Forum Chevrolet Team Poland

Witam, jestem nowy na tym forum i mam do was pytanie, czy jest jakas mozliwosc polaczenia, srodkowego swiatla kabinowego z tymi lampkami przy lusterku do czytania, zeby po otwarciu drzwi zapalaly sie razem ze srodkowym oswietleniem? Od razu mowie ze specjalista w elektryce nie jestem wiec prosilbym o jakies lopatologiczne wyjasnienia
Pozdrawiam wszystkich

Tutaj nie potrzeba elektryka

Paweł, ale koledze Czariusz chodzi o połączenie przedniej lampki z środkową, żeby oświetlało i przód. Z tego co mi przychodzi do głowy to połączenie dodatkowe z środkową lampką. Nie wiem jak to by szło, bo teraz zarobiony jestem troszkę i nie mam głowy do tego. Później spróbuję tego poszukać i dam rozpiskę co gdzie podłączyć.

Przerabiałem to u siebie.

Przeciągnięcie kabelka między lampkami nie stanowi żadnego problemu. Używamy czegoś sztywnego, przyklejamy kabel taśmą izolacyjną i przeciągamy. Potem odklejamy. Najprostsza metoda. Z doświadczenia odradzam próbowanie na "może przejdzie". Choć wydaje się, że powinno przejść, u mnie była tam gąbka od podsufitki i mocno przeszkadzała.

Jeśli chodzi o połączenie, mam zrobione to tak, że jak otworzę drzwi w środkowej pozycji na lampce środkowej, to zapalają się zarówno ta na środku jak i te 2 z przodu samochodu. Jak ustawię na pozycję ON to świecą obie lampki, niezależnie od drzwi.

Dodatkowo, kiedy np. mam lampkę środkową zależnie od drzwi, to jak są zamknięte można zapalić normalnie przyciskami przy lampce (nawet pojedynczo). Jak zapalę włącznikiem i otworzę drzwi to w takiej kombinacji też świeci (ale zawsze obie).

Pamiętam, że było to proste do zrobienia, aczkolwiek wymagało przelutowania oryginalnego przewodu we włączniku tej lampki do czytania. Są tam 3 piny, użyte 2. Jak pamiętam, to jeden z nich trzeba było zamienić z wolnym i dolutować jeden przewód z tego "nowopołożonego".

Spróbuję w tygodniu zdjąć lampkę, to powiem, jak mam zrobione w tej chwili.

Ok to czekam na odpowiedz, i wielkie dzieki za odpowiedz wszystkim

Xa, chcesz powiedzieć, że w Lacetti włącza się tylko środkowa lampka po otwarciu drzwi a ta obok lusterka już nie?

Nie ma tak, te na środku są tylko do "czytania". W kombi się przednie i tylne zapala w bagażniku.

Dokładnie, tak jak Konrad pisze, przednia się nie zapala co czasem jest irytujące, bo ciemno z przodu, ja to u siebie bym poszedł dalej i wyłączył z obiegu lampkę w bagażniku jeżeli nie jest otwarta klapa, ale że ostatnio mam strasznego lenia i nie chce mi się dłubać w aucie, jedynie zew. umycie i poprawienie woskowiny

XaRaDaS pisze:Dokładnie, tak jak Konrad pisze, przednia się nie zapala co czasem jest irytujące, bo ciemno z przodu, ja to u siebie bym poszedł dalej i wyłączył z obiegu lampkę w bagażniku jeżeli nie jest otwarta klapa, ale że ostatnio mam strasznego lenia i nie chce mi się dłubać w aucie, jedynie zew. umycie i poprawienie woskowiny

Słuszne podejście, też nie rozumiem, po co świeci się w bagażniku, kiedy ten nie jest otwarty. W HB tak, jak zauważyłem to też otwarcie bagażnika powoduje zaświecenie się wszystkiego w środku, też bez sensu. Kiedy mam zamknięte drzwi, to po co świecić w środku.

O tym zapomniałem, trzeba pociąć instalację od oświetlenia i samemu porobić, co ma się i kiedy zapalać.

PS. GoLL@B nie cytujemy postów nad postem.

Dokładnie tak, do zrobienia, ale nie tak łatwo.

Mam pomysła, do każdej krańcowki można oddzielnie poprowadzić kabel sygnałowy, żeby dawał sygnał na odpowiednią lampkę, trochę dłubaniny z tym będzie, ale może ktoś się skusi na ochotnika

Hmm, a to nie będzie odpowiednie przerobienie masy?

Wyobrażam to sobie tak, że mamy wszystkie żarówki podpięte do +12 a masa jest rozwarta przez krańcówki, sztuk 5. Wystarczy, że jedna zwiera do masy i wszystkie lampki świecą.

A jakby tak rozciąć masę w punktach z X-em i połączyć tam, gdzie kropki?

Za jakość sorry, rysowane rysikiem na szybko

No coś takiego, trzeba do krańcowek podłączyć masy do konkretnych lampek, żeby się zapalały w chwili otwarcia danych drzwi.

Oj myslalem ze to bedzie latwiejsze do zrealizowania, jeszcze nad sciemniaczem myslalem

Ściemniacz to nie problem, przy okazji wpinasz się dodatkowo, najgorzej z poprowadzeniem odpowiednio kabelków do lampek

Ale jak się zdecydujesz na robotę, to proszę zrób fotorelację dla potomnych, może i ja się skuszę kiedyś o przeróbkę

czariusz pisze:Oj myslalem ze to bedzie latwiejsze do zrealizowania, jeszcze nad sciemniaczem myslalem

Ale koledzy tutaj kombinują jak zrobić żeby nie zapalać dodatkowo swiatła w bagażniku
Jeśli ty chcesz tylko zrobić zapalanie przedniej z środkową to ja bym przeciągnął kabel "sygnałowy" z środkowej lampki do przedniej i podłaczył go do masy żarówek w lampce przedniej, ew. dał diodę w szereg żeby środkowa lampka nie zapalała się po uruchomieniu przedniej.

Musiałbym widzieć schemat (bo lampek jeszcze nie rozbierałm ), to bym pozaznaczł co jak podłączyć.

Co do ściemniacza to jest taki prosty układ na trzech elementach (kondensator, tranzystor i coś jeszcze), ale ściemniacze nie współpracują z ledami, trzeba o tym pamiętać.

Co do lampki, nie pamiętam, co mi dokładniej nie działało, albo działało nie tak, ale w końcu musiałem przerobić wyłącznik w lampkach. W weekend zdejmę ją i zrobię zdjęcie, jak jest u mnie.

Ściemniacz najlepiej kupić procesorowy. W poprzednim aucie miałem ten na kondensatorze, on na pewno nie ma podtrzymania, od razu następuje ściemnianie. W tym, którym mam teraz mam podtrzymanie 10s świeci po zamknięciu i chyba potem przez 5 się ściemnia.

Co do ściemniacza i ledów, wydaje mi się, że ściemniacz jak najbardziej do ledów, ale gołych. Jak ledy mają elektronikę (typu jakieś stabilizatory, to faktycznie już niebardzo, bo ta elektronika padnie przy zmniejszaniu napięcia).

W końcu udało mi się zebrać i wyciągnąć lampkę.

Wygląda to tak, jak na załączonym zdjęciu. Nie pamiętam, co zmieniałem w oryginalnym układzie. Jak widać wyciągnąłem jeden z przełączników, by było lepiej widać, co i jak jest połączone.



Dodatkowo zamieszczam schemat, bo nie wiem, czy ze zdjęcia wszystko jest dobrze widoczne. Nie jest to ani profesjonalny schemat, ani zrobiony w profesjonalnym narzędziu, ale mam nadzieję, że do osiągnięcia zamierzonego działania, wystarczy
Dodatkowo nie patrz na koszulki termokurczliwe, które są przy żarówkach. Początkowo wpiąłem się bezpośrednio do żarówek. Na pewno zaświecenie lampki do czytania (jednej lub drugiej lub obu) powodowało zapalenie się tej na środku. Jak wspomniał Seba pewnie można się posilić diodą i nie powinno być tego problemu (to było chyba to, co spowodowało, że nieco to przerobiłem, bo o diodzie nie pomyślałem)

GoLL@B jestes wielki!!