
Kupiłem Ch Lacetti 1,6 jako siedmiolatka prawie dwa lata temu.
Wszystko było ok dopóki nie założyłem gazu. Po jakimś czasie, autko mi zgasło podczas jazdy gdy wyrzuciłem go na "luz". Potem już bylo coraz gorzej. Falują mi mega obroty. Albo spadają mi i zgaśnie, ewentualnie wrócą i autko pracuje nadal (gdy wybijam go na luz) Albo znowu stoję na skrzyżowaniu i skaczą do 2200 obr. (mega siara jakbym chciał się z kimś ścigać). Podczas jazdy, gdy zmieniam bieg czasami też wzrastają obroty i wracają dopiero jak wpije bieg.
To nie wszystko. Czasami jeszcze...
Okazało się, że jak nie mam kluczyka w stacyjce i nacisnę hamulec oświecają mi się delikatnie kontrolki, albo...gdy chce zgasić auto przy wciśniętym pedale hamulca i wyciągnę kluczyk auto mi nadal pracuje (na ok 300 obr/min) dopóki nie zwolnię nogi-nie zgaśnie.
Czasami nie załącza mi się od razu klima, podgrzewanie szyby albo obieg powietrza. A jak wcisnę przycisk na radiu wyłącza się podświetlenie radia, jakby sie załączyło od nowa, a muzyka bez przerwy gra. No i jeszcze spryskiwacz z tyłu...silniczek buczy, a płyn nie leci, raczej nie jest nic zatkane, bo na początku problemów raz leciał raz nie.
Mam nadzieje że wkrótce ktos mi doradzi co do tych obrotów szczególnie, bo jeździłem po mechanikach i nikt nie wie co jest grane. Nie ma błędów na kompie, wyczyściłem EGR, przepustnice (bez wyciągania wtyczki) świece wymieniłem i nic
