Brak mocy, falowanie obrotów na zimnym - sonda?
: 23 wrz 2019, o 17:35
Witam.
Przez kilka lat od zakupu Evanda nie sprawiała większych problemów. Jednak teraz gdy przymierzyliśmy się do sprzedaży jak na złość zafundowała nam niemiłe niespodzianki.
Pierwsza, nie zawiniona ale może mieć związek z problemem to to, że syn zapomniał
zakręcić korek wlewu oleju i zrobił tak ponad 60 km(!!!). Silnik został zalany całkowicie przez olej. Wychlapało prawie 2 litry oleju. Cud, że się nie zatarł. Silnik umyliśmy, wyczyściliśmy i wydawało się, że będzie ok.
Samochód pojeździł 2 dni bez problemów (około 50 km trasy) po czym po 100 km trasie po drodze ekspresowej podczas tankowania (jakie to szczęście, że tylko 300 m od domu) pękła nam na górze chłodnica i zalało komorę płynem chłodzącym (wymienianym tydzień wcześniej). Samochód przestał tak zalany przez jedną noc, na drugi dzień pokleiliśmy chłodnice i zabraliśmy Evandę na jej wymianę.
Podczas jazdy po kilku kilometrach pojawiło się szarpanie ale dojechaliśmy, wymieniliśmy chłodnicę i wysuszyliśmy silnik na ile się dało w tym wtyczki od sond lambda. Powrót był bezproblemowy.
Niestety rano po nocy kilkanaście sekund po odpaleniu pojawiła się przez chwilę nierówna praca silnika, szarpanie i brak mocy. Po kilkunastu sekundach problem zniknął i przez cały dzień sienie pojawił więcej. Kolejnego dnia to samo. Postanowiłem sprawdzić programem Chevrolet Explorer parametry i oto to widzę. Screeny poniżej. Po uruchomieniu zimnego silnika pierwsza sonda z 0,5 V zaczyna iść na ponad 1 V i dopóki samochód pracuje w pętli otwartej czyli nie korzysta z danych z sond regulacyjnych wszystko jest ok. Jednak gdy przechodzi w pętlę zamkniętą po chwili pojawia się falowanie obrotów, brak mocy, przy dodawaniu gazu silnik dusi się, próbuje zgasnąć.
Na wolnych obrotach bez dotykania gazu (testowanie kilka dni) potrafi tak wariować około 2 minut, potem się uspokaja i pracuje normalnie. Widać, to w tym momencie w którym napięcie na pierwszej sondzie (przed katalizatorem) zaczyna spadać i sonda zaczyna oscylować. Potem można już jeździć i nic się nie dzieje. I tak do końca dnia. I kolejnego ranka to samo.
Pytanie, czy sonda do wymiany? Jeśli tak to jaką kupić? Co mogło jej zaszkodzić?






Przez kilka lat od zakupu Evanda nie sprawiała większych problemów. Jednak teraz gdy przymierzyliśmy się do sprzedaży jak na złość zafundowała nam niemiłe niespodzianki.
Pierwsza, nie zawiniona ale może mieć związek z problemem to to, że syn zapomniał






Samochód pojeździł 2 dni bez problemów (około 50 km trasy) po czym po 100 km trasie po drodze ekspresowej podczas tankowania (jakie to szczęście, że tylko 300 m od domu) pękła nam na górze chłodnica i zalało komorę płynem chłodzącym (wymienianym tydzień wcześniej). Samochód przestał tak zalany przez jedną noc, na drugi dzień pokleiliśmy chłodnice i zabraliśmy Evandę na jej wymianę.
Podczas jazdy po kilku kilometrach pojawiło się szarpanie ale dojechaliśmy, wymieniliśmy chłodnicę i wysuszyliśmy silnik na ile się dało w tym wtyczki od sond lambda. Powrót był bezproblemowy.
Niestety rano po nocy kilkanaście sekund po odpaleniu pojawiła się przez chwilę nierówna praca silnika, szarpanie i brak mocy. Po kilkunastu sekundach problem zniknął i przez cały dzień sienie pojawił więcej. Kolejnego dnia to samo. Postanowiłem sprawdzić programem Chevrolet Explorer parametry i oto to widzę. Screeny poniżej. Po uruchomieniu zimnego silnika pierwsza sonda z 0,5 V zaczyna iść na ponad 1 V i dopóki samochód pracuje w pętli otwartej czyli nie korzysta z danych z sond regulacyjnych wszystko jest ok. Jednak gdy przechodzi w pętlę zamkniętą po chwili pojawia się falowanie obrotów, brak mocy, przy dodawaniu gazu silnik dusi się, próbuje zgasnąć.
Na wolnych obrotach bez dotykania gazu (testowanie kilka dni) potrafi tak wariować około 2 minut, potem się uspokaja i pracuje normalnie. Widać, to w tym momencie w którym napięcie na pierwszej sondzie (przed katalizatorem) zaczyna spadać i sonda zaczyna oscylować. Potem można już jeździć i nic się nie dzieje. I tak do końca dnia. I kolejnego ranka to samo.
Pytanie, czy sonda do wymiany? Jeśli tak to jaką kupić? Co mogło jej zaszkodzić?





