Znam przypadek jak gość z Chorwacji do Polski na dojazdówce non stop 80 jechał. Był to weekend i zero warsztatów do naprawy koła.
Ale to było lata świetlne temu

.
Prawie ostatnio jak wracałem z Mazur.
Coś w Łomży pukało mi podczas jazdy.
Jak sprawdziłem koła znalazłem gwoździa.
Udało mi się z nim dojechać do Wawy.
Była niedziela około 22.
A tu ogromny napis WULKANIZACJA 7/24.
I sprawę załatwiłem bez "zapasa".
Innym razem dorwałem kapcia na S8 gdzieś za Wyszkowem w stronę Mazur
Przydało się ubezpieczenie z możliwością holowania. Zażyczyłem sobie transport do wulkanizatora.