Forum Chevrolet Team Poland

Witajcie. Mam nie mały problem, podczas zmiany kół na zimowe, podczas wymiany przodu gdy auto stało na lewarku bez koła, lewarek się omknął i samochód spadł. Myślałem że oparł się o tarcze, ale szczęście w nieszczęściu oparł się o wahacz i tarcza była od podłoża gdzieś 2 cm. Myślałem że wygrałem dzień na loterii bo mogłem podczas tej wymiany narobić nie małego bałaganu, a później okazało się to co na zdjęciu. Nadmienie że tu gdzie jest największą plama tu mniej więcej właśnie było przednie koło. Myślałem że to płyn hamulcowy, ale z drugiej strony nie jestem przekonany bo zacisk o nic nie uderzył ani nic. Taka pogoda a nie inną że ciężko pod autem zlokalizować co to się stało, macie jakieś pomysły?

Jest tęcz więc coś ropopochodnego - czyli paliwo.

No widać tęczę, ale co to mogło się uszkodzić? Jakieś pomysły?

Czy płyn hamulcowy nie zostawia tej charakterystycznej tęczy?

Dźwignij auto w górę i zobacz, a nie gdybaj.

No szarpnąłem auto i nic niepokojącego nie widzę :O
Stało teraz z pół godziny w jednym miejscu i żadnej plamy, już sam nie wiem

no to jeździć, albo dać auto fachowcom do sprawdzenia.

Może ta plama tam już była? Dla świętego spokoju pojechałbym na kanał.

Plamy na pewno tam nie było, po jakimś czasie pojechałem do sklepu, gdy odjezdzalem wyszedłem sprawdzić i plama była, nie duża ale była i też teczowa.
Strasznie nie dawało mi to spokoju i pojechałem na OSKP. Gość bez problemowy, kazał wjechać na kanał i pod samochodem spędziłem że 20 minut nic nie znajdując. Poprosiłem go żeby zerknął fachowym okiem i on też nic nie namierzył. Strasznie jak dla mnie dziwna sytuacja

Kropla oleju lub paliwa daje na mokrym lub kałuży efekt jakby wylało się znaczenie więcej.
Wygląda więc że strach miał wielkie oczy.
Więcej tu nic nie wywróżymy.

Ja wiem co trzeba zrobić

Wjedź kolego na suchy teren , podłóż kartony , gazety pod auto tam gdzie możliwe i rano będziesz wiedział czy ci kapie .