Faluje na obrotach
: 1 wrz 2020, o 23:34
Cześć
od 01.06.2020 posiadam chevroleta orlando 1.8 z 2011 roku, zaraz po zakupie miałem problem z grzałką sondy lambda za katalizatorem i wymieniłem ją na nową.
W między czasie zamontowałem LPG BRC i od samego początku po zamontowaniu jakieś problemy:
- przy gwałtownym przyspieszaniu przełączał się na benzynę - stwierdzili ze jest za małe ciśnienie w instalacji i zostało ono zwiększone.
- silnik falował na obrotach, serwis polecił mi wymianę świec, kupiłem świece DENSO i początkowo pomogło, po przejechaniu ok 4,5 tyś km na niskich obrotach silnik zaczynał falować i szarpać przy przyspieszaniu, przypomniałem sobie starego gazownika że świece powinny mieć zmniejszony prześwit, na wiele to nie pomogło. Postanowiłem wymienić jeszcze raz świece tym razem na GM/Bosch dwuelektrodowe niestety zabieg nie pomógł.
- dodatkowo jak silnik szarpie wyskakuje mi błąd sądy lambda (która została niedawno wymieniona)
- ostatnio zaczął wypadać (sporadycznie) na 1 cylindrze.
zastanawiałem się czy zanim nie pojadę do gazownika to nie wymienić jeszcze cewki zapłonowej ? co wy na to?
dodatkowo uważam iż samochód spala za dużo LPG - w serwisie stwierdzili że tak ma być, a jakie są wasze odczucia??
moja tabelka spalania:
przejechane km/srednie wg kompa/średnie LPG
284/12,4/15,8
285/12/15,8
296/10,8/14,7 (zdjąłem boxa)
315/10,6/14,3
310/10,7/14,5
327/10,4/13,6
też to trochę wkurza ze zbiornik 50l, wchodzi 45l a przejadę 300 km
od 01.06.2020 posiadam chevroleta orlando 1.8 z 2011 roku, zaraz po zakupie miałem problem z grzałką sondy lambda za katalizatorem i wymieniłem ją na nową.
W między czasie zamontowałem LPG BRC i od samego początku po zamontowaniu jakieś problemy:
- przy gwałtownym przyspieszaniu przełączał się na benzynę - stwierdzili ze jest za małe ciśnienie w instalacji i zostało ono zwiększone.
- silnik falował na obrotach, serwis polecił mi wymianę świec, kupiłem świece DENSO i początkowo pomogło, po przejechaniu ok 4,5 tyś km na niskich obrotach silnik zaczynał falować i szarpać przy przyspieszaniu, przypomniałem sobie starego gazownika że świece powinny mieć zmniejszony prześwit, na wiele to nie pomogło. Postanowiłem wymienić jeszcze raz świece tym razem na GM/Bosch dwuelektrodowe niestety zabieg nie pomógł.
- dodatkowo jak silnik szarpie wyskakuje mi błąd sądy lambda (która została niedawno wymieniona)
- ostatnio zaczął wypadać (sporadycznie) na 1 cylindrze.
zastanawiałem się czy zanim nie pojadę do gazownika to nie wymienić jeszcze cewki zapłonowej ? co wy na to?
dodatkowo uważam iż samochód spala za dużo LPG - w serwisie stwierdzili że tak ma być, a jakie są wasze odczucia??
moja tabelka spalania:
przejechane km/srednie wg kompa/średnie LPG
284/12,4/15,8
285/12/15,8
296/10,8/14,7 (zdjąłem boxa)
315/10,6/14,3
310/10,7/14,5
327/10,4/13,6
też to trochę wkurza ze zbiornik 50l, wchodzi 45l a przejadę 300 km