć koreańskiego dezaktywatora, lecz nie na emblemat a raczej doustnie?
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Mnie się wydaje, że zabezpieczyć trzeba od zewnętrznej strony - spodnia wygąda jak jednolita wypraska. A w nią wciśnięty złoty krzyż i woda dostaje się przez szparę między złotym i chromowanym - lakierem bezbarwnym bym tę szparę potraktował. Ale może to nic nie warte dywagacje, co innego wziąć do ręki - wyrwij wreszczie to stare logo i zrób sekcję zewłoka.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
No nie odrywałem póki nie miałem nowego. A teraz zanim zacznę coś rwać muszę znaleźć spokojny czas i dobrze się do tego przygotować. Połamać grilla raczej bym nie chciał. Emblemat jest wpasowany, zagłębiony w grill, nie da się go z zewnątrz ot tak złapać. Od tyłu jest słaby dostęp, zasłania ten kawał plastiku, który nikt nie wie do czego służy a demontaż jego jeszcze nie mam obczajony. Póki myślałem, że to siedzi tylko na zatrzaskach to by to jakoś od tyłu wypchał, ale jak widzę, że jest jeszcze przyklejone to sprawa się komplikuje. Może czymś tam próbować popsikać żeby klej puścił. Czym?
Co do zabezpieczenia. Widzisz na fotce, że jest taka czarna guma z klejem samoprzylepnym(odchyliłem folię), to jak mam to teraz zabezpieczyć, mam po tym malować lakierem bezbarwnym. Bez sensu.
Co do zabezpieczenia. Widzisz na fotce, że jest taka czarna guma z klejem samoprzylepnym(odchyliłem folię), to jak mam to teraz zabezpieczyć, mam po tym malować lakierem bezbarwnym. Bez sensu.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
No przecież mówię, że tylko od zewnętrznej strony na styku złotego z chromem. Do zdejmowania może podejdź z opalarką, po podgrzaniu kleje ładnie puszczają (przynajmniej w telefonach/tabetach).
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Od zewnątrz? Od zewnątrz to wg mojej oceny nie da się nic sensownego zrobić żeby nie spaskudzić. Złote nie ma styku z chromem w każdym razie nie od zewnątrz. Złotym jest pomalowany od spodu przezroczysty plastik.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Tu bym położył lakier bezbarwny cieniutkim pędzelkiem albo wykałaczką:
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Obawiam się, że to będzie wtedy wyglądało jak "przez okno" a i tak od tyłu jest dostęp środowiska. Dziś rano rozkminiłem bliżej ten emblemat - jest dwumodułowy. Ten plastikowy przezroczysty krzyż pomalowany od spodu na złoto jest osobnym elementem wklejonym na gumę samoprzylepną w środek tego chromowanego krzyża. Więc żeby zabezpieczenie miało sens, musiałbym odkleić krzyż złoty, zabezpieczyć złoto choćby lakierem jak sugerujesz i z powrotem przykleić krzyż do środka. Jak zdemontuję stare to się będę mógł dokładnie przyjrzeć konstrukcji. Może wtedy coś nowego wymyślę.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
No i tego, że od tyłu to nie jest monolit, na zdjęciach nie widać. Dziurki jakimś klejem epoksydowym pozalepiać?
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Wyrwałem chwasta. Nie było łatwo ale poszło. Miałem dużo czasu , dużo światła. Żeby spokojnie operować i wygodnie używać siły, i nie pociąć sobie rąk - najlepiej trochę plastików porozbierać.
Przede wszystkim zdemontować górną osłonę, siedzi na dwuelementowych kołkach klinowych które się łatwo rozpina.
Nastepnie (zaznaczyłem strzałkami które elementy) warto odkręcić zamek maski,
zdemontować górną część grilla - tam sa dwa kołki od góry, od tyłu 6 śrubek krzyżakowych, dostęp krótkim śrubokrętem lub bitem z małą grzechotką, następnie trzeba płaskim śrubokrętem podważać od tyłu i po kolei wypinać zatrzaski. Potem jeszcze warto odkręcić ten plastikowy klocek, to jest chyba tłumik szmerów ssania.
Sam emblemat siedzi na 4 zatrzaskach dość sztywnych ale w gniazdach z miękkiego plastiku. Wyszedł by spoko gdyby nie to, że jest przyklejony. Ale popsikałem WD40, trochę od tyłu poużywałem siły i odlazło.
Potem chyba z pół godziny zabawy z czyszczeniem, bo syf tam kiła i mogiła, które nie chciały łatwo schodzić(klej).
Nie wpadłem na żaden pomysł zabezpieczenia nowego logo. Wkleiłem więc takie jakie jest - voila Piękne jak z salonu .
Najwyżej za kolejne 4 lata będę się znowu uśmiechał do Mandrola. Może też jakoś odrestauruję to stare, zabrałem do domu będę się na nim wyżywał.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Zabierz zewłoka na Zlot, oblukamy.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Zabierę w całości lub we wkawałkach . Wszystko zależy na ile mnie poniosą nekrofilskie chuci w tak zwanym międzyczasie
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Tak to wygląda - odłazi.
W miejscach gdzie się zbrzydziło to przy odklejaniu złotko zostaje na gumie z klejem, a normalnie trzyma się plastiku. Regulus twój pomysł z uszczelnieniem od przodu ma sens. Tylko ja nie wiem jak to zrobić żeby to dobrze wyglądało i było trwałe.
W miejscach gdzie się zbrzydziło to przy odklejaniu złotko zostaje na gumie z klejem, a normalnie trzyma się plastiku. Regulus twój pomysł z uszczelnieniem od przodu ma sens. Tylko ja nie wiem jak to zrobić żeby to dobrze wyglądało i było trwałe.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Jak mogłeś położyć logo na płasko to miało sens: lakier bezbarwny na wykałaczkę i kapkę w szczelinę, żeby się rozpłynął i szczelinę wypełnił. Teraz będzie trudno, już bym tak zostawił.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Chyba niewykonalne taką metodą żeby nie było widać. Lakier nie rozprowadzę wykałaczką równomiernie, nie będzie od linijki i będzie brzydko. Tak to można się bawić i uszczelniać w miejscach niewidocznych, ale tu jest to element ozdobny i tylko bym pogorszył. No nic, mam nadzieję, że przetrwa do momentu sprzedaży auta, a jak olek zabawi u mnie dłużej to wtedy będę znowu kombinował.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- kemoiz
- Wymiatacz
- Posty: 1327
- Rejestracja: 24 paź 2013, o 17:46
- Reputacja: 1
- Imię: Łukasz
- Samochód: Cruze HB LT+ MY14
- Silnik: 1.8, 141KM, Pb
- LPG: BRC 24.11
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
Okleisz i nie będzie widać
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
- Bywalec
- Posty: 173
- Rejestracja: 4 sty 2016, o 22:03
- Reputacja: 3
- Imię: Mariusz
- Samochód: Captiva LT 2010r
- Silnik:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: orlando - jak zdemontować logo z maski
ogarniał ktoś może emblemat przedni do Captivy? bo z tego co patrze to wszystko over 100PLN
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości