Forum Chevrolet Team Poland

Powiem tak powoli niektórych rzeczy mam już dość:P
W Evandzie mam maglownice do regeneracji to wiem napewno na lewym drążku lekko stuka, chociaż drążki i końcówki mają nie dużo przebiegu, pozatym stukało już przed wymianą,
po zimie zaczęło mi wibrować kierownicą, z przodu nowe tarcze plus klocki, z tyłu nieszczęśliwie klocki skończyły się na blachach i przycharatało leciutko tarcze od wewnętrznej strony (stała jedna prowadnica), założyłem nowe klocki (klocki plus i tył TRW, tarcze mikody), dodam też że przednie lewe koło zimowe było zjedzone od wewnętrznej strony ale tylko jedno i hm nie tak jak od zbieżności gdyż powiedzmy że 1cm jest ścięty i to nieregularnie, teraz założyłem kółka z nowymi oponami oczywiście przeważone jest to samo identycznie wibruje, ponad 120 czuć lekkie wibracje na kierownicy, przy hamowaniu czuć do 60 km/h poniżej już nie,

TERAZ pytanie jak uważacie tarczę mi zwichrowało czy magiel to wszystko prowokuje

przy 120 to stawiałbym na wyważenie kół jak to się objawia tylko podczas jazdy. Może zmień warsztat, bo czasem maszyna może nie wiedzieć, a ma błędy już, u mojego brata tak było i w wrześniu nie mogłem u niego z "zniżką" zmienić opon, bo mówił, że ma właśnie wyważarkę zepsutą. Ostatnio z 2 tyg. może z 1 tydzień byłem i wyważał mi koła i teraz mam git. Wcześniej przy 110 km/h miałem drgania na kierownicy, teraz przy 130 km/h mam zero drgań. Jeszcze jedno może być, łożyska w kołach, ale tego objawu nie pamiętam, bo miałem jak jeszcze lanosem jeździłem, ale chyba się buczeniem objawiało. Dodatkowo ja bym sprawdził zbieżność, bo jeżeli masz coś z drążkiem to może on powodować skrzywienie koła i będzie się potęgować, bo oponę zjedziesz rantem jakimś.

Miałem ostatnio przygodę z tarczami. Zrobiłem generalny remont hamulców przód i tył w tym ręczny i mimo, że tarcze z przodu były w bardzo dobrym stanie oprócz tego, że trochę biły postanowiłem je wymienić. Padło na polskiego producenta o niemiecko brzmiącej nazwie. Tracze założone, klocki Breck i przy 80-120 przy hamowaniu trzęsie kierownicą jak diabli. Tarcze docierałem od samego początku bardzo powoli. Po 250 km zdemontowałem i założyłem stare. Teraz drżenia w zakresie do 140-150 nie ma prawie wcale. Nowe tarcze poszły do reklamacji. Zobaczymy co będzie. Nie kupowałem chińszczyzny tylko produkt polski . A przy okazji też mam przekładnie do roboty, z powodu wycieku. Luzu nie widzę większego. Zresztą luz można trochę przykasować.
U mnie też przy 120 czuć delikatnie drgania na kierownicy tak na letnich jak i na zimowych. Zaczynam stawiać na która półoś.

Trochę odgrzeję kotleta. Stosował ktoś ten patent? https://www.youtube.com/watch?v=1SrEpFI ... r&index=46