Forum Chevrolet Team Poland

Witam. Czy ktoś z Was miał problem z zamarzającymi tylnymi drzwiami . O ile z otwarciem przednich drzwi nie ma problemu ,o tyle jak tylko złapie mróz ,a jest trochę wilgotno tylne są zamarznięte i nie można ich otworzyć. Zauważyłem że uszczelki w przednich drzwiach są okrągłe i gumowe , natomiast w tylnych w górnej części płaskie i włoskowate. Dlatego też woda spływająca z dachu dostaje się na tę górną uszczelkę i zamarzając skuteczmie blokuje otwarcie drzwi.Czy macie jakiś sposób aby temu zaradzić. Ostatnio nie zawiozłem dzieci do przedszkola .

Odmrozić,otworzyć, przesmarować uszczelki(są preparaty,ew. wazelina).Powinno pomóc,ewentualnie wymienić na nowe(koszty)

Spoko , spoko. Zaznaczyłem że uszczelka w tylnych drzwiach posiada włoski [ wygląda jak sztruks ] , i jeżeli ją przesmaruję to straci ona swoje właściwości . Skoro jest wykonana z innego materiału niż przednia to czemuś to ma służyć. Stąd moje pytanie .

Wiem o którą uszczelkę chodzi.Ja co roku ją również smaruję i nic jej się nie stało.Myślę że śmiało możesz zaryzykować.W końcu sama w sobie narażona jest na gorsze czynniki. O ile się nie mylę,służy ona do ochrony przed kurzem z drogi

W takim razie spróbuję najpierw jakimś specyfikiem do zamszowych butów. W najgorszym wypadku mam wazelinę.

Trochę kolega zaspał, ja zawsze konserwuję przy okazji gruntownego mycia przed zimą w pażdzierniku. Osobiście stosuję preparat na bazie silikonu ale w sztyfcie - mam wrażenie, że jest skuteczniejszy niż produkty w sprayu.

Wazelina techniczna załatwi sprawę. Uwierz, dużo mniej zaszkodzi niż wyrywanie zamarzniętych drzwi z uszczelki

Fakt faktem że w orlando profil górnej uszczelki tylnych drzwi powoduje, że woda trzyma się tam bardzo długo zamiast gdzieś spłynąć. Coś to jest skopane. Mnie już w tym miejscu w dwuletnim aucie wyszły drobne purchle które naprawiałem gwarancyjnie. Powodem wieczne zawilgocenie.

Nie tylko w Orlando, ale w Cruze tez.

Wazelina lub silikon w spraju nie zaszkodzi.

Dziękuję Panowie za wszelkie rady. Bardzo mi pomogły . Teraz muszę tylko zaczekać na odwilż , myślę że nie do wiosny. Pozdrawiam

Co prawda mam gumowe, ale przesmarowałem w piątek dopiero i od razu widać poprawę, drzwi już nie przymarzają, więc moim zdaniem lepiej to zrobić od razu, nawet jak masz wilgotne te uszczelki, albo osuszyć suszarką sobie i posmarować.

Dasti pisze:Zaznaczyłem że uszczelka w tylnych drzwiach posiada włoski [ wygląda jak sztruks ] , i jeżeli ją przesmaruję to straci ona swoje właściwości . Skoro jest wykonana z innego materiału niż przednia to czemuś to ma służyć.

No właśnie nie bardzo wiadomo czemu to miało służyć, następny "genialny" pomysł inżynierów z GM,
ten materiał częściowo chłonie wodę, zamarzając sztywnieje i blokuje odpływ,
zbiera się tam wtedy woda która zamarza od góry między drzwiami a karoserią,
powstaje dość gruba warstwa lodu i tylne drzwi trzymają jak zaspawane.

Dopadło mnie to samo, dzisiaj tylne drzwi się nie otworzyły. Dopiero pomogło jak lekko odgiąłem od krawędzi i poszło, ale na drzwiach i tej uszczelce pełno lodu było. Trzeba będzie to przesmarować, szkoda że wcześniej o tym nie pomyślałem, ale się obawiałem, tak jak przedmówca, że ma takie włoski.

Smaruj smaruj. Ja ostatnio posmarowałem gumę i wszystko pięknie idzie

U mnie też posmarowane wszystko. A też był ten problem

Kolejny raz potwierdzam że orlando ma do bani wyprofilowane framugi drzwi i woda lubi tam stać. Najgorsze są górne profile tylnych drzwi. W moich stronach nocne przymrozki są częste i już mam dość. Smarowanie pomaga na krótko. Natomiast wypracowałem pewien sposób - poranne uciskanie górnej framugi drzwi. Kilka chrupnięć i drzwi można otworzyć. Mój młody już się nauczył i zanim zacznie szarpać za klamkę najpierw pochrupie górną część drzwi. Zaczyna już jak pies Pawłowa, mrozu nie ma a ten chce pochrupać

Kurcze, a ja w tym roku nie mam z tym problemu. Dwa lata temu posmarowałem wszystkie uszczelki jakimś silikonem. Od tamtej pory nic mi nie przymarza.
Może dlatego, że mrozów nie ma w moim rejonie.

Dwa lata temu? Ja już w tym sezonie 3 razy smarowałem. Na krótko działa. Może środek mam dupowaty .

Ja nie wiem jaki masz środek. Wiem, że w Opolu ze dwie noce, w te zimę były na minusie. I to nie więcej niż - 5

A jednak dwa dni temu przymarzły. Chyba sobie przesmaruję.