Forum Chevrolet Team Poland

Witam , czy akumulator który dumnie został nazwany bezobsługowym ( przez osoby które go wymyśliły/skonstruowały ) trzeba podłączać do prostownika? Z tego co się orientuję w samochodzie jest alternator którego podstawowym zajęciem jest ładowanie akumulatora - oczywiście w czasie jazdy. Zauważyłem niepokojące zjawisko - kiedy wychodzę do pracy i uruchamiam samochód , silnik kręci ale po kontrolkach widać ,że jest słaby/ rozładowany. Po przejechaniu kilku kilometrów i próbnym uruchomieniu silnika ,samochód odpala i nie przeszkadza mu włączone radyjko oraz klima... inaczej jest niestety w czasie pierwszego,wspomnianego uruchomienia autka.
Jeżeli mam nabyć nowy akumulator to proszę o konkrety i parę słów wyjaśnienia dlaczego ten a nie inny..

Weź wyciągnij akumulator i daj go na całą noc na ładowanie. Jakie przebiegi dzienne robisz ? bo może za krótkie są i alternator nie zdąża podładować, ale z doświadczenia to już aku ci pada i niedługo czas wymienić, na pewno proponuję to zrobić przed zimą. A jaki akumulator, ja bym nie pchał się w jakieś specjalnie drogie dobierasz sobie do auta i myślę, że 60-65 Ah wystarczy w zupełności, słyszałem dobre opinie o marce Exide, produkują też nasze popularne Centry A i przy doborze, pamiętaj o biegunowości, żebyś nie kupił odwrotnego, bo kabli ci nie starczy

Jeżeli chodzi o biegunowość to jeszcze ogarniam z której strony ma być + a z której - .. Niestety nie mam prostownika , teraz pytanie czy ładować kasę w prostownik czy kupić teraz nowy akumulator ...
P.S - do pracy jeżdżę 50 km w jedną stronę to jest +/- 50-55min. jazdy

No to powiem, że nie mało jeździsz i albo akumulator masz już totalnie padnięty, albo alternator nie ładuje, ale to byś miał chyba check engine. Powiem tak, prostownik się zawsze przydaje, miałem w święta wielkanocne taki przypadek właśnie, ale on nie pomoże zbytnio na padnięty aku. Ja swój kupowałem w lidlu za 59 zł. Promocja była akurat

do Lacetti akumulatory LEWY+

Xa, ale problem jest tylko przy uruchomieniu, w czasie jazdy jest ok, więc do alternatora bym się nie czepiał bo daje radę. Gdyby alternator był słaby to przy takiej jeździe aku by padł po drodze.
Ile lat ma akumulator? Bo może faktycznie już odchodzi na emeryturę.

2 ,5 roku... i nie jest to markowy produkt choć kupiłem go za 180zł....

2,5 roku, to coś strasznie mało, jeszcze jedno mi przyszło do głowy, gdzieś możesz mieć zwarcie, które rozładowuje powoli akumulator. Popytaj sąsiadów, czy nie mają prostownika, żeby na noc pożyczyć, podepniesz sobie na noc i po testujesz przez kolejne dni, jak sytuacja się powtórzy to zostaje albo aku, albo ucieka gdzieś przez jakieś zwarcie prąd.

na koniec jeszcze jedna sprawa - czy warto kupić prostownik? jeżeli tak to nie ma problemu zakupię od ręki mam nawet jeden upatrzony : Prostownik automatyczny 12V 6A 84Ah VOREL 82551

Jaką masz markę tego akumulatora??

0 092 S40 250 taki akumulator założyłem bo też mi padł ze starości oryginalny.
60ah 540A i jeżdżę prawie rok i nic z nim się nie dzieje.
Alternator dobrze pracuje, bo po jakimś czasie doładuje Ci akumulator.

Miernik do ręki i sprawdzamy napięcie ładowania w całym okresie obrotów silnika. Najlepiej też to lądowanie zmierzyć po jeździe (nie wyłączając samochodu, sprawdzisz czy mostek prostowniczy działa poprawnie na "gorącym" silniku) Jeżeli napięcie w granicach 13,8-14,4 V to alternator dobry i pozostaje wymiana aku.

Już wcześniej mierzyłem pomiary takie jak podałeś, czy kupić prostownik ?

Ja bym kupił akumulator. Przy takich przebiegach jakie robisz nie ma prawa się rozładować, chyba że padł. Twoje objawy wskazują na zwarcie między celami.

kliszka polecam Ci ten akumulator odbiór taki sam, jak zawsze

A taka trywialna sprawa, czysciles styki na klemach?

Wysłane z mojego GT-I9105P przy użyciu Tapatalka

konradoo pisze:kliszka polecam Ci ten akumulator odbiór taki sam, jak zawsze

Przyjacielu jaka cena tego akumulatora?

Akumulator został wyjęty ,wyczyszczony ,podłączony pod prostownik i tutaj zonk - był w 90% naładowany ... pomimo tego ładowałem go całą noc. Po włożeniu do auta , dla próby załączyłem dmuchawę oraz radyjko odpalił bezproblemowo... poobserwuję i dam znać
P.S - a może to problemy z przewodami zapłonowymi? co ile należy je wymieniać ?

Ale z przewodami WN to chyba byś miał cały czas problem, zresztą do końca nie wiem, bo ja nigdy jakoś okazji ich wymieniać nie miałem. Po obserwuj teraz zachowanie rano, czy problem nie powraca, jak się powtórzy to ja bym obstawiał już aku.

Poobserwuję i dam znać , Wszystkim którzy starali się pomóc bardzo ,bardzo DZIĘKUJĘ

Kliszka jutro dam znać ile aku... Przewody sprawdź wieczorem czy będziesz miał "dyskotekę" pod maską

konradoo pisze:Przewody sprawdź wieczorem czy będziesz miał "dyskotekę" pod maską

Można dodatkowo delikatnie popsikać spryskiwaczem z wodą

Panowie ( i panie ) po wspomnianych czynnościach akumulatorek pracuje jak ta lala.. bardziej interesuje mnie wymiana bocznych szyb które są niemiłosiernie porysowane... kiszka totalna ,zresztą nie ma się co dziwić - to w końcu wyrób MADE IN KOREA ......sorrki że tak jadę po producencie ale to błąd krytyczny nawet DACIA takiej kichy nie wali

Szyby są porysowane, bo producent dal za twarde zgarniacze (listwy dolne szyby), które potem sam wymieniał w ramach kampanii.