Forum Chevrolet Team Poland

Od miesiąca mam problem z gasnącymi światłami mijania. W czasie jazdy, nie zależnie czy jest to gładka droga czy dziury, światła zmieniają się z mijania na pozycyjne albo całkiem gasną. Nie pomaga przełączenie ich przy kierownicy. Wszystkie inne działają, włącznie z podświetleniem na konsoli.
Od miesiąca też czuć zapach spalenizny w kabinie. Najpierw myślałam że to z nawiewu bo śmierdzi tylko z lewej strony od kierowcy. Szczególnie na dłuższych trasach. Idąc tropem bezpieczników, okazało się że to właśnie czuć ten zapach w miejscu bezpieczników koło kierowcy. Problem w tym, że żaden nie jest przepalony, tak samo jak te pod maską. Kostki pod kierownicą też są ok, nie widać żadnych przetopień ani śniedzi...
3 miesiące temu miałam wiadro wody w progu od kierowcy. Czystej wody, bez żadnej rdzy. Wycieraczka z tyłu działa dobrze, płyn dociera bez problemu.
Nikt nie może zdiagnozować co się dzieje. Nie wiem już co robić i gdzie oddać auto żeby ktoś znalazł cokolwiek.
Miał ktoś podobne objawy? Najgorsze jest to, że nie mogę się nigdzie ruszyć po zmierzchu... w ciągu dnia jakoś ujdzie, bo mnie widać, ale jadąc wieczorem nagle staję się całkowicie ciemna od przodu i sama nic nie widzę...

POMOCY!!!

Będę wdzięczna za jakieś schematy elektryki, bo szukając na necie nic nie jest dostępne... "strony nie znaleziono"

Co rozumiesz kostki pod kierownica, a co z kostka za licznikiem?

Kiedyś w Będzińskim Lacetti wypalił się fabryczny włącznik świateł przy kierownicy temat rozwiązaliśmy montując automatyczny włącznik świateł mijania. niby tymczasowa prowizorka a tak działa do dziś.

Po demontażu licznika , mniej więcej na środku głęboko w wiązce jest schowana kostka która na 90% u Ciebie się przepaliła
W manualach na forum jest dokładnie opisane jak to naprawić.

Wczoraj doszperałam ten wątek z kostką na forum. Arsenał wydrukowany do mechanika. Zaraz pojadę zapytać czy ktoś mi tam zajrzy. Mam nadzieję że będzie tam usterka bo wszystko inne jest ok.

Jeśli chodzi o "kostkę pod kierownicą", to sami zdjeliśmy obudowę, tą ze schowkiem i dźwignią klapy. Ja osobiście tam nie zaglądałam, ale wujek powyciągał dwie kostki i nie były poprzepalane (takie szare). Może się to nazywa bezpiecznik, nie znam się. Bo to za licznikami to co innego. Tam nie było ruszane. Zobaczę czy ktoś mi to dzisiaj zdemontuje.

Na 100% kostka za licznikiem

dokładnie, jest to typowy problem Lacetti, na równi z pękającym wężykiem spryskiwacza tylnego

widać przypaloną część kostki


u siebie zlutowałem przewody i przykręciłem do większego zacisku

Dziękuję wszystkim Mechanik jak zobaczył że tam za licznikami coś jest, to zrobił oczy (bo o elektromechanika u mnie ciężko...). Popatrzy, rozkręci i mam nadzieję, że znajdzie. Dzisiaj albo jutro będzie wiadomo.

A jeszcze pytanie odnośnie tej wody w progu. Wężyk działa normalnie. Płyn dociera do wycieraczki z tyłu. Ona też chodzi bez zarzutów. Tylko nie wiemy skąd się wzięła ta woda. To nie był płyn od spryskiwaczy, tylko czysta woda. Uszczelki też nigdzie nie są rozerwane. Jak to się mogło tam dostać? A było tego tyle jakby ktoś w wannie mącił wodę (hamując i przyspieszając się przelewała w przód i tył). Nigdzie nie jest mokro, ten materiał wyścielający podłogę nie ma plam, zacieków.

jak jest klimatyzacja, to sprawdź drożność odprowadzenia skroplin z klimatyzacji.

Klimy nie ma, tylko nawiew mam.

No to woda jeszcze moze sie dostawac przez podszybie, w miejscu gdzie jest wlot powietrza do kabiny.

Nalezy jeszcze przyjac teorie ze jest zle wklejona szyba, lub na scianie grodziowej sa inne otwory, ktore w wyniku kiepskiej jakosci naprawy blacharskiej są nieszczelne.

No to będziemy szukać. Jeśli wyjdą te kostki, to zostanie kwestia tej wody i zegarka. Ale zegarek widziałam już na forum jest temat. Też mi za każdym razem godzina szwankuje. Jeżdżę z tym od 5 lat i już przestałam zwracać uwagę. Nie jest to tak pilne jak światła. Dziękuję jeszcze raz.

Zegarek do wymiany lub jak się nie mylę to do poprawienia zimne luty.

ZNALEZIONE
Dziękuję bardzo za pomoc

Tego właśnie się spodziewaliśmy

Zjarane konkretnie u mnie tylko się kostka odbarwiła od temperatury i naprawiłem w ten sam dzień, spalenizny nie było czuć jeszcze.
Heh czytając forum byłem przygotowany na tą usterkę

A u mnie notorycznie upala się kostka światła mijania /drogowe... Czym to jest spowodowane te jaranie się kostek elektr w tym aucie ??

jakie zarówki?

fabryczna kostka przepala się bo jest tam za słaby styk jak na obciążenie żarówkami. Kostka się grzeje, przypala, styk się pogarsza, jeszcze bardziej się grzeje aż się przepali na dobre i świateł nie ma

Teraz mechanik nie dawał kostki tylko zlutował na stałe. Powiedział że tak będzie lepiej. Ale już wszystko wróciło do normy. Wczoraj było ok i mam nadzieję że tak zostanie.

Muszę przyznać że konkretnie upalne kostka, w takim stanie to jeszcze nigdy nie widziałem tej kostki.

Może byłoby warto zastosować przekaźnik w miejscu gdzie upala się przewód. Jego styki przejełyby obciążenie.

Tootalnie spalona , dobrze że nie skończyło się ...pożarem ,martwi mnie jednak powtarzalność tej usterki w tym modelu.

Ciekawe jak u mnie ta kostka wyglada, chociaz objawow narazie nie mam

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka