
Zrobiło się chłodniej, deszczyk zaczął padać, więc czas na włączenie grzania w moim Laczku. Wsiadam więc do fury, odpalam mocny silnik o pojemności 1399cm3, zapinam pasy, nawiew na 2 i... nie mogę przekręcić regulatora powietrza na grzanie! Dojeżdżam do końca niebieskiego pola i kaplica! Najpierw myślałem, że coś się zablokowało (może jakiś kawałek gałęzi postanowił się zadomowić w kanale lub kot poszedł spać w środku), ale dając nawiew na maksymalną moc nic nie gwiżdże i nie miauczy.

Miał ktoś podobny problem? Nagrzewnica? Sterowanie? Kanał? Wina Tuska?
Termostat od silnika podaje 90 stopni Celsjusza, a w środku zimny podmuch

PS.
Z góry sorry, jeśli powtórzony wątek.