Strona 1 z 1
naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 07:39
autor: taper
Mam problem.
Zostawiłem swój samochód w ASO Opel po kolizji drogowej. Bardzo drobna, kolizja - zderzak, tylny pas lekko ruszony, belka w zderzaku pęknięta.
Niestety "naprawa", która została wykonana jest bardzo, bardzo słabej jakości.
Samochód przed naprawą wyglądał lepiej niż po niej:
1. Kolor zderzaka odbiega od reszty karoserii,
2. Zderzak spasowany jest fatalnie, odstaje od karoserii, są duże szczeliny między zderzakiem, karoserią i lampą, zderzak nie trzyma się za ślizgach tylko się ugina po dotknięciu,
3. Lampa odstaje od karoserii i jest delikatnie uszkodzona,
3. Po otwarciu bagażnika widać, że uszczelka odstaje od karoserii (wygląda to tak, jakby blacharsko coś źle zrobili).
Przy pierwszym odbiorze zgłosiłem swoje uwagi, ale do tego czasu ponad tydzień nic nie zostało zrobione. Samochód stoi na parkingu i "kwitnie".
ASO jako wytłumaczenie podaje, że podwykonawca źle wykonał swoją pracę (blacharz-lakiernik), ale mnie to nie powinno interesować. W ogóle nie powinni mi tego auta przestawić do odbioru - to niemożliwe, że dopiero ja musiałem wytknąć im błędy a wcześniej tego nie widzieli. Dodatkowo, co mnie zdziwiło i zdenerwowało najbardziej ASO powiada, że oryginalne części Chevrolet są takiej jakości, że nie pasują do samochodu (szlag mnie trafił jak to usłyszałem!).
Jest ktoś może z Poznania lub okolic? Byłoby super, gdyby ktoś zechciał pomóc i podjechałby swoim Cruzem w celu pokazania jak powinien wyglądać samochód (czyli bez kolizji lub po niej, ale wykonanej naprawie w sposób fachowy). Oczywiście pokrywam koszty dojazdu.
Co radzicie? Co począć?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 07:56
autor: Avatar
Mam trochę za daleko do Ciebie na taka wycieczkę ale walcz do bólu. Oni liczą na zmęczenie materiału a Ty musisz być twardy i nie dopuszczać rażących zaniedbań w naprawie samochodu. Idealnie może nie będzie ale u mnie np. zderzak z przodu był wymieniony 2x, sarna i przecierka parkingowa, montaż na slizgach bez zarzutu. Kolor bedzie ciut inny ale to widać tylko przy specyficznym oświetleniu np. zachód słońca - wtedy drobna różnica jest zauważalna ze względu na niszczenie lakieru przez słońce na pozostałej części samochodu.
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 08:23
autor: etac
Rzeczoznawca, jedynie ten moze pomóc, na wsparcie z Centrali nie licz, bo powiedzą ze nie dotyczy to naprawy gwarancyjnej.
U mnie walka z ASO trwała 1.5 roku. Trzy poprawki, wypłaty odszkodowań itp itd, a na koniec sprzedałem auto, bo juz nie miałem siły.
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 08:38
autor: rwicik
Kiedyś naprawiałem szkodę w ASO.
Poprawiali, ale nie wszystko było idealnie.
Ponad miesiąc jeździłem ich samochodem zastępczym, aż odebrałem swoje auto.
Gdy zmieniałem auto, to samo ASO przy wycenie do odkupu czepiało się właśnie tej naprawy ;]
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 09:00
autor: taper
etac pisze:Rzeczoznawca, jedynie ten moze pomóc, na wsparcie z Centrali nie licz, bo powiedzą ze nie dotyczy to naprawy gwarancyjnej.
U mnie walka z ASO trwała 1.5 roku. Trzy poprawki, wypłaty odszkodowań itp itd, a na koniec sprzedałem auto, bo juz nie miałem siły.
Nie wyobrażam sobie że miałbym sprzedawać ten samochód. Szukałem go z rok. Do kolizji wyglądał jakby co dopiero z salonu wyjechał. Przebieg 28 tys. km. Gaz, 140 KM. To czego szukałem i teraz d...a?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 09:19
autor: szczuplin
zażadaj wydania kserokopii oryginałów dokumentów zakupowych części. Może zrobili wała i sztukowali. Zadzwoń infolinie i poproś koniecznie o auto zastępcze. Możesz udać się do federacji konsumenta, możesz straszyć sprawą cywilną. Idz na spotkanie z dyrektorem Aso a nie gadaj z jakimiś cieciami. I pamietam papier rządzi. Nawet bym się zastanowił nad nagrywanie rozmów. Zrób koniecznie super dokładną dokumentacja fotograficzną.
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 11:45
autor: paulr
Najgorsze jest to że serwisy zdają sobie sprawę że 99,9% ludzi będzie niezadowolona i skończy się na tym że więcej do nich nie przyjdą, jak ETAC napisał walka trwała 1,5 roku. niestety, by walczyć trzeba najpierw zainwestować sporo kasy, ekspertyzy prawnicy sądy itp...
podjechaniem innym Cruzem myślę że nic nie da.. przecież oni raczej wiedzą jak to powinno wyglądać... jest jeszcze szansa na rozmowę z ubezpieczycielem by nie przelewał kasy bo nie zostało naprawione....
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 13:16
autor: taper
paulr pisze:Najgorsze jest to że serwisy zdają sobie sprawę że 99,9% ludzi będzie niezadowolona i skończy się na tym że więcej do nich nie przyjdą, jak ETAC napisał walka trwała 1,5 roku. niestety, by walczyć trzeba najpierw zainwestować sporo kasy, ekspertyzy prawnicy sądy itp...
podjechaniem innym Cruzem myślę że nic nie da.. przecież oni raczej wiedzą jak to powinno wyglądać... jest jeszcze szansa na rozmowę z ubezpieczycielem by nie przelewał kasy bo nie zostało naprawione....
Pierwsze ruchy już zrobione. Ubezpieczyciel już wszystko wie. Otrzymałem poradę od rzecznika praw konsumentów. No i umówiłem się z rzeczoznawcą z PZMOT.
Nie odpuszczę. Dlatego że wszyscy odpuszczają mamy taką Polskę Partacką.
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 18:24
autor: Sebastian
Przy okazji "wypij piwo na odwagę" i opisz dość "konkretnie" (ale bez wyzwisk/przekleństw) na ich facebooku dołączając zdjęcia - oczywiście kopie wiadomości zachowaj (np w wordzie, żeby można było łatwo kopiować), bo "dziwnym trafem" może zniknąć

Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 20:28
autor: wszim
Może zaczynamy mieć siłę i CTP jest już wartością by być komórką opiniotwórczą? Może warto utworzyć wątek ASO-polecane, ASO-piętnowane. I to wątek moderowany z luźniejszej dyskusji, ale otwarty czyli bez konieczności rejestracji.
Hyy?

Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 20:32
autor: etac
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 18 sie 2016, o 20:36
autor: wszim
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 20 sie 2016, o 10:33
autor: Robbo
Najlepszy skutek daje program Turbo kamera .
Rozumiem że usługę wykonywana była w ASO, czy przypadkiem naprawa nie była wykonywana u tz. podwykonawcy?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 29 sie 2016, o 11:45
autor: taper
Naprawa w ASO, ale samochód chyba przewożony był do innej firmy, która świadczy dla nich "usługi"...
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 29 sie 2016, o 11:47
autor: etac
Jakis update w sprawie?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 30 sie 2016, o 11:55
autor: taper
Dziś jadę odebrać samochód. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Jeśli nie to dzwonię od razu do rzeczoznawcy i będziemy rozmawiać inaczej.
Tracę cierpliwość.
Do tego doszła jeszcze jedna sprawa. Miałem delikatnie wgniecioną klapę bagażnika. Prawie niezauważalnie, więc normalnie taką rzecz oddaje się do specy którzy wyciągają takie wgniotki a ASO zrobiło mi to blacharsko-lakierniczo, mało tego odrywali znaczki Chevroleta (bo inaczej się podobno nie da) więc spodziewam się że całą klapę malowali. I teraz sam nie wiem jak na to zareagować?
Co radzicie?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 30 sie 2016, o 12:57
autor: etac
Jedno powiem. Prace powinny byc zgodne z zleceniem i ustaleniami z klientem
Co do malowania, to maja racje, ze nie da się pomalować klapy bez zdjecia napisów. Niestety napisy maja literki pojedynczo i trzeba dawać nowy napis (który jest ułożony w odpowiednim szablonie do przyklejania).
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 30 sie 2016, o 14:55
autor: taper
No i powiedzcie sami czy to uszkodzenie byście naprawiali blacharsko-lakierniczo, zrywali przy tym wszystkie znaczki i malowali całą klapę?
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 30 sie 2016, o 15:02
autor: etac
Według mnie, raczej blacharz, niż wyciągacz, ale niektórzy z tych specjalistów nie takie wgniecenia wyciągali - podobno.
Lakierowanie, bo jest na kształtowy profilu, wiec jest ryzyko pęknięcia lakieru.
ASO raczej innego podejścia bym się nie spodziewał, tam nie mają ludzi od wyciągania blachy za 80 zł, wola skasować malowanie za 800 zł.
Tak jak mowie, jeśli poprosiłeś o wyciągniecie,a wykonali za malowanie bez konsultacji z tobą, to możesz powiedzieć dziękuje, ale place za wyciągniecie. Jeśli jednak powiedzieli ze się nie da, to trzeba powiedzieć dziękuje, ale się zastanowię i podjechać do innego specjalisty. A jak powiedziałeś OK, to trzeba płacić.
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 2 wrz 2016, o 15:30
autor: taper
Wszystko ładnie zrobili. A nie wierzyłem

Dzięki za pomoc!
Re: naprawa w ASO - fuszerka - co począć?
: 15 wrz 2016, o 10:07
autor: taper
Korekta. Niestety po kilkunastu dniach zaczął odstawać zderzak
