Strona 1 z 1
Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 31 gru 2018, o 18:56
autor: bart1500
Koledzy. Do tej pory nie miałem takiego przypadku. Zatrzymałem się dzisiaj przy sklepie i zgasiłem samochód. Wracam po 5 minutach przekrecam, a on nie chciał odpalić. Myślę- alarmu nie wyłączyłem. No ale i to nie pomogło. Wcale nie słyszałem z tyłu pompy. Zrobiłem rytuał kilkukrotnego włączenia- wyłączenia alarmu. No ale jeżeli zapłon byłby odcięty to paliłaby mi się kontrolka od alarmu, a ona się nie paliła. Za to delilatnie paliły sie rozne kontrolki na desce, ale tylko delikatnie. Ledwo było je widać. No ale usłyszałem pompę i odpalił. Wróciłem do domu(5km) chce go zgasić, a on na chodzie. Wyciągam kluczyk, a on nadal działa. No ale w końcu zgasł. Co jest grane?
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 31 gru 2018, o 19:22
autor: etac
zalana wtyczka na klapie bagażnika, albo spalona kostka za licznikiem.
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 31 gru 2018, o 19:55
autor: bart1500
W sumie dzisiaj pierwszy raz odkąd go mam chciałem użyć spryskiwacza z tyłu. Pompowało, ale nie leciało. Zalewa tam coś płyn? Gdzie jest ta wtyczka, w klapie?
Dodano po 55 minutach 22 sekundach:
Doczytałem. Bede się tam musial dostać i sprawdzić
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 1 sty 2019, o 14:02
autor: chrobot
viewtopic.php?f=58&t=7710
wymień cały wężyk ok 1,5 m ,nie ma sensu go sztukować jak w oryginale
kostki:
tylni lewy słupek nadwozia w bagazniku 2szt , pod tapicerka przy dachu na górze słupka kolejne 2 szt ,
klapa : swiatła stopu 1 szt , swiatła tylne 3 albo 4 szt
często przetarciu ulega wiazka na przejściu przez karoserie-klape
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 1 sty 2019, o 21:46
autor: none7
potwierdzam. każdy lacetti hb i kombi ma ten problem. Dodatkowo dobrze jest sprawdzić czy nie ma w zalanych kostkach wilgoci. w lacetti mojej siostry tak się tam styki popaliły, że na sucho zwarcie też tam robiło. zmuszony byłem kostki rozwalić i kabelki pojedynczo ze sobą łączyć.
a podpowie mi ktoś czy wiązka elektryczna jest w klapę wklejona ? bo chciałem ją wyciągnąć i nie dałem rady.
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 3 sty 2019, o 09:26
autor: chrobot
wiązka elektryczna nie jest w klapę wklejona , ale b. trudno ja wyjąć , ja się poddałem
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 3 sty 2019, o 09:33
autor: none7
ciągnąłem z każdej strony. nawet nie drgnęła - też poddałem się heh.
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 3 sty 2019, o 13:00
autor: pitersik74
Bo jest spinkami przypięta
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 3 sty 2019, o 13:42
autor: none7
rozumiem że spinkami pomiędzy szybą a blachą. chcąc po dobroci wyczepić to musiałbym szybę wycinać. udało się ją komuś siłą wyszarpać ?
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 8 sty 2019, o 11:06
autor: bart1500
Dzisiaj rozebrałem klapę. Przy świetle stopu są dwa wężyki, czyli jakby już ktoś coś tam robił. Wyjąłem tą gumę co przechodzą przewody do kabli. Jest coś tam zaizolowane taśmą. Ale co mnie bardziej zdziwiło. Jest tam jakiś kabel, jakby urwany, ale nie ma on drugiej końcówki, z której mógłby się urwać. O co tam chodzi?
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 8 sty 2019, o 20:25
autor: chrobot
w tym miejscu u mnie były kable nacięte przez ostre krawędzie blachy
Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć
: 10 sty 2019, o 10:13
autor: bart1500
No ok. Ja Cię rozumiem. Ale słuchaj. Tam idzie wiązka cienkich kabli, ale jest też jeden grubszy. I nie ma drugiej końcówki, żeby go połączyć. Od czego to może być?