Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Nie świeci, nie kręci i inne tematy związane z elektryką i elektroniką
ODPOWIEDZ
bart1500
Świeżak
Posty: 48
Rejestracja: 23 lis 2018, o 21:02
Reputacja: 0
Imię: Bartosz
Samochód: Lacetti 1.6
Silnik:
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: bart1500 » 31 gru 2018, o 18:56

Koledzy. Do tej pory nie miałem takiego przypadku. Zatrzymałem się dzisiaj przy sklepie i zgasiłem samochód. Wracam po 5 minutach przekrecam, a on nie chciał odpalić. Myślę- alarmu nie wyłączyłem. No ale i to nie pomogło. Wcale nie słyszałem z tyłu pompy. Zrobiłem rytuał kilkukrotnego włączenia- wyłączenia alarmu. No ale jeżeli zapłon byłby odcięty to paliłaby mi się kontrolka od alarmu, a ona się nie paliła. Za to delilatnie paliły sie rozne kontrolki na desce, ale tylko delikatnie. Ledwo było je widać. No ale usłyszałem pompę i odpalił. Wróciłem do domu(5km) chce go zgasić, a on na chodzie. Wyciągam kluczyk, a on nadal działa. No ale w końcu zgasł. Co jest grane?

Awatar użytkownika
etac
Prezes
Posty: 23776
Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
Reputacja: 249
Imię: Krzysztof
Samochód: Hyundai Tucson
Silnik: 1.6T 150KM
LPG: NIE
Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
Lokalizacja: SBE
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: etac » 31 gru 2018, o 19:22

zalana wtyczka na klapie bagażnika, albo spalona kostka za licznikiem.
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe

bart1500
Świeżak
Posty: 48
Rejestracja: 23 lis 2018, o 21:02
Reputacja: 0
Imię: Bartosz
Samochód: Lacetti 1.6
Silnik:
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: bart1500 » 31 gru 2018, o 19:55

W sumie dzisiaj pierwszy raz odkąd go mam chciałem użyć spryskiwacza z tyłu. Pompowało, ale nie leciało. Zalewa tam coś płyn? Gdzie jest ta wtyczka, w klapie?

Dodano po 55 minutach 22 sekundach:
Doczytałem. Bede się tam musial dostać i sprawdzić

chrobot
Specjalista
Posty: 387
Rejestracja: 5 gru 2014, o 22:06
Reputacja: 33
Imię: jan
Samochód: lacetti
Silnik:
Lokalizacja: słupsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: chrobot » 1 sty 2019, o 14:02

viewtopic.php?f=58&t=7710
wymień cały wężyk ok 1,5 m ,nie ma sensu go sztukować jak w oryginale
kostki:
tylni lewy słupek nadwozia w bagazniku 2szt , pod tapicerka przy dachu na górze słupka kolejne 2 szt ,
klapa : swiatła stopu 1 szt , swiatła tylne 3 albo 4 szt
często przetarciu ulega wiazka na przejściu przez karoserie-klape

Awatar użytkownika
none7
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 18 gru 2017, o 20:40
Reputacja: 7
Imię: Karol
Samochód: Lacetti '05
Silnik: 1.6, F16D3, 109KM, benz.+LPG
LPG: STAG QNEXT PLUS
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: none7 » 1 sty 2019, o 21:46

potwierdzam. każdy lacetti hb i kombi ma ten problem. Dodatkowo dobrze jest sprawdzić czy nie ma w zalanych kostkach wilgoci. w lacetti mojej siostry tak się tam styki popaliły, że na sucho zwarcie też tam robiło. zmuszony byłem kostki rozwalić i kabelki pojedynczo ze sobą łączyć.

a podpowie mi ktoś czy wiązka elektryczna jest w klapę wklejona ? bo chciałem ją wyciągnąć i nie dałem rady.

chrobot
Specjalista
Posty: 387
Rejestracja: 5 gru 2014, o 22:06
Reputacja: 33
Imię: jan
Samochód: lacetti
Silnik:
Lokalizacja: słupsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: chrobot » 3 sty 2019, o 09:26

wiązka elektryczna nie jest w klapę wklejona , ale b. trudno ja wyjąć , ja się poddałem

Awatar użytkownika
none7
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 18 gru 2017, o 20:40
Reputacja: 7
Imię: Karol
Samochód: Lacetti '05
Silnik: 1.6, F16D3, 109KM, benz.+LPG
LPG: STAG QNEXT PLUS
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: none7 » 3 sty 2019, o 09:33

ciągnąłem z każdej strony. nawet nie drgnęła - też poddałem się heh.

pitersik74
Aktywny
Posty: 80
Rejestracja: 28 kwie 2016, o 21:11
Reputacja: 0
Imię: Piotr
Samochód: Lacetti 1.6 16V
Silnik:
Lokalizacja: Bochnia
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: pitersik74 » 3 sty 2019, o 13:00

Bo jest spinkami przypięta

Awatar użytkownika
none7
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 18 gru 2017, o 20:40
Reputacja: 7
Imię: Karol
Samochód: Lacetti '05
Silnik: 1.6, F16D3, 109KM, benz.+LPG
LPG: STAG QNEXT PLUS
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: none7 » 3 sty 2019, o 13:42

rozumiem że spinkami pomiędzy szybą a blachą. chcąc po dobroci wyczepić to musiałbym szybę wycinać. udało się ją komuś siłą wyszarpać ?
Ostatnio zmieniony 8 sty 2019, o 20:29 przez etac, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto zapis CYTUJ

bart1500
Świeżak
Posty: 48
Rejestracja: 23 lis 2018, o 21:02
Reputacja: 0
Imię: Bartosz
Samochód: Lacetti 1.6
Silnik:
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: bart1500 » 8 sty 2019, o 11:06

Dzisiaj rozebrałem klapę. Przy świetle stopu są dwa wężyki, czyli jakby już ktoś coś tam robił. Wyjąłem tą gumę co przechodzą przewody do kabli. Jest coś tam zaizolowane taśmą. Ale co mnie bardziej zdziwiło. Jest tam jakiś kabel, jakby urwany, ale nie ma on drugiej końcówki, z której mógłby się urwać. O co tam chodzi?

chrobot
Specjalista
Posty: 387
Rejestracja: 5 gru 2014, o 22:06
Reputacja: 33
Imię: jan
Samochód: lacetti
Silnik:
Lokalizacja: słupsk
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: chrobot » 8 sty 2019, o 20:25

w tym miejscu u mnie były kable nacięte przez ostre krawędzie blachy

bart1500
Świeżak
Posty: 48
Rejestracja: 23 lis 2018, o 21:02
Reputacja: 0
Imię: Bartosz
Samochód: Lacetti 1.6
Silnik:
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Re: Najpierw nie chciał odpalić, a potem zgasnąć

Post autor: bart1500 » 10 sty 2019, o 10:13

No ok. Ja Cię rozumiem. Ale słuchaj. Tam idzie wiązka cienkich kabli, ale jest też jeden grubszy. I nie ma drugiej końcówki, żeby go połączyć. Od czego to może być?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Lacetti/Nubira Elektryka / Elektronika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości