Walczę z DPF już od kilku miesięcy. Długo to trwa bo na szczęście problem nie jest bardzo uciążliwy lub uniemożliwiający normalne użytkowanie auta. Do tego dochodzi niekompetencja mechaników ale nie o tym tutaj.
Problem:
- wypalanie aktywne startuje co mniej więcej 150 km jazdy mieszanej z przewagą miejskiej i krótkich odcinków
- podczas jazdy po trasie wypalanie staruje co 250-300 km
- problem pojawił się mniej więcej pół roku temu - do tego czasu wypalanie przy jeździe miejskiej miałem w granicach 350 km a na trasie 750 km
Nigdy nie przerwałem wypalania. Kilka razy nasycenie doszło do 110% ( czyli jeszcze w normie ) a wypalanie nie zostało zainicjowane z różnych przyczyn np. niski poziom paliwa w baku.
Nie ma kodów błędów, nie wyświetla się wskaźnik na desce, auto jedzie normalnie.
Około 2 mce temu filtr wyczyszczony chemicznie ale dzisiaj już nie jestem pewien czy koleś zrobił to dobrze. Wiem, że sprawdzał ciśnienie manometrem przed i po i była różnica. Przed czyszczeniem więcej ale i tak nie jakoś strasznie dużo co sugeruje, że filtr nie był w kiepskim stanie. Wartości tych dzisiaj nie pamiętam.
Po czyszczeniu nic się nie zmieniło.
Potem reset DPF w serwisie, że niby po czyszczeniu się powinno zresetować, żeby ECU wiedział - OK... nadal bez zmian.
Żaden warsztat w okolicy nie jest w stanie odczytać Live Data z Orlando bo się komputerki nie łączą
Serwis Vauxhall u mnie w mieście to porażka i generalnie odbiłem się od biurokratycznej ściany dziękując pani za biurkiem za uwagę - brak możliwości porozmawiania z serwisantem przez 2 minuty + podpięcia kompa i odczytania Live Data. Mogę pana umówić na wizytę za tydzień, zostawia pan auto na dzień lub dwa i my tu już sobie wszystko posprawdzamy. Cena? 80 funtów + VAT za godzinę !! Ale ja potrzebuję tylko kompa podpiąć, no 10-15 minut max. Nie ma tak Czyli co? Zostawię auto, wy zrobicie z nim co będziecie chcieli, spędzicie przy nim może z 30 minut a powiecie, że 5 godzin i zapłacę za SAMĄ diagnostykę 400 funtów? Eeeee.... yyy... mogę pana umówić na za tydzień. Do widzenia.
W końcu za poradą #etac kupiłem VXDIAG. Działa, mam wszelkie potrzebne informacje.
Byłem dzisiaj w warsztacie specjalizującym się w DPF. Bardzo pozytywne odczucia i wrażenia. Koleś grzebał przy aucie z 1,5h.
Sprawdzał info z VXDIAG, potem maszyną do dymu sprawdzał czy nie ma nieszczelności, potem ciśnieniem czy DPF jest drożny itd itd.
I teraz najlepsze - wszystkie parametry są książkowe wręcz
Koleś rozkłada ręce. Mówi, że robią DPF kilka w tygodniu ale czegoś takiego jeszcze nie widział.
Sugeruje wymianę czujnika różnicy ciśnień dla pewności i świętego spokoju.
Potem czyszczenie również dla świętego spokoju.
Na szczęście rozumie, że to są koszty i to dość spore bo takie czyszczenie kosztuje 250 funtów a czujnik oryginał 100 i nie namawia / naciska.
I teraz pytanie - co się do cholery dzieje? Dlaczego wypala się tak często?