Strona 1 z 2

Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 15:58
autor: xXADIXx
Witam wszystkich serdecznie :papa:
potrzebuje wasze pomocy, pacjent to lacetti 1.8 16v z lpg od wczoraj nie mogę go odpalić kreci paliwo podaje bo świece ciągle zalane wymieniłem świece kable i bez zmian śmierdź benzyna aż w oczy gryzie xD pożyczyłem nawet miernik do mierzenia kompresji no i szalu nie ma bo zaledwie 7 max 8 bar ale ktoś mi mówił ze na zimnym to tak może być wiec już nie wiem gdzie szukać ;/
Pomożecie ? :piwo:

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 16:53
autor: bubu1769
A iskra jest?

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 17:29
autor: pawelpps
A kompresję mierzyles przy otwartej przepustnicy ?

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 18:58
autor: xXADIXx
Wyszło 8 na 1 na drugim i trzecim 9 na czwartym 10bar

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 20:15
autor: none7
a kręci dobrze czy ciężko ? miałem ostatnio problem, że kręcił ładnie ale tak mocno aku był obciążony, że iskra była za słaba.

sprawdź czy w ogóle masz iskrę

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 20:33
autor: wszim
xXADIXx pisze:
12 gru 2019, o 15:58
Witam wszystkich serdecznie :papa:
potrzebuje wasze pomocy, pacjent to lacetti 1.8 16v z lpg od wczoraj nie mogę go odpalić kreci paliwo podaje bo świece ciągle zalane wymieniłem świece ...
Skoro wczoraj zamontowałeś LPG to dlaczego nie reklamujesz instalacji?

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 20:35
autor: xXADIXx
no iskra jest ale raz mocniej raz slabiej i błądzi po całej świecy i to bez różnicy stara czy nowa. cewka byla wymieniona pół roku temu nie wiem może sprawdzić błedy?

Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
wszim pisze:
12 gru 2019, o 20:33
xXADIXx pisze:
12 gru 2019, o 15:58
Witam wszystkich serdecznie :papa:
potrzebuje wasze pomocy, pacjent to lacetti 1.8 16v z lpg. Od wczoraj nie mogę go odpalić kreci paliwo podaje bo świece ciągle zalane wymieniłem świece ...
Skoro wczoraj zamontowałeś LPG to dlaczego nie reklamujesz instalacji?
zapomniałem o kropce :))

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 21:17
autor: none7
proponuję próbę odpalenia z odłączeniem czujnika położenia wału (nie mylić z czujnikiem położenia wałka rozrządu).

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 12 gru 2019, o 21:46
autor: xXADIXx
xXADIXx pisze:
12 gru 2019, o 15:58
Witam wszystkich serdecznie :papa:
potrzebuje wasze pomocy, pacjent to lacetti 1.8 16v z lpg. Od wczoraj nie mogę go odpalić kreci paliwo podaje bo świece ciągle zalane wymieniłem świece kable i bez zmian śmierdź benzyna aż w oczy gryzie xD pożyczyłem nawet miernik do mierzenia kompresji no i szalu nie ma bo zaledwie 7 max 8 bar ale ktoś mi mówił ze na zimnym to tak może być wiec już nie wiem gdzie szukać ;/
Pomożecie ? :piwo:
Dodano po 1 godzinie 23 minutach 15 sekundach:
A co to da ?:) ma ktoś ten program do skanowania bo ten co ja sciaglem nie działa:/

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 14 gru 2019, o 21:41
autor: none7
nieprawidłowo działający czujnik położenia wału korbowego, może powodować, że auto nie będzie chciało odpalać (tak właśnie było u mnie). długo to diagnozowałem aż udało się, gdyż nie chciał wywalić błędu ten czujnik w ECU.
okazało sie że ktoś go kiedyś wymienił na zamiennik i czasem łapał, a czasem nie chciał. kupiłem oryginał używany za 19 zł i juz 2 lata spokoju :)

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 14 gru 2019, o 22:02
autor: papieju
Ja miałem z nim przeboje w puntku, zimny palił ciepły przerywał i gasł na wolnych. Błędów oczywiście zero. Tu używka 50...

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 16 gru 2019, o 22:59
autor: xXADIXx
Słuchajcie dziś rozebrałem cały silnik :D no i jak by to ujać tłoki ściągły wszystkie pierścienie do środka czyli nie doszczelniały i dlatego wyszla taka mala kompresja.
Ale mam inny problem bo chcę je wymienić na nowe ale gdzie nie dzwonię to mam taką odpowieć "nie mamy do tego silnika pierścieni" ;(. Chyba się załamię, znacie jakiś sklep gdzie dostane pierścienie i najlepiej panewki do tego ?
tylko po za ASO :D

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 16 gru 2019, o 23:07
autor: papieju
Słupek kup, pełno Anglików po ogłoszeniach. Jak trafisz to motor na aucie będzie i będzie można posłuchać jak pracuje i pomierzyć. Jaki to silnik, T18SED czy już f18d3? Bo jak ten pierwszy to na osprzęcie można wstawić T20SED i zadziała, na FB ktoś z grupy przekładał. Plus taki że mocy nieco więcej

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 16 gru 2019, o 23:37
autor: xXADIXx
t18sed ale te silniki sa bardzo drogie xD dlatego wolałbym zrobić swój :)

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 17 gru 2019, o 14:31
autor: papieju
Zakladaj t20sed, bez osprzętu 1200 w górę. Akceptowalne według mnie. Swoją drogą jak go zajechałeś, przecież to pancerne silniki przy minimum serwisu. Pierścienie; GM 92067238 w Potak za 600 aso podobnie pewnie, panewki są na allegro: https://allegro.pl/oferta/panewki-korbo ... 8141302207 , kody GM to 92028817, 92028818, 92028819 - wnioskuję że nominał, 1 szlif i 2 szlif. Posiłkowałem się tym: https://partsouq.com/

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 18 gru 2019, o 22:44
autor: xXADIXx
pierscienie 50zl na tłok a za panewki dałem 60 zl na 4 korby więc nie jest źle :)

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 19 gru 2019, o 10:26
autor: papieju
Gdzie dostałeś dla potomnych? Chociaż ja bym poszedł w t20sed ale ja bym sam panewek pierścieni nie zmienił więc dochodzi mechanik.

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 24 paź 2020, o 18:27
autor: wac0
Możecie Panowie wskazać lokalizację tego czujnika położenia wału ? Właśnie załapałem awarię podczas jazdy - zgasł w trakcie(na LPG) i jednocześnie spadły obroty do 0, obecnie przy odpalaniu wskazówka obrotów ani drgnie, więc mam nadzieję, że to ten czujnik. Jest do niego dojście żeby samemu wymienić ?

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 25 paź 2020, o 09:04
autor: bubu1769
Przy kole pasowym na wale.

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 25 sty 2023, o 09:36
autor: GoLL@B
none7 pisze:
14 gru 2019, o 21:41
nieprawidłowo działający czujnik położenia wału korbowego, może powodować, że auto nie będzie chciało odpalać (tak właśnie było u mnie).
Hej, chciałbym podpiąć się pod ten temat i potwierdzić, czy u Ciebie (lub ogólnie kogoś z Was, szczególnie posiadających silnik T18SED) było tak, że przez ten czujnik samochód nie chciał w ogóle odpalić - stanął i koniec, czy po prostu bardzo długo kręcił, ale w końcu odpalił - czyli utrudniał zapalenie ale nie blokował kompletnie?

Od pewnego czasu ten problem dopadł i mnie - samochód kompletnie nie chce zagadać (ani Pb ani awaryjnie z LPG - celem wykluczenia pompy paliwa, którą ogólnie słychać), jedynie z plaka pali, ale tylko skończę psikać i gaśnie. Sprawdziłem już kilka rzeczy, które mogłem sam (w szczególności układ zapłonowy - sprawdziłem, czy w ogóle jest iskra i jest) i zaobserwowałem, że na pewno na wszystkich świecach był olej. Miałem wrażenie, że i pierścienie już mogły dokonać żywota, ale kompresja w miarę jest, od 12,5 do 15bar. Poza tym odpalił na plaku, więc zakładam, że zarówno układ zapłonowy jak i kompresja powinny być wystarczające, żeby zagadać (czy jednak mogę być w błędzie i plaka będzie łatwiej 'zdetonować' niż paliwo, więc nie należy wyrokować?)
Świece mimo wszystko chcę zamówić nowe to to zweryfikuje, ale zastanawiam się, co jeszcze może blokować zapłon, bo to wygląda i słychać, jakby coś elektrycznie go 'blokowało'.
none7 pisze:
12 gru 2019, o 21:17
proponuję próbę odpalenia z odłączeniem czujnika położenia wału (nie mylić z czujnikiem położenia wałka rozrządu).
Też mi to przyszło na myśl i próbowałem, ale jak sprawdzałem, to po jego odpięciu nie ma w ogóle iskry. Próbowałem też z najpierw odpiętym i potem przełożonym (2x, 2 różne sztuki) czujnikiem wałka rozrządu (leżały mi w garażu), ale też to nic nie pomogło. Jak jeszcze jeździł, to pojawiały mi się jego błędy (P0341 i P0342), więc myślałem, że nie zaszkodzi przełożyć.

Zanim skasowałem, miałem jeszcze jakiś błąd dot. EGRa (którego przy okazji też przełożyłem na drugi, który miałem w garażu).
Po skasowaniu błędów przy samych próbach odpalenia na razie żadnych błędów mi nie wyrzucił.

Jeśli chodzi o ten czujnik położenia wału w 1.8 (przynajmniej T18SED), to jest za łapą od pompy wspomagania, da sie go wyczuć (od strony kolektora wydechowego trzeba włożyć rękę, ale ciężko go zobaczyć bez ściągnięcia kolektora lub łapy trzymającej pompę. Próbowałem nawet telefonem zrobić zdjęcie i lekko go złapałem. Z kolei udało mi się nawet przy pomocy przegubowych przedłużek do niego dojść, ale nie jestem w stanie go wykręcić, za mocno trzyma. U mnie była to nasadka 10, ale kiedyś już wymieniałem ten czujnik na używkę (jak miałem problemy z odpaleniem na ciepłym) i możliwe, że mechanik zamienił wtedy śrubkę na 'bardziej przystępną'.

No i na koniec pytanie o immo, czy kojarzycie może, czy zakładając, że coś tutaj zaszwankowało, to blokowany będzie bardziej układ zapłonowy czy pompa, czy wszystko jednocześnie?

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 25 sty 2023, o 12:35
autor: papieju
Immo odpada jak pali na plaka bo odcina iskrę. Z tego co wiem to czujnik wału potrafi zablokować auto ale przeważnie na ciepło. Tak też miałem w Punto, zimny palił, w miarę nagrzewania przerywał i kichał aż w końcu zdychał całkiem. Ostygł i znowu palił do zagrzania. Ale chętnie poznam przyczynę jako posiadacz tego silnika w raz co

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 25 sty 2023, o 18:34
autor: chocisz
none7 pisze:
14 gru 2019, o 21:41
........Poza tym odpalił na plaku, więc zakładam, że zarówno układ zapłonowy jak i kompresja powinny być wystarczające, żeby zagadać (czy jednak mogę być w błędzie i plaka będzie łatwiej 'zdetonować' niż paliwo, więc nie należy wyrokować?)
Na plaku zagada nawet diesel, także iskry do tego nie trzeba, jest to główne narzędzie serwisantów z holownikiem, zatrzymali się chyba w czasach epoki gaźnikowej, kiedy trzeba było paliwo pociągnąć do komory spalania :lol:

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 19 mar 2023, o 14:35
autor: GoLL@B
Dziele się postępem prac - generalnie mając drugie auto, brak nie jest na tyle odczuwalny, że chciało mi się specjalnie jakoś nim zajmować, ale zaczął mi doskwierać brak haka, a także zbliża się termin zapłaty OC, więc trzeba by coś zdecydować :D

Był u mnie kumpel mechanik z komputerem, bo liczyłem, że z którychś parametrów będzie widać jakieś anomalie, ale ten stwierdził, że elektrycznie nic podejrzanego nie widać. Oczywiście na tyle, na ile jest to w stanie 'w terenie' zweryfikować. Nie widział odchyłek na tyle, żeby stwierdzić, że np. któryś czujnik lub powiązane kabelki powodują przekłamania, które blokowały by odpalenie. Podejrzewany przeze mnie czujnik położenia wału też by wykluczył, bo raczej pokazywałby kompletne głupoty z obrotami.

Generalnie udało nam się odpalić z plaka na tyle, że załapał jakoś wyższe obroty i wtedy śmigał - tzn. przestałem psikać a nadal palił, ale wystarczyło tylko zejść z obrotów i gasł. Stwierdził wtedy, że coś jest nie tak z niskimi obrotami i w tym obszarze by szukał. Zastanawiał się tez nad czujnikiem położenia przepustnicy/silniczkiem krokowym, z tym, że TPS pokazywał poprawnie (nie stwierdził tutaj żadnych anomalii).

Z silniczkiem krokowym za to wyszła ciekawa historia i wydaje się, że to gdzieś w tym obszarze trzeba będzie dalej szukać. Odkręciłem sobie ten dekielek na przepustnicy, żeby zobaczyć czy i jak pracuje w trakcie odpalania. Nie ruszał się, co nasunęło mi pytanie, czy wtedy powinien? Miałem jakiś drugi, który kiedyś wymontowałem, to podmieniłem. Nawet nie wkładałem tylko podpiąłem i samochód z miejsca, bez żadnego problemu zagadał...(wiadomo, że telepał jak głupi), ale odpalił kolejny raz, potem kolejny... wyglądało, że to to sukces (ale ciężko mi było uwierzyć, że silniczek krokowy mógł aż tak blokować odpalanie).

Poskładałem, odpaliłem, chciałem ruszyć i przejechałem może ze 2m (musiałem też trochę rozruszać hamulce) i pojawił się dokładnie objaw opisany przez żonę przed jego poprzednim 'zamilknięciem'. Obroty podskoczyły do 3tyś, powył kilka sekund i sam zgasł (w poprzednim przypadku to żona go zgasiła, bo wył sobie na światłach). Potem przy ponownej próbie odpalenia było słychać, że wciąż jakby chciał zagadać. Potem już chyba przylał świece, bo nawet takiego objawu 'jakby załapał' nie było.

Potem próbowałem jeszcze poruszać kabelkami w tamtych okolicach (bo i taką hipotezę przyjąłem, że może to któryś z kabelków nie styka), ale nic. Próbowałem jeszcze przełożyć TPSa na jakiś inny, jaki miałem, też nic. Tym razem, ponownie odpiąłem silniczek krokowy to znów zapalił, zawiesił się na 3tyś, ale dałem mu tak pracować. Zgłosił błąd TPSa (no właśnie, ale nie wiem w jakim stanie był ten drugi). Chodził, dogrzał się w takim stanie do ponad 90 stopni, ale po włączeniu się wentylatorów, znów sam zgasł.

Na chwilę obecną to tyle. Przełożę jeszcze przepustnicę z silniczkiem krokowym i TPSem i spróbuję rozbebeszyć wiązkę od tych 2 do ECU, może coś tam będzie widać, że warto poprawić :)

Dodatkowo, przy okazji wykręcania silniczka krokowego, wypinałem lewą wtyczkę od komputera... może nadal to coś, co gdzieś tam wchodzi tamtą wtyczką do komputera i była to kwestia 'zruszenia'.

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 19 mar 2023, o 16:06
autor: chocisz
Skoro miałeś błędy czujnika rozrządu, to powinieneś szukać w tym kierunku, sprawdzić połączenia, zamontować oryginalny czujnik i sprawdzić znak na kole zębatym paska rozrządu. Dla pewności też bym wymienił czujnik wału korbowego na nowy, on nie wykazuje błędów, a jest przyczyną gaśnięcia silnika.

Re: Kręci zalewa świece i nie odpala ;(

: 20 mar 2023, o 20:05
autor: GoLL@B
Fakt, do rozrządu też trzeba będzie zerknąć, czy coś się nie przestawiło (też mi to kumpel sugerował, podobnie jak tymczasowe zaślepienie EGR, co też uczyniłem). Z tym czujnikiem położenia wałka rozrządu problem jest o tyle, że świecił się już dłuższy czas, a ja przestałem zwracać na to uwagę.

Aczkolwiek tak, jak pisałem wyżej, gdy przestał palić, przekładałem 3 różne (2 oryginalne i jeden zamiennik), nie pomogło i nic się nie zmieniało się w zachowaniu, z odpiętym czujnikiem również. Rozbebeszyłem też wiązkę od niego, bo już kiedyś zwróciłem uwagę, że stan izolacji nie był najlepszy (ale też nie było kiedy się tym zająć) - chciałem sprawdzić, czy gdzieś nie ma zwarcia. Pod taśmą parcianą degradacja również postępowała. Zauważyłem, że faktycznie miedziane druciki już pogniły i w praktyce jeden z 3 przewodów wisiał tylko na 2 zaśniedziałych drucikach. Wymieniłem też ten kawałek wiązki i wtyczkę, ale również nie pomogło. Zresztą odszukałem tu na forum, że kiedyś odpinałem ten czujnik i obserwowałem jak samochód zachowuje się bez niego (stąd odpalał i jeździł). Tak więc sam ten czujnik nie wydaje się mieć wpływu na odpalenie.

Jeśli chodzi o czujnik wału, też chętnie dla pewności bym go wymienił, bo nawet udało mi się go nabyć w POTAKu. Niestety samemu na podwórku już ciężko to zrobić. Trzeba by zdemontować nawet sprężarkę klimatyzacji - bo jedna śruba od łapy pompy wspomagania i właśnie sprężarki jest pod tą drugą. Z kolei ta łapa zasłania czujnik, a śruba od niego siedzi na tyle mocno, że przegubową nasadką nie udaje się odkręcić niestety (generalnie da się do niej dojść). Jak już faktycznie nie uda mi się nic więcej zdziałać samemu i trzeba go będzie do kolegi do warsztatu zaciągnąć, to też na pewno poproszę o jego wymianę. Natomiast jeśli się uda zdziałać coś samemu, żeby przynajmniej jeździł, to i tak pojadę i zlecę jego wymianę.

Przy czym mój kolega twierdzi, że nie wygląda, by trzeba się było jego czepiać. Jeśli problem jest z zasilaniem, to będzie sypać standardowymi błędami i nie będzie iskry (jak się go odepnie zupełnie, to faktycznie iskry brak). Jak problem jest jedynie z sygnałem, to powinno to być widać na obrotach na skanerze diagnostycznym, że np. pokazuje dziwne wartości obrotów, które skaczą podejrzanie. Podczas odpalania jednak wahały się do około 200/min i nie było jakiś dziwnych skoków w nietypowy zakres. Próbowaliśmy odpalać dość długo, wiec jego zdaniem coś by musiało być widać.